Jeśli jesteś jednym z tych graczy, którzy z niecierpliwością odliczają dni do premiery The Elder Scrolls VI, to mam dla ciebie naprawdę ciekawą propozycję, która może umilić oczekiwanie. Na Steamie właśnie zadebiutowała pełna wersja Tainted Grail: The Fall of Avalon – gry, która łączy w sobie klimat legendarnego Skyrima, mroczne fantasy i opowieści o Królu Arturze, ale podane w zupełnie nowej, dusznej i cięższej formie.

Gra została stworzona przez Questline, a wydawcą jest Awaken Realms, czyli ekipa znana z wcześniejszej produkcji Tainted Grail: Conquest. Tam mieliśmy do czynienia z roguelike’owym RPG-iem z walką turową, ale tym razem twórcy poszli na całość – stworzyli pełnoprawną grę RPG z otwartym światem, z widokiem z pierwszej osoby i całą masą możliwości eksploracji, które od razu przywołują na myśl The Elder Scrolls V: Skyrim. Serio, jeśli kiedykolwiek chciałeś zanurzyć się w mroczniejszym, cięższym i bardziej przygnębiającym odpowiedniku Skyrima, to Fall of Avalon jest tym miejscem.

Świat po upadku królestwa – co znajdziesz w grze?

Akcja gry toczy się w świecie, który wygląda jak upadła wersja Avalonu, 600 lat po śmierci legendarnego Króla Artura. To nie jest miejsce pełne bohaterów i magii – to zniszczona, zatruta kraina, gdzie przetrwanie jest sztuką, a każda podjęta decyzja ma swoje konsekwencje. Wcielasz się w zwykłego człowieka, który zostaje wrzucony w sam środek politycznych intryg, dziwacznych rytuałów i sił, których istnienia lepiej byłoby w ogóle nie odkrywać.

Cała gra zajmie ci od 40 do nawet 70 godzin, w zależności od tego, jak bardzo lubisz eksplorować i zagłębiać się w poboczne wątki. Świat gry jest podzielony na trzy duże regiony, każdy z własnym klimatem, historią i zagrożeniami. Masz do dyspozycji setki zadań pobocznych, rozgałęziającą się fabułę, ukryte lochy, sekretne ścieżki fabularne, unikalne przedmioty i oczywiście różne klasy postaci i ścieżki rozwoju, które pozwolą ci tworzyć naprawdę wyjątkowe buildy.

Co ważne, gra pozwala ci naprawdę eksplorować – nie tylko teren, ale też opowieść. Możesz trafić na ukryte historie, poznać sekrety świata, o których inni gracze mogą nigdy się nie dowiedzieć. To właśnie ten typ gry, który nagradza ciekawość i chęć zanurzenia się głębiej.

Jak gra się przyjęła? Fani Skyrima będą zadowoleni

Trzeba powiedzieć to głośno – odbiór gry jest bardzo pozytywny. W momencie premiery na Steamie gra miała ocenę „Bardzo pozytywne”, przy 87% pozytywnych recenzji od graczy. A to dopiero początek – najnowsze oceny (czyli te wystawiane po premierze wersji 1.0) są jeszcze lepsze – aż 94% graczy poleca grę. Recenzenci i gracze zgodnie chwalą dojrzałą, mocną historię, satysfakcję z eksploracji, oraz prawdziwie znaczące wybory, które naprawdę wpływają na przebieg gry i twoje doświadczenia.

To nie jest kolejna wydmuszka z ładną grafiką. To gra z duszą, która wie, co chce ci opowiedzieć – i daje ci narzędzia, byś tę opowieść odkrywał po swojemu. Nie prowadzi cię za rękę, ale zachęca, byś samemu odnalazł ścieżkę. Widać tu inspirację Skyrimem, ale nie ma mowy o kopiowaniu – Fall of Avalon idzie własną drogą, z własnym światem i klimatem.

TES VI jeszcze nie ma? Tainted Grail może zapełnić tę lukę

Wszystko to dzieje się w kontekście faktu, że The Elder Scrolls VI nadal nie ma nawet daty premiery. Bethesda milczy, a gracze, którzy kochają eksplorację, budowanie postaci i epickie przygody, nie mają za bardzo czego nowego do ogrania – o ile nie chcą po raz piąty wracać do Skyrima, czy odpalać zmodowanego Obliviona. Właśnie dlatego Tainted Grail: The Fall of Avalon może być dla wielu z nas fantastycznym „czasoumilaczem”, a może nawet pełnoprawnym RPG-iem roku.

Jeśli szukasz czegoś ambitnego, mrocznego i klimatycznego, co zachwyci cię światem i narracją, a przy okazji da poczucie swobody i głębi, jakiej oczekujesz po topowych RPG-ach – koniecznie daj tej grze szansę.

Spis treści