Tree of Savior jest to kolejna gra MMORPG 3D, która powstała w kolebce 90% gier online, czyli w Korei Południowej, tam wyszła spod skrzydła studia IMC Games. Gra wcześniej znana była pod nazwą kodową Project R1 i przez wielu graczy uznawana jest za duchowego następcę Ragnarok Online. Jeśli się bliżej przyjrzeć dostępnej rozgrywce to mamy wrażenie, że to kolejny hack’n’slash, ale tak nie jest, choć po części ma wiele wspólnego z tym gatunkiem.

Gracze rozpoczynając tutaj swoją przygodę mogą wcielić się w jedną z ponad osiemdziesięciu różnych klas. Po procesie tworzenia postaci jako świeżo upieczony bohater ruszamy w świat gry ku przygodzie, gdzie czekają na nas nowe przyjaźnie, ale także wielu wrogów czyha na nasza głowę i nie ulękną się przed niczym w staraniach mających na celu zrównania nas z glebą. W trakcie tej ciągłej tułaczki w Tree of Savior gracz zdobywa doświadczenie, a ono z kolei wpływa na poziom bohatera i na jego dalszy rozwój. Jednak im dalej brniemy w rozgrywkę tym jest ona coraz trudniejsza, a na nas czyhają coraz większe niebezpieczeństwa, które będzie łatwiej pokonać wybierając w konkretnych momentach gry nowe, zaawansowane klasy obdarzone o wiele potężniejszymi umiejętnościami. Niestety sam poziom nie wystarczy i czasami, aby odblokować pożądaną klasę musimy zmierzyć się z serią skomplikowanych zadań, więc cały proces wymaga czasu i dużej cierpliwości ze strony gracza.


Tree of Savior 001

Oczywiście to co liczy się dla wielu graczy MMO, w Tree of Savior jest również bardzo ważne. Mowa tutaj o walkach, zarówno tych PvE jak i PvP. Uwierzcie mi, nie zabraknie wam przeciwników przez wiele tygodni, gdyż już na samym starcie gry (po premierze) mogliśmy znaleźć w tym rozległym uniwersum ponad dwieście różnych bossów o różnych stopniach trudności.

Jednak w dziś prezentowanej grze nie musimy podróżować po świecie samotnie i warto czasami zebrać grupę wiernych przyjaciół i stworzyć party, ale dobierajcie ludzi tylko takich, na których naprawdę warto polegać. Oczywiście każda wyprawa to nowa przygoda, przygoda która czeka w każdym odwiedzonym lochu (instancji czy dungeonu) – zwał jak zwał, ale wiecie o co chodzi. Warto walczyć i rzucać sobie samemu coraz to trudniejsze wyzwania, gdyż każda czynność, akcja i zadanie wpływają na nasze miejsce w światowym rankingu, który de facto dostępny jest publiczne i czasem jest to dobry straszak na początkujących jak stanie przed nim ktoś z pierwszej dziesiątki.


Tree of Savior 002

Jednak teraz chciałbym wspomnieć o tym podobieństwie do hack’n’slash i dlaczego w ogóle wspomniałem o tym gatunku przy omawiania Tree of Savior. Chodzi o szczegóły, pamiętacie chociażby Diablo i widok izometryczny? Jeśli tak to już wiecie o co mi chodzi, ale jak dla mnie grafika w stylu anime w ToS psuje cały nastrój i sprawia, że czujemy się jakbyś trafili do świata kucyków pony, a nie bezwzględnego siekacza, gdzie liczy się zarówno siła mięśni jak i inteligencja.


Gry podobne