No dobra, posłuchajcie, bo jest o czym gadać! Szef Take-Two, czyli firmy stojącej za Rockstarem, właśnie rzucił bombę – GTA 6 to nie będzie „kolejna gra”, tylko coś, co ma wyryć się w naszej pamięci na zawsze. Serio, oni chcą zrobić coś naprawdę epickiego, co nie tylko zadowoli fanów, ale podbije całą branżę rozrywkową. Już pierwszy trailer z grudnia 2023 rozwalił system – świat wygląda tak żywo i szczegółowo, że aż ciarki przechodzą. Fani oszaleli, bo w końcu widać, że Rockstar naprawdę dał czadu.

Na początku mówiło się, że gra wyjdzie gdzieś w 2025, później Take-Two potwierdziło jesień 2025. Ale jak to zwykle bywa w przypadku wielkich produkcji – cicho sza, żadnych nowych wieści przez kilka miesięcy. Aż w końcu, bam! Drugi trailer, który pokazał jeszcze więcej: miasta, postaci, gameplay – totalny sztos. I wiecie co? Ten zwiastun pobił rekordy, mając ponad 475 milionów wyświetleń w pierwszej dobie. To prawie dwukrotnie więcej niż pierwszy trailer! Ludzie klikali jak szaleni.

Ale niestety jest też wiadomość mniej fajna – premiera GTA 6 przesunęła się na maj 2026 roku. Na szczęście szef Take-Two, Strauss Zelnick, podszedł do tematu z klasą – powiedział, że to tylko mała korekta, a nie jakiś dramat. W sumie to nic dziwnego, bo przecież Rockstar nie chce wydać byle czego i walczy o to, żeby GTA 6 było absolutnie najlepsze, co kiedykolwiek powstało. Zelnick podkreślił, że stawiają na jakość ponad sztywne terminy – czyli wolą się poświęcić i zrobić grę, która rozwali wszystkich, zamiast pędzić na pałę i wypuścić niedopracowany produkt.

Co ciekawe, Strauss już wcześniej mówił, że prace nad GTA 6 ruszyły na dobre dopiero w 2020 roku. Można więc przypuszczać, że wcześniej były jakieś wstępne rzeczy, ale prawdziwe grzebanie w kodzie i świecie gry zaczęło się po premierze Red Dead Redemption 2, czyli po 2018. To pokazuje, jak Rockstar stawia na dopracowanie i dopieszczenie każdej gry, zamiast ścigać się na szybkość.

No i teraz czekamy… GTA 6 to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier ever i choć mówi się, że data premiery może jeszcze się zmienić (bo wiecie, takie duże produkcje zawsze mają jakieś przesunięcia), to ten drugi trailer dał nam naprawdę dużo nadziei. Rockstar potwierdził, że cały materiał powstał na PlayStation 5, więc technicznie to, co widzieliśmy, jest bardzo bliskie temu, co faktycznie dostaniemy. Detale, grafika, animacje – wszystko wygląda jak z innej ligi.

Także na razie trzeba uzbroić się w cierpliwość, ale jestem pewien, że warto. Rockstar robi coś, co ma nas wszystkich powalić na kolana. A ja już zaczynam odliczać dni do premiery! Kto ze mną?