Minęły już dwa lata, odkąd po raz pierwszy zobaczyliśmy zapowiedź Clockwork Revolution podczas Xbox Games Showcase 2023. Od tamtego czasu zrobiło się cicho, ale inXile Entertainment w końcu przerywa milczenie. Na tegorocznym pokazie (Xbox Games Showcase 2025) studio pokazało zupełnie nowy zwiastun i… wow, trzeba przyznać, że wygląda to jak zupełnie nowy rozdział w historii tej ekipy. Znani głównie z postapokaliptycznych klimatów serii Wasteland, tym razem celują w coś kompletnie innego – steampunkowy świat pełen manipulacji czasem i decyzji, które mają prawdziwe konsekwencje.
Dla przypomnienia – inXile to ludzie, którzy wcześniej dali nam m.in. Wasteland 2 i 3, czyli świetnie przyjęte taktyczne RPG-i z rzutem izometrycznym i walką w turach. Tam rządziły zniszczone pustkowia i ciężki klimat końca świata. Ale Clockwork Revolution? To zupełnie inna bajka. Już po pierwszym zwiastunie z 2023 roku było widać, że studio postanowiło zaryzykować i pójść w coś kompletnie nowego – i teraz mamy kolejny dowód na to, że ten plan nabiera rumieńców.
W nowym trailerze możemy zobaczyć nie tylko fragmenty rozgrywki, ale też kilka bardzo ważnych systemów, które będą napędzać ten tytuł. Jest m.in. customizacja postaci, wybory w dialogach, modyfikacja broni, no i oczywiście walka z perspektywy pierwszej osoby. Ta ostatnia to prawdziwy smaczek – bo właśnie tutaj pojawia się kluczowy element: manipulacja czasem. Możemy cofać, przyspieszać, zatrzymywać – wszystko po to, żeby zdobyć przewagę w walce. Dla fanów Dishonored te mechaniki mogą wydać się znajome, ale w Clockwork Revolution zapowiada się na to, że czas wpłynie nie tylko na potyczki, ale i cały świat gry.
Trailer podkreśla też inny istotny aspekt – twoje wybory naprawdę mają znaczenie. W jednej ze scen widzimy, jak gracz prowokuje nerwowego NPC-a, co kończy się śmiercią innej postaci. Niby krótki moment, ale mocno wybrzmiewa – pokazuje, że tu nie będzie miejsca na przypadkowe decyzje. Dodatkowo, co ciekawe, całość okraszona została humorem w stylu Fable – takim trochę z przymrużeniem oka, ale bardzo klimatycznym i trafionym w punkt.
Świat Avalonu, który pokazano w zwiastunie, jest przepięknie steampunkowy – pełno tu zębatek, mosiężnych machin, dziwacznych technologii i retrofuturystycznej atmosfery. Nie da się ukryć – ten klimat robi robotę i z miejsca przykuwa uwagę. Ten zwiastun to naprawdę mocna karta przetargowa i spokojnie można powiedzieć, że Clockwork Revolution zaczyna zyskiwać hype jako jeden z najciekawszych nadchodzących RPG-ów.
Jeśli chodzi o datę premiery, no cóż – tej niestety nadal nie ma. Twórcy tylko mrugają do nas tekstem „coming in due time”, czyli klasycznym „pojawi się, kiedy będzie gotowe”. Ale wiadomo już jedno: Clockwork Revolution będzie dostępne od dnia premiery w Xbox Game Pass Ultimate, co dla subskrybentów jest świetną wiadomością.
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na więcej konkretów. Ale po tym, co zobaczyliśmy, jedno jest pewne – inXile nie tylko odcina się od swoich wcześniejszych projektów, ale i próbuje stworzyć coś naprawdę świeżego. Jeśli kochasz steampunk, manipulację czasem i RPG-i z prawdziwym wpływem na fabułę, to Clockwork Revolution zdecydowanie powinno trafić na twoją listę „must play”.
Aktywność komentująych