Fani Wiedźmina – możecie zacierać ręce, bo nareszcie zaczynają spływać pierwsze konkrety o Wiedźminie 4, czyli nowej odsłonie kultowej serii RPG od CD Projekt RED. Choć na oficjalną datę premiery wciąż musimy poczekać (i raczej poczekamy jeszcze długo), to studio postanowiło w końcu uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, nad czym właściwie pracują. I trzeba przyznać, że wieści są naprawdę obiecujące!

W niedawnym wywiadzie dla PC Gamer, prezes CDPR – Michał Nowakowski – zdradził, że jednym z największych źródeł inspiracji dla Wiedźmina 4 był… Baldur’s Gate 3. Tak, dobrze przeczytaliście – gigantyczny hit od Larian Studios, który szturmem podbił świat graczy w 2023 roku, zostawił tak duże wrażenie na deweloperach, że jego wpływ będzie odczuwalny także w kolejnej grze o wiedźminach.

Wiedźmin 4 to nie tylko kontynuacja, ale też nowy rozdział

Nowakowski przyznał, że choć Wiedźmin 4 i Baldur’s Gate 3 to zupełnie różne gry, to studio z Warszawy bacznie przyglądało się temu, jak BG3 podszedł do kwestii interakcji postaci z otoczeniem i światem gry. Z tego, co mówi CEO, możemy się spodziewać, że w nowym Wiedźminie świat będzie znacznie bardziej „żywy” – pełen detali, reakcji NPC-ów, dynamicznych zdarzeń i sytuacji, które mogą zmieniać się w zależności od naszych wyborów.

Ale spokojnie – CD Projekt nie zamierza rezygnować z tego, co uczyniło „Dzikiego Gona” tak wyjątkowym. Nowakowski uspokaja, że Wiedźmin 4 wciąż będzie klasyczną grą RPG z otwartym światem, opartą na filarach, które pokochaliśmy w trójce – ale przy tym będzie też bardziej nowoczesny, świeży i przemyślany, inspirowany najlepszymi rozwiązaniami ostatnich lat.

Znamy pierwsze szczegóły fabularne

Wiedźmin 4 został oficjalnie zapowiedziany pod koniec 2024 roku, i wiadomo już, że będzie bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z Wiedźmina 3. Ten ostatni, przypomnijmy, ukazał się w 2015 roku i sprzedał się w oszałamiającej liczbie ponad 60 milionów egzemplarzy, z miejsca stając się jednym z najważniejszych tytułów w historii gier RPG.

Tym razem jednak fani Geralta muszą przygotować się na zmianę – to nie Biały Wilk będzie głównym bohaterem, lecz Ciri, czyli znana i uwielbiana przez graczy księżniczka Cintry, Lwiątko z Cintry, dziecko przeznaczenia – jak kto woli. Akcja gry przeniesie się natomiast do północnego regionu Kovir, czyli miejsca znanego z książek Sapkowskiego, ale do tej pory bardzo rzadko eksplorowanego w grach.

Unreal Engine 5 i pokaz technologiczny

Na początku 2025 roku CD Projekt RED pokazał światu coś naprawdę ekscytującego – pierwsze demo technologiczne nowej gry, zbudowane na silniku Unreal Engine 5. Choć nie była to jeszcze grywalna wersja Wiedźmina 4, a raczej pokaz mocy nowej technologii, to i tak pozwolił on fanom rzucić okiem na klimat i styl, w jakim rozwija się nowa gra.

W demie mogliśmy zobaczyć Ciri galopującą przez dzikie tereny na grzbiecie swojej klaczy – Kelpie, a także fragment rozmowy z kontraktodawcą w ruchliwym, tętniącym życiem mieście. To już teraz wyglądało imponująco – ale jeszcze bardziej ekscytuje fakt, że w grze mają pojawić się znane potwory z poprzednich części. Na przykład Cesarska Mantykora, znana z Wiedźmina 2, co sugeruje, że CDPR planuje głębokie osadzenie fabuły w już istniejącym lore.

Co więcej, całość zapowiada się na znacznie bardziej dynamiczne i interaktywne doświadczenie niż dotychczas – z NPC-ami reagującymi na poczynania gracza i światem, który naprawdę „żyje”. Jeśli studio zdoła zrealizować te obietnice, możemy liczyć na grę RPG, która faktycznie wykorzysta potencjał nowej generacji.

Konie jak z Red Dead Redemption 2?

Ciekawostka, która pojawiła się przy okazji dema, dotyczy… koni. Tak! Wiedźmin 4 może śmiało rywalizować z Red Dead Redemption 2 o miano gry z najlepiej odwzorowaną jazdą konną. Rockstar przez lata był niedoścignionym wzorem w tej dziedzinie, ale wygląda na to, że CDPR ma podobnie ambitne plany.

Kelpie – koń Ciri – prezentuje się już teraz bardzo realistycznie, a jeśli do tego dodamy mechaniki więzi z wierzchowcem, dynamiczne poruszanie się w terenie, animacje i fizykę, to mamy szansę na nowy standard, jeśli chodzi o konie w grach RPG. Trzymamy kciuki, bo ta część rozgrywki ma ogromny potencjał, by być nie tylko dodatkiem, ale ważnym elementem przygody.

Na więcej konkretów trzeba poczekać, ale ekscytacja już sięga zenitu

Choć do pełnoprawnej prezentacji Wiedźmina 4 minie jeszcze trochę czasu, to już teraz wiemy wystarczająco dużo, by się nakręcać. Inspiracja Baldur’s Gate 3, Ciri jako główna bohaterka, region Kovir jako nowe tło fabularne, technologia Unreal Engine 5, reaktywny świat pełen detali i życia – to wszystko brzmi jak obietnica naprawdę wielkiej przygody.

A jeśli CD Projekt RED spełni chociaż połowę z tego, co sugeruje na tym etapie – to szykuje nam się gra, która znów zapisze się złotymi zgłoskami w historii RPG. Wiedźmin wraca. I wygląda na to, że wróci w wielkim stylu.

Spis treści