No więc, w Helldivers 2 pojawiła się potężna siła, która okazała się niemal nie do zatrzymania. I co? Teraz ta bestia zrobiła sobie wycieczkę w najgorsze możliwe miejsce – na samą Super Earth, czyli centrum całej Zarządzanej Demokracji, gdzie ludzie normalnie żyją i… no właśnie, teraz muszą się z tym mierzyć na serio. Najnowsza aktualka, „Heart of Democracy”, przenosi zagrożenie Illuminatów prosto do domu, więc trzeba się naprawdę przygotować na ostre starcia.
Ale uwaga – to nie jest zwykła nowa mapa, bo to przecież Super Earth! Tutaj dzieje się dużo więcej, a twórcy dorzucili parę nowych bajerów, które mają trzymać Helldivers w napięciu. Co ważne, poza typowymi przeciwnikami, biegają tam też zwykli cywile. Tak, serio – twoje niszczycielskie 380mm Barrage nie będzie celować tylko w wrogów, ale może też zrobić niezły burdel wśród ludzi. I wiesz co? Gra będzie liczyć, ile cywilów zgubi się przez twoją rękę. Trochę jak w życiu – trzeba uważać, gdzie się strzela, bo później są konsekwencje.
Na szczęście nie jesteś sam – pośród tych ludzi kręcą się też żołnierze SEAF, czyli NPC, którzy trochę pomogą Ci ogarnąć sytuację. Ale serio, kto tu kogo ratuje? Ty ich, czy oni Ciebie? Bo jak dla mnie, jako Helldiver, raczej trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby nie oberwać.
No i w sumie, to całkiem dobry moment, żeby wskoczyć do gry, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Właśnie w zeszłym tygodniu wpadł nowy system personalizacji broni – możesz teraz wymieniać części i dopasowywać sprzęt do swojego stylu, żeby jeszcze lepiej siać zniszczenie. Jeśli nie grałeś od grudnia, kiedy pojawili się Illuminaci, to serio – nie ma lepszego momentu na powrót niż teraz, kiedy walka o Super Earth wchodzi na wyższy level.
Aktywność komentująych