Krab wraca w nowej grze Peak – tym razem na szczyt góry!

Twórcy Another Crab’s Treasure oficjalnie ujawnili swoją najnowszą grę – i to z zaskoczenia! Nowy tytuł od studia Aggro Crab, zatytułowany Peak, zadebiutuje już 16 czerwca i trafi na Steam. Ale uwaga – nie są sami. Do projektu dołącza też studio Landfall, znane fanom niezależnych gier m.in. z takich hitów jak Totally Accurate Battle Simulator i niedawnego, absurdalnie popularnego Content Warning. Można więc śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z kolaboracją marzeń dwóch nietuzinkowych ekip.

Aggro Crab to twórcy, którzy nie boją się eksperymentować, co udowodnili już kilkukrotnie. Ich Another Crab’s Treasure – czyli soulslike z krabem w roli głównej – z miejsca stało się jednym z najbardziej oryginalnych i chwalonych indyków 2024 roku. Gra była pełna humoru, stylu i pomysłowości – i zdecydowanie wyróżniała się na tle innych gier z tego gatunku. Krill, czyli główny bohater, nie tylko walczył o przetrwanie, ale i o… swój pancerz. Tak, dosłownie.

Z kolei studio Landfall to specjaliści od absurdalnych, fizycznych symulatorów i wiralowych pomysłów. Content Warning to przykład na to, jak można połączyć lekko creepy klimat z komediową oprawą graficzną, a Totally Accurate Battle Simulator to przecież symulator bitew z najbardziej rozkołysaną fizyką, jaką widział świat. Jeśli więc zastanawiasz się, czego się spodziewać po Peak – szykuj się na coś naprawdę nietypowego.

Peak – nowa, szalona przygoda we wspinaczce od twórców najdziwniejszych indyków ostatnich lat

Oficjalnie potwierdzone: Peak pojawi się 16 czerwca i dostępny będzie na PC za pośrednictwem Steama. Gra oferuje rozgrywkę kooperacyjną dla maksymalnie czterech osób – ale jeśli wolisz działać solo, nic nie stoi na przeszkodzie. To ty wybierasz, czy wspinasz się samotnie, czy w towarzystwie. Celem gry jest dotarcie na sam środek potężnej góry, która – jak się okazuje – skrywa sekret mający uratować całą wyspę.

Brzmi epicko? I dobrze, bo tak właśnie jest. Żeby się tam dostać, trzeba będzie się trochę napocić. Gracze będą musieli pomagać sobie nawzajem, zakładać liny, wspinać się po śliskich ścianach, przeskakiwać przepaście i przetrwać cztery zróżnicowane biomy, z których każdy rzuci im pod nogi (albo raczej pod dłonie) zupełnie inne przeszkody.

Spadniesz – boli. Przetrwasz – satysfakcja gwarantowana

Peak nie jest jednak tylko platformówką o wspinaniu się. Twórcy dorzucili też szczyptę mechanik survivalowych. Po drodze trzeba będzie szukać dziwacznych „wątpliwych” jedzonek – a konkretnie aż 30 ich rodzajów. Do tego dochodzą przedmioty, które ułatwią podróż, i system leczenia obrażeń, który wpływa na wytrzymałość postaci. Każda kontuzja zmniejsza twoje możliwości, przez co dalsza wspinaczka staje się jeszcze bardziej wymagająca. Jeśli nie zadbasz o siebie lub kumpli z drużyny, możecie nie dotrzeć zbyt wysoko.

W grze nie zabraknie też personalizacji postaci – gracze będą mogli modyfikować wygląd swoich wspinaczy, zmieniając stroje, akcesoria i pewnie jakieś szalone czapki (w końcu to Aggro Crab i Landfall – nie licz na nudę).

Grali w game jamie, ale to coś więcej niż tylko „eksperyment”

Ciekawostka dla fanów „gier z duszą”: większość prac nad Peak powstała w trakcie miesięcznego game jamu. Mimo to gra prezentuje się bardzo dojrzale i już teraz zapowiada się na idealny tytuł do grania na chillku z ekipą. Kooperacja to zdecydowanie serce tego projektu – system pomagania sobie, planowania kolejnych ruchów i wspólnego zdobywania trudnych terenów brzmi jak coś, co może dać masę satysfakcji.

Ale i samotnicy nie muszą się obawiać. Gra ma również pełne wsparcie trybu solo, więc jeśli wolisz samemu testować granice swojej cierpliwości i zręczności – śmiało. Będzie trudniej, ale też bardziej epicko.