Bethesda wypuszcza nowy hotfix do Fallout 76 – poprawki stabilności, zadania i wiele więcej

No i mamy kolejną łatkę od Bethesdy do Fallout 76 – tym razem to mały, ale konkretny hotfix, który łata kilka istotnych problemów, jakie dawały się we znaki społeczności. I wiecie co? Fajnie widzieć, że twórcy nadal słuchają graczy, bo jakby nie patrzeć – to właśnie dzięki temu Fallout 76, mimo swojego burzliwego startu, trzyma się całkiem nieźle i ciągle się rozwija.
Dla przypomnienia: gra zadebiutowała jeszcze w 2018 roku i, no cóż… wszyscy wiemy, że początki były trudne – błędy, brak NPC-ów, chaos. Ale od tamtego czasu minęło trochę czasu, Bethesda ostro wzięła się do roboty i dziś Fallout 76 to zupełnie inna bestia. Społeczność rośnie, serwery żyją, a Appalachy nigdy nie były tak tętniące życiem.
Co nowego w hotfixie z 6 maja 2025?
Bethesda właśnie ogłosiła, że nowy hotfix jest już dostępny na wszystkich platformach – niezależnie czy grasz na PC, Xboxie czy PlayStation. Łatka celuje głównie w poprawę stabilności wydarzenia sezonowego „The Big Bloom”, które właśnie wystartowało i przyniosło do gry trochę kolorów, kwiatków i nowego klimatu.
Ale co najważniejsze – naprawiono w końcu problem z linią zadań „The Catalyst”, w której część graczy zwyczajnie się blokowała i nie mogła ruszyć dalej. To naprawdę frustrujące, kiedy wciągniesz się w historię, a gra nagle mówi „nie”. Teraz wystarczy pobrać łatkę i udać się do Fort Atlas, żeby zgarnąć questa „Forging Trust”, który pozwala kontynuować przygodę tam, gdzie wcześniej się zatrzymała.
Dodatkowo, rozwiązano też problematyczną kwestię z Ammo Storage Box, czyli skrzynką na amunicję, która u niektórych powodowała rozłączenie z grą. Brzmi znajomo? No właśnie – to była irytująca sprawa, szczególnie jak próbowałeś tylko szybko odłożyć trochę naboi i nagle… pyk, wywaliło cię do pulpitu. Teraz powinno działać gładko.
A co było wcześniej? Przypomnijmy aktualizację z kwietnia
Warto też rzucić okiem na ostatnią dużą aktualizację z 22 kwietnia 2025, bo tam też działo się sporo ciekawych rzeczy:
- Poprawki w C.A.M.P. i warsztatach – wcześniej niektóre przedmioty nie chciały się prawidłowo złomować, co rozwalało cały system zarządzania zasobami. Teraz działa tak, jak powinno.
- Zmiany w broni i pancerzach – konkretniej, wzmocniono karabin myśliwski (Hunting Rifle), który teraz daje trochę więcej ognia. Fani klasycznych konstrukcji będą zadowoleni.
- Mini sezony w miejsce pojedynczych wyzwań – ogromna zmiana na plus! Teraz wszystko mamy pięknie uporządkowane w menu sezonowym, a nie porozrzucane po całej mapie i interfejsie. O wiele łatwiej śledzić postępy, zgarniać nagrody i planować kolejne kroki.
Nowy sezon, ghule i… łowienie ryb?!
Ten hotfix wchodzi w naprawdę ciekawym momencie, bo właśnie ruszył sezon 20, a z nim – uwaga – możliwość przemiany w Ghula! Tak, dobrze czytacie – możecie zmienić swojego bohatera w porządnie przypieczonego, radioaktywnego ghula. Co ciekawe, nie jest to zmiana na stałe – w każdej chwili można wrócić do „normalnego” wyglądu, jeśli zatęsknicie za swoją starą facjatą.
Ale to nie wszystko. Bethesda niedawno otworzyła testy dla nowej, długo wyczekiwanej funkcji – łowienia ryb! Tak, tak – w końcu doczekamy się wędki w Fallout 76. Choć jeszcze nie pojawiła się oficjalnie w grze, wszystko wskazuje na to, że już niedługo rozstawimy się nad jakimś zmutowanym jeziorkiem i spróbujemy złowić coś większego niż puszka z kapslami.
Fallout 76 – pełna lista zmian z 6 maja 2025:
- Oficjalny start wydarzenia sezonowego The Big Bloom.
- Poprawa stabilności tego wydarzenia – mniej lagów, mniej bugów, więcej zabawy.
- Naprawa linii zadań „The Catalyst” – problem z blokadą fabuły został usunięty.
- Rozwiązanie problemów z Ammo Storage Box, które u niektórych graczy powodowały rozłączenia.
- Gracze, którzy utknęli w „The Catalyst”, powinni udać się do Fort Atlas i aktywować zadanie „Forging Trust”, by kontynuować fabułę.
Na koniec – Bethesda, tak trzymaj!
Niby tylko hotfix, a jednak cieszy. Serio – takie drobne poprawki pokazują, że Bethesda naprawdę słucha graczy i reaguje na zgłaszane błędy. To nie jest tak, że wydają łatkę raz na kwartał i mają wszystko gdzieś – widać, że ktoś tam po drugiej stronie faktycznie dba o to, by gra działała jak należy.
A dla nas, graczy Fallouta 76, to tylko dobra wiadomość. Bo chociaż niektórzy dalej lubią hejtować tę grę za jej przeszłość, to my wiemy, że dziś to kawał solidnego MMO, w którym można spędzić dziesiątki, setki, a nawet tysiące godzin. I wygląda na to, że jeszcze długo się to nie zmieni.






