Fortnite znowu dowozi. Batman Beyond w grze i detal, który zauważą tylko fani

Minęło nieco ponad 24 godziny od momentu, gdy do Fortnite’a trafił SpongeBob, a Epic Games już zdążyło przebić samo siebie. Tym razem do gry wskoczył Batman Beyond, czyli futurystyczna wersja Mrocznego Rycerza, którą wielu fanów uważa za jedną z najlepszych interpretacji Batmana w historii. I nie mówimy tu tylko o stroju – w grze pojawił się Terry McGinnis, młody następca Bruce’a Wayne’a, razem ze swoim zaawansowanym technologicznie batsuitem. Na dokładkę dorzucono też Jokera, odwiecznego wroga Batmana.
Cała współpraca została przygotowana z rozmachem. Oprócz Batman Beyond i Jokera dostajemy ich wersje w formie Lego Minifigurek, do tego Batarang jako plecak i kilof, gitarę w kształcie batarangu, kilka emotek, skórki oraz dość mroczny dodatek w postaci Tima Drake’a zamkniętego w Jack-in-the-Box jako backblingu. Już samo to brzmi solidnie, ale to dopiero początek.
Bo właśnie przy Timie Drake’u pojawia się detal, który sprawił, że fani Batman Beyond zaczęli się szeroko uśmiechać. To taki smaczek, który większość graczy nawet nie zauważy, ale dla ludzi znających uniwersum to czyste złoto.
Jak szybko wychwycili gracze na Reddicie, jeśli obrócisz model Jokera i zbliżysz kamerę za jego prawe ucho, zobaczysz mały, czarny okrąg. Na pierwszy rzut oka wygląda jak dziwny pieprzyk albo defekt modelu. Jednak dla kogoś, kto oglądał Batman Beyond i film Return of the Joker, ten szczegół nie jest ani przypadkowy, ani dziwny.
On musi tam być.
Świat Batman Beyond jest znacznie głębszy, niż się wydaje
Uwaga, dalej wchodzimy w duże spoilery fabularne.
Akcja Batman Beyond rozgrywa się w roku 2039. Bruce Wayne jest już po siedemdziesiątce, ledwo trzyma się na nogach i dawno porzucił bycie Batmanem. Logicznie rzecz biorąc, Joker również powinien być martwy. I… faktycznie jest. Na długo przed wydarzeniami serialu Joker ginie, a odpowiedzialny za to jest Tim Drake.
Tyle że mówimy o Jokerze. A w komiksowym świecie śmierć bardzo rzadko bywa końcem.
Obawiając się własnej śmiertelności, Joker skopiował swoją świadomość i zapisał ją na mikroczipie, który następnie został wszczepiony… właśnie za uchem Tima Drake’a. Dzięki temu mógł stopniowo przejmować kontrolę nad jego ciałem i w pewnym sensie żyć dalej, mimo że jego prawdziwe ciało dawno przestało istnieć.
Ten twist zostaje w pełni ujawniony w filmie The Return of the Joker i do dziś uznawany jest za jeden z najbardziej genialnych zabiegów fabularnych w historii animowanego Batmana. I właśnie dlatego ten mały czarny punkt w Fortnite robi takie wrażenie. To detal, który łatwo byłoby pominąć, a jednak ktoś po drugiej stronie naprawdę zna materiał źródłowy i zadbał o każdy szczegół.
Jeden z graczy na Reddicie napisał wprost, że gdy to zauważył, był autentycznie zachwycony i pochwalił ogromną dbałość o detale. Trudno się z nim nie zgodzić.
Ta historia to tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o świat Batman Beyond. Tym bardziej boli fakt, że poza skórkami w grach z serii Arkham, jedyną pełnoprawną grą osadzoną w tym uniwersum pozostaje stary beat ’em up na podstawie Return of the Joker, który niestety bardzo się zestarzał.
Może właśnie ta współpraca z Fortnite’em i zainteresowanie nowej fali graczy sprawią, że Batman Beyond w końcu dostanie drugie życie. Materiału fabularnego zdecydowanie nie brakuje. Pozostaje tylko trzymać kciuki, że ktoś w końcu odważy się po niego sięgnąć.






