Fani horrorów, szykujcie się – do Dead by Daylight dołącza nowy zabójca rodem z najbardziej pokręconego snu o pizzerni, czyli Springtrap z uniwersum Five Nights at Freddy’s. Tak, to ten sam potworny animatronik, którego fani serii FNAF pamiętają doskonale… i którego nie da się zapomnieć. Z okazji tej niesamowitej kolaboracji, ekipa Behaviour Interactive przygotowała coś więcej niż tylko nową postać – na graczy czeka pełnokrwista, interaktywna wersja Freddy Fazbear’s Pizzeria, która ożywa w zupełnie nowy sposób.

FNAF ma wielu złoli, ale to Springtrap dostał swoje pięć minut

W uniwersum FNAF przewinęło się mnóstwo strasznych postaci – od psychopatycznych klaunów po animatroniki wywołujące dreszcze nawet u najtwardszych graczy. Ale to właśnie Springtrap dostał szansę, by zadebiutować jako pełnoprawny Killer w Dead by Daylight. I trudno się dziwić – jego postać ma ogromne znaczenie w lore całego FNAF-a. Za przerażającym, żółtym kostiumem króliczka kryje się nie kto inny, jak sam William Afton, czyli główny czarny charakter tej serii.

To właśnie jego zmumifikowane szczątki wciśnięte w mechaniczne wnętrze sprawiają, że Springtrap budzi takie przerażenie. Po raz pierwszy gracze zetknęli się z nim w Five Nights at Freddy’s 3, ale jego cień ciągnie się przez całą serię – dosłownie i metaforycznie.

W Dead by Daylight Springtrap sieje prawdziwe spustoszenie

W wersji DBD Springtrap to mistrz tropienia, zastraszania i siania chaosu. Jego podstawową bronią jest potężny nóż kuchenny (jak na pizzernię przystało), ale to topór strażacki robi największe wrażenie – i to dosłownie. Ten właśnie topór jest jego umiejętnością specjalną: po rzuceniu tworzy obszarowy efekt, który ujawnia obecność Ocalałych w promieniu działania.

Jeżeli któryś z graczy oberwie tym narzędziem w twarz (albo plecy – Springtrap nie ma zasad), musi jak najszybciej samodzielnie go wyjąć albo poprosić kumpla o pomoc, zanim Królik ich dopadnie. I teraz najlepsze: jeśli zabójca spróbuje sam usunąć topór z ofiary, odpali się klasyczny jumpscare prosto z FNAF, po którym gracz zostaje automatycznie złapany i nadziany na hak. Brzmi jak horror? Bo tak właśnie ma być.

Springtrap dostanie skórki z filmu FNAF – i to z głosem Matthew Lillarda!

Premiera rozdziału Dead by Daylight x Five Nights at Freddy’s nastąpi 17 czerwca 2025 roku, i wtedy też Springtrap doczeka się kilku wyjątkowych skórek. Najbardziej rzuca się w oczy „Yellow Rabbit Legendary Outfit”, wzorowany na wyglądzie Springtrapa z kinowej wersji FNAF. Co ciekawe – nie tylko wygląda jak w filmie, ale będzie mówił głosem Matthew Lillarda, czyli aktora, który wciela się w Williama Aftona na wielkim ekranie. Wszystkie kwestie nagrano specjalnie na potrzeby DBD. Ale to nie wszystko – pojawią się też kultowe warianty, takie jak „Glitchtrap Legendary Outfit” znany z FNAF: Help Wanted oraz dwie bardzo rzadkie skórki: Clown Springtrap i Toxic Springtrap.

Nowa mapa? Freddy Fazbear’s Pizzeria jakiej jeszcze nie było

No i oczywiście – co to by był za crossover z FNAF-em bez pizzerni? Nowa mapa Dead by Daylight przenosi graczy prosto do Freddy Fazbear’s Pizzeria, a konkretnie do legendarnego Security Office. Ale nie martwcie się – to nie tylko ładna lokacja. To interaktywny węzeł teleportacyjny, przez który mogą przechodzić zarówno Ocalali, jak i Zabójca. Można dzięki niemu przeskoczyć do dowolnych drzwi na mapie… ale jest haczyk: jeśli spotkacie się z Killerem w drzwiach, aktywowana zostaje sekwencja jumpscare’u, po której – no cóż – lepiej mieć już gotowe miejsce na haku. Dodatkowo po mapie porozrzucane są kamery bezpieczeństwa, które gracze mogą wykorzystywać do śledzenia ruchów Springtrapa i planowania ucieczki.

Springtrap w dobrym towarzystwie – kolejny kultowy zabójca do kolekcji

Dead by Daylight od dawna słynie z świetnych crossoverów z popkulturą grozy. W grze mieliśmy już Ghostface’a ze Scream, Pigs z Piły, Sadako z Ringu, Chucky’ego, Pyramid Heada z Silent Hill i wielu innych kultowych psychopatów. Teraz do tego panteonu straszaków dołącza Springtrap, i wygląda na to, że będzie miał w tej grupie całkiem mocne wejście. Animatroniczny horror właśnie zyskał nowe, mordercze oblicze – i zamierza zostać na dłużej.

Spis treści