FromSoftware nie zwalnia tempa i na ostatniej prostej przed premierą Elden Ring: Nightreign odpala prawdziwą bombę informacyjną – zwiastun startowy ujawnił jedną z najbardziej wyczekiwanych klas postaci, o której szeptano od miesięcy. Choć oficjalna nazwa wciąż trzymana jest w tajemnicy, wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z klasą Revenanta, czyli postacią stawiającą na walkę pośrednią, wspomaganą przez przywołania Spirit Ashów. Brzmi znajomo? No właśnie!
Premiera już za rogiem, a FromSoft dalej sypie nowinkami
Przypomnijmy: Elden Ring: Nightreign, spin-off z naciskiem na kooperację, został po raz pierwszy zapowiedziany podczas The Game Awards w grudniu 2024 roku. Od tamtej pory FromSoftware i Bandai Namco systematycznie karmią nas informacjami o dostępnych klasach postaci – zwanych w tej wersji gry Nightfarers. Premiera zaplanowana jest na 30 maja, więc napięcie sięga zenitu.
W nowym zwiastunie opublikowanym 27 maja, który promuje nadchodzącą premierę gry, pojawiła się tajemnicza postać, która przyzywa ogromnego szkieleta walczącego u jej boku. Cała scena trwa zaledwie kilka sekund, ale fani od razu powiązali ją z wcześniejszymi przeciekami dotyczącymi klasy opartej na Spirit Ashach – tej, którą społeczność od miesięcy nazywała Revenantem. Styl przywołania – ten charakterystyczny, eteryczny blask – to niemal kopia animacji Spirit Ashów z oryginalnego Elden Ringa, więc trudno mówić o przypadkowym podobieństwie.
Nightreign nie tylko o klasach – szykujcie się na nowe potworności
Ale Revenant to nie jedyna nowość, którą warto wyłapać ze zwiastuna. Poza tym, że ujrzeliśmy nową klasę w akcji, trailer pokazał też całą galerię nowych przeciwników, których design wygląda jak wyciągnięty z najbardziej chorych snów Miya-zakiego. Najbardziej zapada w pamięć wielki smok rażący piorunami, na którego grupa Nightfarerów rzuca się gdzieś w połowie filmu. Jeśli FromSoftware nie zmieniło swojego podejścia do bossów, to ten potwór z pewnością będzie miał przynajmniej jeden chwytający atak, biorąc pod uwagę jego monstrualną szczękę i niepokojąco chaotyczną animację gryzienia.
W końcówce zwiastuna dostrzegamy też centaura z jednym ramieniem, który wcześniej pojawiał się w materiałach promocyjnych. Tym razem widzimy, jak wykonuje potężny skok na kamienną platformę, co tylko potwierdza jego brutalny, agresywny styl walki.
Nightfarerzy będą się liczyć bardziej niż klasy z podstawki
W podstawowym Elden Ringu wybór klasy był raczej kosmetyczny – ot, punkt startowy, który po kilku godzinach i tak zamieniał się w jakąkolwiek buildową wariację. Chciałeś zrobić z Astrologa wojownika z toporem? Proszę bardzo. W Nightreign sprawy mają wyglądać inaczej. Klasy będą wyraźnie zróżnicowane, z konkretnymi mocnymi i słabymi stronami, co wprowadzi znacznie więcej strategii już od samego początku.
Bazując na informacjach z network testu z lutego 2025, wygląda na to, że każdy Nightfarer może stać się totalną maszyną do zabijania, o ile trafi mu się odpowiedni loot i dobrze przemyślany build. To już nie będzie tylko różnica w początkowych statystykach – tutaj naprawdę ma znaczenie, kim grasz.
Revenant – idealna klasa dla graczy szukających ułatwień?
Jeśli Revenant rzeczywiście skupi się na przyzywaniu Spirit Ashów, to może się okazać, że będzie to jedna z najbardziej przystępnych klas w całej grze. Pamiętajmy, że w oryginalnym Eldenie Spirit Ashe były swego rodzaju ukrytym suwakiem trudności – odpowiednio dobrana pomoc mogła dosłownie rozsmarować niejednego bossa. W Nightreign wygląda na to, że mechanika ta powraca – i będzie równie potężna.
W oryginale największy wpływ na przetrwanie gracza miał atrybut Vitality – i wszystko wskazuje na to, że ta zależność pozostanie bez zmian także w Nightreign. Czyli z jednej strony solidna wytrzymałość, z drugiej – pomocne duchy walczące za nas. Taki miks może okazać się kluczem do sukcesu, zwłaszcza dla graczy, którzy wolą taktyczne podejście niż frontalne szarże z dwuręcznym mieczem.
Aktywność komentująych