10 czerwca 2025 roku świat AION-a zadrżał w posadach. Na serwery oficjalnie trafiła wyczekiwana aktualizacja 4.0: Część 1, która dosłownie wywraca klasyczne realia do góry nogami. Twórcy nie poszli na kompromisy – mamy tu nową klasę postaci, ogromny obszar do eksploracji, dwa instancyjne lochy, a do tego solidny pakiet zmian systemowych, które tchną w grę drugie życie. Jeśli ostatnio dałeś sobie spokój z Atreą, to szczerze – lepszej okazji do powrotu już nie będzie.
Luminess – nowa wojowniczka, która wbija z przytupem
Na pierwszy ogień idzie zupełnie nowa klasa postaci – Luminess. I to nie byle jaka, bo mamy do czynienia z kobiecą postacią walczącą w zwarciu, uzbrojoną w unikalny typ oręża: Dimensional Sword. Luminess nosi lekką zbroję (Cloth Armor), co nadaje jej wyjątkowy styl – z jednej strony zwinna i dynamiczna, z drugiej śmiertelnie skuteczna.
To klasa dostępna wyłącznie dla kobiet, więc nie ma mowy o męskim wariancie. Ale za to nadrabiamy nowym systemem personalizacji, który pozwala jeszcze bardziej dopieścić wygląd postaci. I co ciekawe – pojawiły się też specjalne barwniki premium do farbowania włosów, a nawet zmiany ich faktury. Czyli moda w Atrei wskoczyła na zupełnie nowy poziom.
A to dopiero początek, bo twórcy podkręcili również maksymalny poziom postaci do 65, co otwiera zupełnie nowe możliwości rozwoju i grindzenia.
Tiamaranta Mesa – nowa strefa, która przenosi PvPvE na zupełnie inny poziom
Jeśli jesteś typem gracza, który lubi eksplorować, walczyć i rywalizować o terytorium – to Tiamaranta Mesa będzie twoim nowym domem. To ogromna, świeżo dodana lokacja, która została zaprojektowana z myślą o graczach mających 60 poziom lub wyższy.
Szybki zarys fabularny:
Tiamat – jedna z kultowych postaci lore – znowu kombinuje. Dzięki artefaktom Siela zyskuje wizje przyszłości i z pomocą Czarnej Drany tworzy unoszące się wyspy, budując z nich nowe pole bitwy. Reian zostają wyrzuceni z regionu, a Daevas muszą interweniować, zanim plan Tiamat wejdzie w końcową fazę. Brzmi jak klasyczne „ratuj Atreę”, ale tym razem naprawdę czuć stawkę.
Co warto wiedzieć o nowej mapie?
- Teren podzielony jest na trzy frakcyjne strefy – Elyosi, Asmodianie oraz Balaurzy.
- Strefy frakcyjne to bezpieczne enklawy, ale teren Balaurów to już pełne PvP, gdzie może cię dorwać każdy, o każdej porze.
- Przemieszczanie się między wyspami odbywa się przez specjalne teleporty i urządzenia transportowe.
- System odradzania postaci został zmodyfikowany – teraz możemy wybierać miejsce respawnu.
- Wejście na mapę kosztuje Kinah, więc przygotuj portfel.
- Aha – walki w powietrzu też są jak najbardziej na miejscu. Lataj, walcz, zdobywaj przewagę.
Watching Eye – punkty strategiczne i walka o dominację
W centrum działań PvPvE znajdują się Watching Eyes – czyli punkty, które mogą zostać zdobyte przez każdą z frakcji. I nie chodzi tu tylko o prestiż – przejęcie Watching Eye otwiera dostęp do dodatkowych zadań, nagród, a nawet NPC Archeologa, który daje możliwość tworzenia Ancient Summoning Scrolls.
Ale uwaga – frakcja, która przegra walkę o punkt, traci możliwość stawiania Kisks w tym obszarze. Czyli jak cię wywalą, to jesteś zdany na łaskę dalekiego respawnu.
Tiamaranta Sky – niebo pełne przeciwników i lootu
W określonych godzinach (13:00, 14:00, 19:00, 20:00) na jednej z wysp w Tiamaranta Sky pojawia się legion Gurriki. Po ich ubiciu gracze mogą zgarnąć Dragon Lord’s Record Boxes – skrzynki z cennym lootem, które często zawierają przedmioty powiązane z samą historią Tiamat. Im więcej ich zabijesz w krótkim czasie, tym większa szansa na pojawienie się masowej fali skrzyń z nagrodami.
Amberlite – nowy surowiec do farmienia i zarobku
W tej aktualizacji pojawia się też coś dla fanów zbieractwa – Amberlite, czyli nowy surowiec, który można znaleźć na mapie, zdobyć z przeciwników lub wyciągnąć przez interakcję z NPC. Czasami trafia się też niespodziewany zastrzyk Kinah, więc warto mieć oczy otwarte.
Dwa nowe lochy: Fortress of Determination i Labyrinth of Reunion
Fortress of Determination
To klasyczna instancja dla 6 graczy z poziomem 60+, dostępna raz dziennie. Gracze mają tu wybór – iść na frontalny atak, tłukąc kolejne oddziały Balaurów, albo postawić wszystko na jedną kartę i ruszyć od razu na bossa. Jeśli uda się go pokonać w odpowiednim czasie – nagrody są naprawdę konkretne. Ale jeśli się nie uda… no cóż, zostaje ci tylko ekran śmierci.
Labyrinth of Reunion
Druga nowa instancja to podróż w czasie – dosłownie. Daevas wracają do przeszłości, by jeszcze raz zmierzyć się z bossami Balaurów znanymi z wcześniejszych epok. Tu również walczysz w szóstkę, też raz dziennie, a dodatkowo grasz w grupie 4+? Masz szansę na dodatkowe nagrody.
Zmiany w starszych instancjach i PvP
To nie wszystko – twórcy posprzątali też trochę w starszym kontencie:
- Usunięto Padmarashka’s Cave, więc żegnaj stary lochu.
- W wielu instancjach podniesiono maksymalny poziom wejścia do 65.
- RvR z Rafslan przeniesiono do Tiamaranta Mesa – to tam teraz toczy się prawdziwa wojna.
- Zmniejszono poziom trudności niektórych bossów – np. Tragic Samael czy Phaistos nie są już tak tragiczni.
- Zwiększono doświadczenie i loot, który wypada z bossów i elit.
Podsumowanie – patch 4.0 to nowy rozdział w AION Classic
Nie ma co owijać w bawełnę – łatka 4.0 to jeden z największych kroków naprzód w historii AION Classic. Nowa klasa Luminess, świeże lokacje, instancje, dropy i systemy PvPvE sprawiają, że gra znowu nabrała rumieńców. To aktualizacja, która nie tylko dodaje zawartość, ale definiuje na nowo sposób, w jaki gra się w AION-a.
Więc jeśli od dawna nie było cię w Atrei, albo po prostu szukałeś pretekstu, żeby wrócić – teraz jest najlepszy moment. Tiamat znowu kombinuje, frakcje walczą o dominację w niebie i na ziemi, a ty możesz stanąć po jednej ze stron i napisać własny rozdział tej historii.
Aktywność komentująych