Nadchodząca futurystyczna gra akcji i przygody MindsEye, tworzona przez studio Build A Rocket Boy, ma zaoferować około 20 godzin głównej kampanii fabularnej. W świecie, gdzie gry coraz częściej przeciągają rozgrywkę do granic wytrzymałości gracza, może się to wydawać… mało. Ale reżyser gry, Leslie Benzies, wcale nie widzi w tym problemu – wręcz przeciwnie, zapewnia, że taka długość jest celowym zabiegiem, który ma sprawić, że gracze będą naprawdę usatysfakcjonowani całym doświadczeniem.
Od twórcy GTA do MindsEye
Jeśli komuś styl MindsEye od razu skojarzył się z Grand Theft Auto, to absolutnie nie jest to przypadek. W końcu sam Benzies zaczynał swoją karierę w 1995 roku w studiu DMA Design, które później przekształciło się w dobrze znane Rockstar North. Pracował tam przez lata, a jego nazwisko znajdziemy w napisach końcowych aż dziesięciu gier z serii GTA, począwszy od legendarnego GTA III. W pewnym momencie awansował nawet na prezesa studia, zanim w 2016 roku opuścił firmę, by pójść własną drogą – co dziś owocuje projektem MindsEye.
20 godzin? W zupełności wystarczy – mówi Benzies
W niedawnym wywiadzie dla GamesIndustry.biz, Benzies poruszył temat długości głównego wątku fabularnego. Według niego, w obecnych czasach – kiedy gracze są bombardowani tonami treści z każdej strony, od gier po streamingi, seriale i TikToka – wyzwaniem jest nie tylko przyciągnięcie uwagi, ale i utrzymanie jej do samego końca. Dlatego MindsEye ma oferować historię, którą większość osób naprawdę ukończy – zamiast kończyć grę na półce w połowie.
Oczywiście, nie oznacza to, że świat gry będzie ubogi. Twórcy zapewniają, że MindsEye będzie pełne pobocznych aktywności, które pozwolą spędzić w grze dużo więcej czasu niż te „gołe” 20 godzin. Ale narracyjny trzon produkcji ma być konkretny, zwięzły i sycący. Jak to ujął Benzies:
„Ludzie chcą mięsa i ziemniaków. Staraliśmy się dostarczyć jak najwięcej mięsa, jeśli to ma sens.”
I tak, to jak najbardziej ma sens – zwłaszcza dla graczy, którzy nie mają już tyle czasu co kiedyś, a wciąż chcą dobrej, kompletnej przygody.
Premiera już niedługo – i to nie przez przypadek
W trakcie rozmowy poruszono też temat bardzo krótkiego okresu między zapowiedzią a premierą gry. MindsEye zostało pokazane światu dopiero w lutym, a zadebiutuje już 10 czerwca 2025 roku. W czasach, gdy niektóre gry są zapowiadane na lata przed premierą, to dość nietypowe podejście.
Benzies wyjaśnił, że jako niewielkie, start-upowe studio, Build A Rocket Boy nie może sobie pozwolić na prowadzenie wielomiesięcznych, kosztownych kampanii marketingowych. Ale to nie wszystko – według niego, rozciąganie cyklu promocyjnego grozi tym, że gracze zwyczajnie stracą zainteresowanie i pójdą szukać czegoś innego.
Po premierze też będzie się działo
Choć MindsEye skupia się na głównej kampanii, twórcy planują również sporo atrakcji po premierze. Jeden z najnowszych zwiastunów ujawnił, że gra ma oferować rozbudowane narzędzia kreatywne, dzięki którym gracze będą mogli tworzyć i udostępniać własne misje, aktywności i zawartość. Ale to nie koniec – Build A Rocket Boy ma w planach cykliczne aktualizacje, które będą dodawały nowe zasoby, wyzwania i misje, rozwijając grę na przestrzeni kolejnych miesięcy.
MindsEye – nie GTA VI, ale może być czymś więcej
Choć niektórzy z pewnością będą patrzeć na MindsEye przez pryzmat tego, że „to nie GTA VI”, to prawda jest taka, że ta gra może być czymś zupełnie nowym – świeżym, odważnym i przemyślanym. A fakt, że nie trzeba będzie spędzić przy niej 80 godzin, by poczuć pełnię doświadczenia? Dla wielu graczy to wręcz zbawienie.
Aktywność komentująych