Ekipa odpowiedzialna za The Sims 4 postanowiła uspokoić fanów, którzy w ostatnich tygodniach zaczęli się mocno niepokoić o przyszłość gry po głośnym wykupie Electronic Arts za 55 miliardów dolarów. W skrócie – Maxis zapewnia, że mimo ogromnych zmian właścicielskich, wartości studia i jego podejście do graczy się nie zmienią.

Wszystko zaczęło się pod koniec września, gdy pojawiły się informacje o tym, że EA ma zostać sprzedane konsorcjum, w skład którego wchodzą m.in. Public Investment Fund z Arabii Saudyjskiej, Silver Lake Financial oraz Affinity Partners, firma należąca do zięcia Donalda Trumpa, Jareda Kushnera. Początkowo mówiło się o kwocie 50 miliardów dolarów, ale ostatecznie okazało się, że cena transakcji wzrosła o kolejne 5 miliardów. Nic więc dziwnego, że wiadomość ta odbiła się szerokim echem – nie tylko wśród graczy, ale też w amerykańskim Senacie.

Wielu fanów The Sims 4 zaczęło obawiać się, że nowi właściciele mogą próbować zmienić kierunek, w jakim rozwija się gra, zwłaszcza jeśli chodzi o różnorodność i inkluzywność, z których seria jest znana od lat. W odpowiedzi na te niepokoje, zespół Maxis wysłał wiadomość do twórców z community, w której jasno podkreślił, że „misja, wartości i zobowiązania wobec graczy na całym świecie nie ulegają zmianie” oraz że The Sims nadal będzie przestrzenią, gdzie każdy może wyrazić siebie takiego, jakim naprawdę jest.

Mail został upubliczniony przez jedną z popularnych simerek – SweetAshGamer, co tylko podsyciło dyskusję. Część społeczności uznała, że to dobry znak i że studio faktycznie stara się utrzymać kontakt z graczami. Inni jednak patrzą na to z dystansem – bo choć intencje Maxis wydają się szczere, to ostateczne decyzje może podejmować już zupełnie inny zarząd.

Nie brakuje też spekulacji, jak ten gigantyczny wykup wpłynie na inne marki EA. Część fanów obawia się, że nowi właściciele mogą ograniczyć treści wspierające różnorodność płciową i orientacyjną, co uderzyłoby w fundamenty serii. Inni boją się masowych zwolnień w studiu lub sprzedaży niektórych marek EA, które nie pasują do nowych planów inwestorów.

Na razie jednak twórcy idą dalej zgodnie z planem. The Sims 4 ma wciąż aktywną mapę rozwoju, zaprezentowaną we wrześniu. Najnowszy dodatek, Adventure Awaits, zadebiutował 2 października, a kolejne miesiące mają przynieść darmowe przedmioty i poprawki błędów