No to masz – trafiłeś na jedną z tych misji pobocznych, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się mało istotne, ale uwierz mi – to właśnie takie zadania potrafią rozłożyć fabułę na czynniki pierwsze i pokazać, jak bardzo twórcy gry zadbali o szczegóły i klimat średniowiecza.
Misja „Służebnik” to jak podróż do serca dzikich lasów, gdzie nie tylko trzeba mieć ostrożność i spryt, ale też zimną krew i szczyptę odwagi, bo… no właśnie, kto z nas nie bał się wilków? A tu trzeba ich pokonać, żeby uratować łowczego Wostatka, gościa, którego można nazwać prawdziwym człowiekiem lasu. A na deser – trzeba odzyskać Pepika, jego wiernego rumaka, porwanego przez bandę kłusowników.
Brzmi jak klasyczna średniowieczna przygoda, prawda? Tylko tu masz pełno detali, realistyczne zachowania postaci i nieoczywiste wybory, które potrafią zmienić bieg historii twojego bohatera. Jeśli jesteś gotów – zaczynamy wyprawę!
Spis treści
Etap 1: Gdzie jest Wostatek? Poszukiwania łowczego w sercu lasu
Twoja podróż startuje na zachód od wioski Tachów. To tam stoi chatka łowczego Wostatka, miejsca pełnego zapachu wilgotnego drewna i szeptu drzew. Przy chatce spotkasz żonę Wostatka, Zytę, która na pierwszy rzut oka jest mocno zdenerwowana zniknięciem męża. Wytłumaczy ci, że Wostatek nie zniknął bez powodu – on to człowiek lasu, ale nawet jemu coś się musiało przydarzyć.
Przy okazji poznasz jego syna Witka – typ, który nie przepada za rozmowami, ale z czasem podrzuci ci kilka ważnych informacji. Z jego ust usłyszysz, że ojciec ruszył na północ, w głąb lasu, gdzie zwykle poluje. To właśnie tam musisz go szukać.
Wyruszasz więc ścieżką pełną świeżych tropów i szybko okazuje się, że nie będzie to spacer po parku. Po chwili natrafiasz na miejsce, gdzie odgłosy walki robią się coraz głośniejsze – łowczy Wostatek utknął na drzewie, otoczony przez watahę wilków!
I teraz… trzymaj się! Wilki atakują szybko i bezlitośnie, więc najlepsza taktyka to nie rzucać się na nie na raz, tylko powoli eliminować pojedyncze osobniki, korzystając z terenu – drzewa, skały, cokolwiek, co pozwoli ci uniknąć ich pazurów i zębów.
Gdy uda ci się je przepędzić, Wostatek zeskakuje na ziemię, ale niestety, łamie nogę. Nie wygląda to dobrze. Ten twardziel nagle staje się bezradny i będzie potrzebował twojej pomocy.
Zawołasz więc swojego bohatera na akcję ratunkową i… podnosisz Wostatka na ramiona. Zaczynacie wędrówkę przez las, a on będzie ci wskazywał kolejne punkty orientacyjne: najpierw zwalone, omszałe drzewo, potem wielkie mrowisko pełne pracowitych mrówek i wreszcie charakterystyczną brzozę – jedno z tych miejsc, które zapadają w pamięć przez swój wygląd i atmosferę.
Co ciekawe, po drodze Wostatek wspomina o chęci pójścia do oddalonej wioski, ale po chwili zmienia zdanie – taki facet z lasu, nie zawsze pewny, co jest dla niego najlepsze.
W końcu docieracie do obozu, gdzie łowczy ma swoje legowisko – położysz go tam delikatnie, a on będzie wdzięczny. Ale to dopiero początek całej historii.
Etap 2: Pepik – koń, którego nie zostawia się na pastwę losu
No dobra, masz Wostatka bezpiecznie na miejscu, ale… jego koń Pepik zniknął. I nie ma co się łudzić – nie odszedł sobie na wycieczkę, tylko został porwany przez kłusowników. Takie typy nie mają litości, a Pepik jest dla Wostatka jak członek rodziny.
Przed wyjściem na kolejną misję, koniecznie zajrzyj do skrzyni w obozie – znajdziesz tam trochę gratów, w tym sznapsa, który może się okazać zbawieniem w momentach, gdy adrenalina podskoczy za wysoko albo gdy trafisz na jakieś rany.
Teraz kierujesz się w dół leśną ścieżką, śledząc tropy: ślady kopyt na miękkiej ziemi, fragmenty sierści, a nawet porzucony róg myśliwski. To wszystko są tropy prowadzące do obozu kłusowników.
Jak się domyślasz, to nie jest miejsce, w którym możesz otwarcie zapukać do drzwi. Pięciu uzbrojonych zbirów pilnuje terenu i mają dość mocny arsenał. Jeśli lubisz grać cicho i sprytnie, to idealna okazja, by wykorzystać rozwinięte umiejętności skradania się. Cicha eliminacja, duszenie z zaskoczenia, albo szybkie wyciągnięcie sztyletu – to twoja droga do sukcesu.
Jeśli nie masz jeszcze doświadczenia w takich akcjach, możesz spróbować bardziej bezpiecznego podejścia: odciągać wrogów pojedynczo i walczyć z nimi na krótkim dystansie, eliminując najpierw łucznika, bo on potrafi narobić największych szkód z dystansu.
A jeśli walka to nie twoja bajka, mam jeszcze jeden trik – poczekaj, aż patrol się oddali, podejdź do Pepika od strony skał i dużej beczki, wskocz na konia i po prostu uciekaj – to ryzykowna, ale szybka opcja. Pamiętaj tylko, żeby nie dać się zrzucić z grzbietu!
Po odzyskaniu Pepika i odprowadzeniu go z powrotem do obozu, masz niemal pewność, że Wostatek będzie ci wdzięczny na dobre i na złe.
Kilka smaczków i ciekawostek na koniec
- Wostatek to prawdziwy lasowy wyjadacz, facet, który zna każdy zakamarek i każdy szelest w drzewach. Po ukończeniu misji „Służebnik” zostaje przy swojej siedzibie i otwiera przed tobą dostęp do kilku innych misji, które mocno rozbudowują świat gry – między innymi „Orzech” i „Trubadurzy”.
- Pepik to nie jest zwykły koń – to niemalże partner na śmierć i życie. Jego odzyskanie to nie tylko wykonanie zadania, ale akt prawdziwej lojalności wobec postaci, która dla Henryka wiele znaczy.
- Wilki, które napotykasz, nie są przypadkową hordą dzikich bestii. Projektanci gry naprawdę zadbali o ich zachowanie – wilki potrafią współpracować, otaczać, zaskakiwać. To świetne wprowadzenie do walki z grupowymi przeciwnikami w bardziej wymagających starciach.
Podsumowanie
Ta misja to prawdziwa perełka wśród zadań pobocznych. Pozwala poczuć, jak wielkie znaczenie mają relacje między postaciami w Kingdom Come: Deliverance II, jak ważna jest dbałość o detale i jak świat gry żyje własnym życiem.
Ratując Wostatka i Pepika, nie tylko zdobywasz nowe zadania i możliwości, ale też uczysz się walki, skradania i podejmowania trudnych decyzji, które będą miały swoje konsekwencje na dalszą część gry.
Więc jeśli chcesz poczuć prawdziwy klimat średniowiecza, z jego brutalnością, ale i pięknem, zawiłościami ludzkich relacji i wyzwaniami survivalowymi – „Służebnik” jest dla ciebie.
A jak już to ogarniesz i zapragniesz kolejnych poradników czy historii z Kingdom Come, to wal śmiało! Zawsze chętnie pogadam o tych wspaniałych światach i pomogę ogarnąć kolejne przygody.
Aktywność komentująych