Jeśli spędziłeś chociaż kilka godzin w Helldivers 2, to pewnie już wiesz, że ten kosmiczny chaos potrafi wciągnąć bardziej niż czarna dziura. Misje, podczas których razem z ekipą próbujesz rozsiewać „demokrację zarządzaną” na planetach pełnych wrogiego życia, są mieszanką taktyki, adrenaliny i… komedii pomyłek, bo wiadomo – friendly fire to codzienność. Ale jest jedna rzecz, która niemal zawsze wywołuje ciarki (i flaszbaki z nieudanych misji) – nory i gniazda potworów.

Bo widzisz, kiedy robisz zadanie poboczne i nagle spod ziemi zaczynają wypełzać Terminiidzi jak z horroru klasy B, to nie jest przypadek. To nie jest też respawn „bo gra tak chce”. To oznacza jedno – gdzieś niedaleko znajduje się dziura, z której ci paskudnicy się wykluwają. Gniazdo. Nora. Jak zwał, tak zwał – ale jedno jest pewne: dopóki tego nie rozwalisz, możesz zapomnieć o chwili spokoju.

No i właśnie dlatego powstał ten poradnik. Bo jasne, samouczek wspomina coś o granatach i wrzucaniu ich do dziur, ale umówmy się – Helldivers 2 to gra, w której liczy się detale. I jak coś można rozwalić na 5 różnych sposobów, to każdy będzie miał swoje plusy, minusy i ryzyko, że przypadkiem wysadzisz kolegę z drużyny razem z gniazdem. Albo, że nie trafiłeś, bo akurat robak wyskoczył z dziury i zasłonił cel.

W tym poradniku nie tylko powiem ci, jak rozpoznawać gniazda i nory, jak je najskuteczniej niszczyć i czym się posługiwać, żeby nie zginąć przy okazji – ale też dorzucę kilka tipów, które mogą uratować ci misję. Dowiesz się, co działa najlepiej solo, co warto odpalić w coopie, jakie błędy popełnia większość graczy (i jak ich unikać) oraz dostaniesz kilka smaczków ze społeczności graczy, którzy przetestowali chyba każdy możliwy sposób eksterminacji.

Bo w Helldivers 2 walka z potworami to nie tylko strzelanie na oślep – to też zarządzanie sprzętem, taktyką i chaosem wokół. A gniazda? To ich punkt startowy. Zamknij wroga w miejscu, z którego wychodzi – a wygrałeś pół bitwy.

Więc jeśli masz dość bycia zalewanym przez fale robactwa, które nie wiedzieć czemu ciągle wie, gdzie jesteś – ten poradnik jest właśnie dla ciebie. Gotowy? No to lecimy, oby tylko nie w dziurę bez dna.

Rozpoznawanie gniazd i nor

Gniazda i nory w Helldivers 2 można zidentyfikować jako otwory w ziemi emitujące charakterystyczne pomarańczowe światło. Są one często zlokalizowane w obszarach oznaczonych na mapie czerwonym kolorem, ale mogą również występować w miejscach nieoznaczonych, co wymaga od graczy czujności i dokładnego przeszukiwania terenu.

Metody niszczenia gniazd i nor

1. Granaty odłamkowe

Najprostszą i najczęściej stosowaną metodą jest użycie granatów odłamkowych. Wystarczy wrzucić granat do wnętrza nory, a po wybuchu struktura zostanie zniszczona, uniemożliwiając dalsze pojawianie się wrogów.

2. Granaty zapalające i inne materiały wybuchowe

Alternatywą dla granatów odłamkowych są granaty zapalające, które również skutecznie niszczą gniazda. Dodatkowo, broń taka jak granatniki, działka automatyczne (autocannon) oraz precyzyjne naloty powietrzne mogą być używane do eliminacji tych struktur z bezpiecznej odległości.

3. Wsparcie z powietrza i ciężki sprzęt

W sytuacjach wymagających większej siły ognia, gracze mogą skorzystać z wsparcia z powietrza, takiego jak naloty orbitalne czy użycie Mechów wyposażonych w rakiety. Te metody pozwalają na szybkie i efektywne niszczenie gniazd, zwłaszcza w obszarach o wysokim zagęszczeniu wrogów.

Wskazówki taktyczne

  • Koordynacja zespołu: Współpraca z innymi graczami pozwala na skuteczniejsze podejście do niszczenia gniazd, umożliwiając jednoczesne eliminowanie wrogów i atakowanie struktur.
  • Zarządzanie zasobami: Upewnij się, że masz odpowiednią ilość amunicji i materiałów wybuchowych przed przystąpieniem do ataku na gniazdo.
  • Użycie zwiadu: Przed atakiem warto przeprowadzić zwiad, aby zidentyfikować liczbę i rozmieszczenie gniazd oraz obecność wrogów w okolicy.

Podsumowanie

No dobra, jeśli dotarłeś aż tutaj, to znaczy, że naprawdę chcesz zrobić porządek z tymi wylęgarniami kosmicznego paskudztwa. I bardzo dobrze, bo gniazda i nory w Helldivers 2 to nie tylko irytujące przeszkody – to epicentra zagłady, z których wrogowie wylewają się jak lawa z wulkanu. Dopóki ich nie zamkniesz, każda misja może przerodzić się w jedną wielką ucieczkę z krzykiem przez zarośnięte bagna Terminiidów.

Co więc warto wynieść z tego poradnika?

  • Nie ignoruj pomarańczowego blasku i odgłosów dochodzących spod ziemi. Jeśli coś świeci i wibruje jak brudna elektrownia, to prawdopodobnie jest gniazdem. I gwarantuję – nie przynosi szczęścia.

  • Granaty to twoi najlepsi kumple, ale nie bądź minimalistą. Odłamkowe są skuteczne, ale zapalające, wyrzutnie rakiet, naloty orbitalne czy nawet mechy bojowe robią z nor robaczą marmoladę. Masz wybór? Użyj go mądrze – i z hukiem.

  • Nie atakuj w ciemno. Nawet jeśli gniazdo wygląda jak łatwy cel, nie licz na to, że nie jest chronione. Zazwyczaj zanim zdążysz rzucić granat, oblezie cię 10 Terminiidów. Więc planuj, osłaniaj się, i – jeśli grasz w coopie – komunikuj z drużyną. Samotny Rambo to martwy Rambo.

  • Nie każde gniazdo jest oznaczone na mapie. Serio. Czasem warto zejść z wyznaczonej ścieżki, bo w krzakach może się czaić coś, co sieje spustoszenie na pół mapy. Czujność popłaca. Zwłaszcza jeśli nie chcesz być ciągle respawniany.

  • Zamknięcie gniazda to ulga strategiczna. Mniej przeciwników = łatwiejsze wykonanie głównego celu. Nawet jeśli misja nie każe ci rozwalać gniazd, zawsze warto to zrobić – odetniesz wrogowi dostęp do posiłków i przy okazji poczujesz satysfakcję godną herosa Super Ziemi.

I na koniec – nie bój się eksperymentować. Helldivers 2 to gra, która nagradza kreatywność. Widziałem graczy niszczących gniazda przy pomocy nalotów laserowych, samonaprowadzających pocisków, a nawet… przyciągając do nich bossa i robiąc z niego „żywą bombę”. Wszystko zależy od sytuacji i od tego, co masz pod ręką.

Bo w tej grze nie chodzi tylko o przetrwanie – chodzi o styl, o strategię, o chaos, który udało ci się opanować na własnych zasadach. Więc następnym razem, kiedy usłyszysz ten charakterystyczny chrzęst spod ziemi i zobaczysz pomarańczowy blask… nie uciekaj. Wyciągnij granat, uśmiechnij się pod nosem i przypomnij sobie: „to tylko kolejna dziura do załatania”.

Powodzenia, Helldiverze. I pamiętaj – zawsze celuj w gniazdo. Bo jak nie ty, to kto?

Był to artykuł z serii: Helldivers 2
Spis treści