Defiance powraca – i to z przytupem! No dobra, może nie z takim, że wszyscy rzucą się do grania, ale zdecydowanie jest o czym gadać. Ta kultowa strzelanka MMO osadzona w klimatach sci-fi dostała kolejną szansę, a wielu fanów z radością wraca do tego świata pełnego chaosu i futurystycznej akcji. Z jednej strony to trochę nostalgia, bo kto nie lubi przypomnieć sobie starych dobrych czasów? Z drugiej – to test, czy Defiance potrafi jeszcze zawalczyć o miejsce wśród masy nowych tytułów.
Na start było całkiem nieźle – serwery zapełniły się graczami, co od razu napawało optymizmem, że zainteresowanie nie spadło do zera. Ale jak to zwykle bywa, po początkowym szaleństwie i boomie na nowość, liczba osób online zaczęła się stopniowo zmniejszać. Nie znaczy to jednak, że nie da się wciąż fajnie pograć. Graczy jest mniej, ale wciąż da się znaleźć ekipę do wspólnej zabawy – trzeba tylko trochę pokombinować i wiedzieć, gdzie się kręcić.
Niestety, nie wszystko jest różowe. Największy problem, który potrafi skutecznie odstraszyć, to oszuści, którzy psują zabawę. Mówimy o takich, którzy potrafią biegać jakby mieli turbo-napęd, zabijać wrogów jednym kliknięciem i kompletnie burzyć balans rozgrywki. To zawsze boli i sprawia, że gra traci na wartości, bo wszyscy chcą się bawić na fair play, a nie zderzać z cheaterami.
Ale wiecie co? Twórcy z Fawkes Games nie odpuszczają i dalej trzymają rękę na pulsie. Właśnie dorzucili do gry całkowicie za darmo nowe DLC – „Castithan Charge”! Tak, dobrze czytacie – nic nie trzeba płacić, żeby zanurzyć się w nową zawartość.
Co znajdziecie w tym dodatku? Całkiem sporo fajerwerków: nowa rasa Castithanów, świeże kontrakty do wykonania, emocjonujące pościgi, areny pełne akcji i całkiem wypasione chargeblades – czyli broń, która robi wrażenie. To wszystko wprowadza do gry trochę świeżości i sprawia, że nawet weterani Defiance znajdą coś nowego do roboty. Oczywiście, jak to często bywa, w grze pojawiły się też elementy kosmetyczne w sklepie, żeby twórcy mogli się utrzymać finansowo, ale spokojnie – kluczowa zawartość DLC jest w 100% darmowa i dostępna dla każdego.
No i ważna sprawa – jeśli planujecie wskoczyć do świata Defiance i sprawdzić ten nowy dodatek, musicie najpierw trochę pograć, rozwijać swoją postać i przejść kilka etapów fabuły. DLC nie wymaga żadnych dodatkowych klików czy aktywacji – odblokowuje się samo, kiedy osiągniecie odpowiedni poziom i możecie płynnie kontynuować przygodę.
Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji sprawdzić Defiance albo chcą wrócić, jest świetna wiadomość – grę możecie pobrać całkowicie za darmo ze strony Fawkes Games. A jeśli wolicie grać przez Steama, to też niedługo będzie opcja – twórcy zapowiadają, że tytuł pojawi się tam w niedalekiej przyszłości, więc jeśli macie ochotę mieć wszystko pod ręką, warto poczekać.
Podsumowując, Defiance nie wróciło jako wielki hit i król MMO, ale dostało solidną drugą szansę. Jeśli lubicie klimaty sci-fi, macie sentyment do tej gry i potraficie przymknąć oko na pewne mankamenty, to naprawdę warto się nią zainteresować. Tym bardziej że nic Was to nie kosztuje – więc po co nie spróbować?
Aktywność komentująych