Jeśli choć trochę siedzisz w świecie gier i RPG, to na pewno już od dawna masz na radarze Wiedźmina 4. A jeśli do tej pory tylko czekałeś na jakiekolwiek konkrety – to trzymaj się fotela, bo wtorek, 3 czerwca, może w końcu przynieść pierwsze solidne informacje o tym, co szykuje nam CD Projekt RED. I kto wie, może nawet zobaczymy jak gra wygląda w ruchu – a to już brzmi jak coś, co warto obejrzeć na żywo.
Seria Wiedźmin to już nie tylko kultowa trylogia – to kamień milowy w historii gier RPG, coś, co przebiło się do mainstreamu i udowodniło, że da się stworzyć grę, która jednocześnie zachwyci graczy, krytyków i nawet osoby, które na co dzień nie grają w nic poza Candy Crush. Oczekiwania wobec „czwórki” są więc absolutnie kosmiczne – fani liczą nie tylko na powrót do mrocznego, słowiańskiego fantasy, ale też na coś, co rzuci nowe światło na uniwersum.
Co już wiemy o Wiedźminie 4?
Choć na razie twórcy nie zdradzili dokładnej daty premiery (i pewnie jeszcze długo tego nie zrobią), to jednak z tygodnia na tydzień zaczynają spływać pierwsze potwierdzone informacje. Najważniejsza z nich? Geralt oddaje główną rolę Ciri – czyli bohaterce, która w trzeciej części podbiła serca graczy swoją charyzmą, wyjątkową historią i – nie oszukujmy się – umiejętnościami, które rozwalają system.
Co jeszcze wiemy? Otóż Wiedźmin 4 powstaje na silniku Unreal Engine 5, co oznacza jedno – graficznie możemy spodziewać się czegoś naprawdę spektakularnego. CD Projekt RED zostawia autorską technologię REDengine i przesiada się na coś, co może nie tylko dać nowy poziom szczegółowości i fizyki, ale też ułatwić tworzenie bardziej dynamicznych i otwartych światów. I właśnie temu silnikowi ma być poświęcone najbliższe wydarzenie, na którym Wiedźmin 4 zostanie zaprezentowany.
State of Unreal – czyli gdzie i kiedy zobaczymy Wiedźmina 4
Zaznaczcie to sobie w kalendarzu: 3 czerwca (wtorek), godzina 15:30 czasu polskiego. To właśnie wtedy rusza State of Unreal, czyli coroczne wydarzenie Epic Games, podczas którego twórcy gier pokazują nowości związane z Unreal Engine.
We'll be coming together with @UnrealEngine to present during the State of Unreal.
We’re looking forward to showcasing some of the innovative technology & features that will power The Witcher 4, and beyond.
Join us at #UnrealFest — 9:30 AM ET | 3:30 PM CEST on June 3:… pic.twitter.com/IfrdVM539I
— The Witcher (@thewitcher) June 2, 2025
CD Projekt RED potwierdził oficjalnie, że Wiedźmin 4 będzie częścią tej prezentacji. I choć na razie nie wiadomo, ile dokładnie zostanie pokazane, to jedno jest pewne – będzie to pierwsza okazja, żeby rzucić okiem na „technologie i systemy”, które będą napędzać Wiedźmina 4 i kolejne projekty studia. To może oznaczać wiele: od surowych ujęć świata gry, przez prezentację animacji, aż po nowy zwiastun CGI albo nawet krótki gameplay. A może wszystko naraz?
Ciri jako główna bohaterka
Zamiana głównego bohatera to zawsze ogromne ryzyko, szczególnie w serii tak zakorzenionej w postaci Geralta z Rivii. Ale w tym przypadku… Ciri wydaje się wyborem wręcz idealnym. Twórcy sami przyznają, że to „świetna decyzja” – i trudno się z nimi nie zgodzić. Przemieszczanie się między wymiarami? Błyskawiczny styl walki? Tragiczna i skomplikowana przeszłość? Ciri ma wszystko, czego potrzeba, żeby udźwignąć główną rolę, a do tego otwiera zupełnie nowe narracyjne drzwi dla całej marki.
Wiedźmin 4 to dopiero początek nowej sagi
Najlepsze? To, że Wiedźmin 4 to tylko pierwszy krok w zupełnie nowej trylogii. CD Projekt RED już wcześniej zapowiedziało, że w planach są co najmniej dwie kontynuacje, które będą bezpośrednio rozwijać wydarzenia z „czwórki”. Ale to nie wszystko – trwają też prace nad pełnym remake’em pierwszej części Wiedźmina, a gdzieś na horyzoncie majaczy też osobny projekt multiplayer, również osadzony w tym uniwersum.
Może i serial Netflixa dobiega końca – piąty sezon ma być ostatnim, ale to absolutnie nie oznacza końca przygody z tym światem. Przeciwnie – przyszłość Wiedźmina rysuje się w naprawdę jasnych barwach, i wygląda na to, że najbliższe lata będą dla fanów tego uniwersum pełne emocji, premier i nowych historii.
Aktywność komentująych