No to zaczyna się robić naprawdę ciekawie! Po całym morzu plotek i przecieków, coraz głośniej mówi się, że 2K może już niedługo wypuścić coś ogromnego związanego z BioShockiem. A wszystko to dlatego, że niedawno wyciekły jakieś tajemnicze dokumenty, które wprost wspominają o Rapture – kultowym, podwodnym mieście, które zna każdy, kto choć trochę ogarnia tę serię. Jeśli kochasz klimat BioShocka i czujesz nostalgię za tym zatopionym światem, to na pewno już zaczynasz się ekscytować!
BioShock – co to w ogóle za gra?
Dla tych, którzy może nie mieli jeszcze okazji wskoczyć w buty Janka (czyli głównego bohatera, który w sumie jest typem cichym i tajemniczym), szybkie przypomnienie. Pierwszy BioShock wyszedł w 2007 roku i niemal od razu podbił serca graczy na całym świecie.
Wcielasz się w Jacka, który trafia do mrocznego, ale niezwykle klimatycznego miasta Rapture, które zostało zatopione pod powierzchnią oceanu. Twoim zadaniem jest przetrwać wśród szalonych mieszkańców, którzy zamienili się w niebezpiecznych przeciwników, oraz odkryć sekrety tego miejsca.
To jednak nie jest zwykła strzelanka – w grze znajdziesz niesamowity system plazmidów, czyli takich zastrzyków, które zmieniają Twoje DNA i dają Ci nadludzkie moce, jak np. podpalenie wrogów czy telekineza. Całość okraszona jest niesamowitą estetyką art deco, która nadaje grze niepowtarzalny klimat i sprawia, że chce się wracać do tego świata wciąż na nowo.
A co mówią te najnowsze przecieki?
Według serwisu MP1st, w 2K coś się naprawdę gotuje. Rzekomo szykują „duże ogłoszenie dotyczące serii BioShock”, a co najważniejsze – w ujawnionych dokumentach pojawia się wyraźne odniesienie do Rapture.
To dla fanów jest jak murowany znak, że coś się dzieje z tym legendarnym miejscem. Przypomnijmy – Rapture to serce fabuły pierwszych dwóch gier i wraca również w dodatkach do trzeciego BioShocka.
Teraz pytanie brzmi: czy mówimy o remasterze starej gry, pełnoprawnym remake’u, nowej odsłonie serii, czy może jakimś dodatku do filmu, który Netflix zapowiedział jakiś czas temu? Na razie to tylko spekulacje, ale spokojnie – może się pojawić oficjalne info podczas dużych wydarzeń gamingowych, jak Summer Game Fest. Warto mieć to na uwadze i śledzić newsy.
Co już jest potwierdzone i pewne?
Mimo że pełne szczegóły nie są jeszcze znane, to kilka rzeczy już mamy na tacy:
- BioShock 4 jest oficjalnie w produkcji! Już w sieci można znaleźć wycieki i pierwsze grafiki koncepcyjne, które robią niemałe wrażenie i podkręcają hype.
- Netflix pracuje nad filmową adaptacją BioShocka – wiadomo to od jakiegoś czasu, ale niestety nadal nie znamy daty premiery, ani wielu konkretów.
Patrząc na to wszystko, można przypuszczać, że 2K chce wykorzystać ten moment – kiedy wokół BioShocka jest tyle szumu i zainteresowania – i wypuścić coś ekstra, czyli właśnie pełnoprawny remake lub porządny remaster oryginału.
To byłoby prawdziwe spełnienie marzeń dla wszystkich fanów nie tylko gry, ale też tych, którzy kochają mroczny, klimatyczny horror i niesamowitą fabułę.
Trochę zdrowego rozsądku – nie ma co od razu szaleć!
Oczywiście trzeba pamiętać, że to póki co tylko przecieki i spekulacje, więc nie ma co od razu zamawiać popcornu i planować seansu. Jeśli jednak remake faktycznie się pojawi, to będzie to wydarzenie, które każdy fan musi mieć na radarze i śledzić na bieżąco.
Podsumowując – BioShock jeszcze nie powiedział ostatniego słowa!
BioShock wciąż ma potężne grono oddanych fanów i wygląda na to, że 2K szykuje kolejne wielkie ruchy z tym IP. Niezależnie od tego, czy będzie to remake, nowa część, czy film – każdy krok związany z Rapture i całą serią wywołuje ogromne emocje i hype.
Więc trzymajcie się blisko newsów, przygotujcie się na niespodzianki i miejcie oczy szeroko otwarte – przed nami ekscytujące czasy dla fanów BioShocka!
Aktywność komentująych