W świecie zdominowanym przez mikrotransakcje, natrętne reklamy i gry, które wyglądają jakby wyszły z tej samej fabryki kopiuj-wklej, nieczęsto trafiamy na coś, co potrafi nas naprawdę zaangażować. „Zombie Waves”, wydane przez Fun Formula, zaskakuje tym, jak wiele potrafi zaoferować w prostej, intuicyjnej i dynamicznej formie. Na pierwszy rzut oka wygląda jak kolejna „idle shooter”, ale im dłużej grasz, tym bardziej odkrywasz – to coś więcej. To intensywna walka o przetrwanie, w której liczy się każda sekunda.

Gra została stworzona z myślą o rozgrywce mobilnej – i to czuć. Krótkie sesje, automatyczne celowanie i rosnące poziomy trudności czynią ją świetnym towarzyszem w autobusie, w kolejce czy przed snem. Ale czy „Zombie Waves” to coś więcej niż przystanek między kolejnymi grami? Sprawdźmy.

Rozgrywka – szybka, intensywna, wciągająca

Podstawowa mechanika gry polega na przetrwaniu fal nieumarłych, które atakują nas z każdej strony. Sterowanie ogranicza się do ruchu – celowanie jest automatyczne. Choć może się to wydawać banalne, w rzeczywistości wymaga refleksu i strategicznego planowania. Każda fala przynosi nowe zagrożenia – większe grupy, silniejsze zombie, jednostki specjalne, a co kilka minut – bossowie.

Jednym z filarów gry jest losowy wybór umiejętności po zdobyciu każdego poziomu doświadczenia. System przypomina ten znany z „Vampire Survivors” czy „Survivor.io”. Umiejętności możemy łączyć w kombinacje (synergie), tworząc potężne buildy. Przykład? Kombinacja elektrycznego impulsu, dronów wsparcia i tarcz kinetycznych potrafi oczyścić cały ekran.

Bronie, jak karabiny szturmowe, miotacze ognia, działka plazmowe, mają różne efekty – od rozrzutu po przebijanie wielu przeciwników. Dodatkowo, można je ulepszać, zmieniać ich właściwości, a nawet odblokować ich unikalne wersje.

Towarzysze i ulepszenia – twój zespół przetrwania

Gra oferuje możliwość zdobycia dronów-towarzyszy, które wspierają nas automatycznie w walce. Niektóre leczą, inne strzelają, a jeszcze inne zwiększają naszą mobilność lub tempo ognia. Można je ulepszać oddzielnie od postaci, co otwiera nowe opcje strategiczne.

W grze nie brakuje też systemu ulepszania postaci – zbieramy materiały, by zwiększyć nasze bazowe statystyki, odblokowywać nowe talenty oraz pasywne efekty, jak szybsze odnawianie życia czy zwiększony zasięg broni.

Tryby gry i zawartość – jest co robić

Zombie Waves nie ogranicza się tylko do trybu przetrwania. Do dyspozycji graczy są:

  • Kampania fabularna – z progresywnymi poziomami trudności i unikalnymi misjami.
  • Tryb nieskończony (Endless) – idealny do testowania buildów.
  • Wyzwania dzienne i tygodniowe – z wyjątkowymi nagrodami.
  • Wydarzenia sezonowe – często z nowymi mapami, przeciwnikami i bossami.

Dodatkowo, gra oferuje dzienne nagrody, zadania oraz system sezonowych przepustek bojowych (Battle Pass) – zarówno darmowy, jak i płatny.

Monetyzacja – zaskakująco uczciwa

W świecie gier mobilnych, gdzie wszystko kosztuje, Zombie Waves jest jednym z bardziej fair tytułów. Choć gra zawiera mikropłatności, większość zawartości można zdobyć za darmo, dzięki aktywności w grze. Reklamy są opcjonalne – i nagradzają gracza, jeśli zdecyduje się je obejrzeć (np. podwojenie nagrody).

Dużym plusem są regularne kody promocyjne, które dają graczom walutę premium, złoto i przedmioty bez żadnych opłat – wystarczy je wpisać w odpowiednim miejscu.

Oprawa graficzna i dźwiękowa – kreskówkowy chaos

Graficznie Zombie Waves korzysta z niskopoligonowej, kreskówkowej stylistyki, która przypomina nieco „Archero” i „Survivor.io”, ale jest bardziej szczegółowa. Animacje są płynne, efekty ataków widowiskowe, a kolory – przyjemne dla oka nawet podczas długiej gry.

Muzyka to klasyczna apokaliptyczna ścieżka z industrialnymi motywami i podkręcającym napięcie beatem. Efekty dźwiękowe są dobrze zrealizowane – huk wybuchów, jęki zombie i brzęk ulepszeń dają satysfakcję z każdej fali przetrwania.

Ciekawostki o grze

  • Zombie Waves był pierwotnie tworzony jako projekt wewnętrzny testujący „sterowanie jednoręczne” – idea tak się spodobała, że przerodziła się w pełnoprawną grę.
  • System synergii między umiejętnościami ma ponad 400 możliwych kombinacji.
  • Gra co miesiąc otrzymuje nowego bossa specjalnego z unikalną mechaniką.
  • W wersji na rynek azjatycki gra posiada tryb kooperacji, który być może trafi również do wersji globalnej.

Zalety Zombie Waves

  • ✅ Krótkie, dynamiczne sesje – idealne do mobilnej rozgrywki
  • ✅ Losowe buildy – za każdym razem inna strategia
  • ✅ Niski poziom pay-to-win – wiele rzeczy dostępnych za darmo
  • ✅ Rozbudowany system postępu
  • ✅ Świetna optymalizacja – działa płynnie nawet na starszych urządzeniach
  • ✅ Regularne aktualizacje i nowe wydarzenia

Wady Zombie Waves

  • ❌ Brak trybu PvP (dla niektórych może to być minus)
  • ❌ Powtarzalność w dłuższej perspektywie – mimo różnorodności
  • ❌ Brakuje pełnoprawnej fabuły – historia jest bardzo szczątkowa
  • ❌ Brak trybu offline – gra wymaga stałego połączenia z siecią

Podsumowanie

Jeśli szukasz gry mobilnej, która nie zmusza do mikropłatności, oferuje intensywną rozgrywkę i ciągły rozwój postaci, to „Zombie Waves” zdecydowanie powinno znaleźć się na Twojej liście. Mimo że nie jest rewolucyjne w swoim gatunku, potrafi dać mnóstwo satysfakcji – zarówno w krótkich sesjach, jak i podczas dłuższego „grindowania”.

To tytuł idealny dla fanów „Survivor.io”, „Vampire Survivors” i gier typu bullet heaven, którzy chcą czegoś nowego, dopracowanego i nie frustrującego.

Był to artykuł z serii: Zombie Waves
Spis treści