W świecie gier mobilnych, gdzie królują match-3, symulatory i casualowe klikacze, trudno stworzyć coś, co naprawdę się wyróżnia. Twórcom Wildscapes, czyli studiu Playrix (znanym z hitów takich jak Gardenscapes i Homescapes), udało się jednak w ciekawy sposób połączyć klasyczną mechanikę układanki z elementami zarządzania i budowania własnego ogrodu zoologicznego. Rezultat? Kolorowa, przyjemna i wciągająca gra, która nie tylko bawi, ale i daje graczowi przestrzeń do kreatywności.
Na pierwszy rzut oka Wildscapes wydaje się być kolejną grą z rodziny „dopasuj trzy”, jednak już po kilku poziomach widać, że chodzi tu o coś więcej – o odbudowę i personalizację własnego zoo, a także interakcje z sympatycznymi zwierzętami i odwiedzającymi. Wszystko to ubrane jest w przyjazną oprawę graficzną, przystępną dla graczy w każdym wieku.
Rozgrywka
Trzon rozgrywki w Wildscapes opiera się na dobrze znanym schemacie match-3. Gracz ma do dyspozycji plansze wypełnione kolorowymi owocami i innymi symbolami, które trzeba łączyć w pionowe lub poziome linie co najmniej trzech identycznych elementów. W przeciwieństwie do bardziej „surowych” gier tego typu, tutaj celem nie jest wyłącznie zdobywanie punktów, lecz także realizowanie konkretnych zadań – np. zbieranie określonego rodzaju owoców czy usuwanie przeszkód z planszy.
Za ukończone poziomy gracz otrzymuje złote monety i gwiazdki – te drugie są potrzebne do odblokowywania kolejnych elementów zoo, takich jak nowe zwierzęta, dekoracje czy obiekty użytkowe. System progresji został dobrze zbalansowany – nie ma potrzeby wydawania pieniędzy, by przejść grę, choć mikropłatności mogą przyspieszyć rozwój.
Największym wyróżnikiem Wildscapes jest właśnie możliwość tworzenia własnego zoo. Gracz nie tylko umieszcza wybiegi dla zwierząt, ale też dekoruje alejki, sadzi drzewa, instaluje fontanny, place zabaw i rozmaite ozdoby. Zoo dzieli się na tematyczne strefy – np. sawannę, dżunglę czy strefę arktyczną – każda z własnymi zwierzętami i unikalną atmosferą. Otwieranie kolejnych obszarów jest naturalnym motywatorem do dalszej gry.
Warto też zwrócić uwagę na odwiedzających – mali goście mają różne potrzeby (np. chcą zobaczyć konkretne zwierzę albo kupić balon), a ich zadowolenie wpływa na ogólną reputację zoo. Dodaje to sympatycznej warstwy zarządzania i interakcji.
Fabuła i postacie
Wildscapes nie opowiada konkretnej historii, jak to ma miejsce w innych grach Playrix, ale stawia raczej na luźną, otwartą narrację skupioną wokół odbudowy zoo. Mamy kilku przewodników i pracowników ogrodu zoologicznego, którzy pojawiają się w dialogach i pełnią rolę pomocników – podpowiadają co robić, komentują nasze osiągnięcia, czasem rzucą żartem. Są to postacie ciepłe, przyjazne i pasujące do ogólnego tonu gry.
Najważniejsze „postacie” to jednak zwierzęta – każde z nich ma swoją osobowość, zachowanie i mini-animacje. Tygrysy przeciągają się leniwie, słonie kąpią się w błocie, a małpki bawią się na drabinkach. Choć nie mówią, to ich obecność sprawia, że zoo wydaje się żywe i pełne charakteru.
Grafika i dźwięk
Pod względem wizualnym Wildscapes to małe arcydzieło stylu casual. Grafika jest kreskówkowa, ale pełna detali – od barwnych dekoracji po animacje zwierząt i odwiedzających. Każda strefa zoo ma unikalny klimat, kolory i roślinność, co sprawia, że eksploracja i rozwijanie ogrodu zoologicznego nigdy się nie nudzi.
Interfejs użytkownika jest intuicyjny, czysty i dostosowany do ekranów dotykowych. Nawigacja po zoo, edytowanie elementów czy przeglądanie zadań to czysta przyjemność. Gra działa płynnie nawet na starszych urządzeniach, co jest dużym plusem.
Ścieżka dźwiękowa to przyjemne, relaksujące melodie, które towarzyszą grze, nie męcząc ucha. Efekty dźwiękowe – od kliknięć w planszy po odgłosy zwierząt – są dobrze dobrane i potęgują wrażenie życia w zoo. Dzieci szczególnie ucieszy fakt, że każde zwierzę ma swój charakterystyczny dźwięk.
Podsumowanie
Wildscapes to nie tylko urocza układanka, ale i całkiem solidny symulator ogrodu zoologicznego. Dzięki przemyślanej strukturze gry, połączeniu mechaniki match-3 z dekorowaniem i zarządzaniem oraz przejrzystej grafice, gra oferuje godziny relaksującej, ale też satysfakcjonującej zabawy. To tytuł idealny na krótkie sesje w ciągu dnia, jak i dłuższe wieczorne budowanie wymarzonego zoo.
Choć nie oferuje głębokiej fabuły ani wielkich wyzwań strategicznych, nadrabia atmosferą, różnorodnością i urokiem. Dla fanów Gardenscapes, Homescapes czy innych produkcji Playrix – pozycja obowiązkowa. A dla każdego, kto szuka lekkiej, ale angażującej gry z pozytywnym klimatem – Wildscapes jest jak świeże powietrze pośród przeładowanych reklamami klonów.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.

