Kolejny raz lądujemy pośrodku pustkowia na Dziki Zachodzie. Zbliża się zima, a nasze wagony zostały doszczętnie rozbite, więc nie pozostaje nam nic innego jak osiedlić się i z mało przyjaznej życiu ziemi stworzyć swój własny raj na ziemi, stworzyć od podstaw małe miasteczko.

Tak prezentuje się gra Westbound: Gold Rush, która jest kontynuacją przygody rozpoczętej w Pioneer Adventure. W sumie nie znalazłem zbyt wielu różnic między obiema, wymienionymi wyżej grami, ale możliwe, że wam się to uda.

Aby utrzymać siebie jak i innych rozbitków musimy rozpocząć zbieranie żywności co umożliwia nam funkcja farmerska, która pozwala nam sadzić rośliny, z których zbierzemy cenną żywność. Dodatkowo należy zbierać z całej okolicy surowce i materiały do rozbudowy miasteczka, a także warto wykonywać tutaj każde zadanie jakie otrzymujemy od postaci NPC, gdyż za nie otrzymujemy cenne, srebrne monety, które będą nam potrzebne do zakupu dekoracji, budynków jak i wielu innych przedmiotów potrzebnych nam do przeżycia na Dzikim Zachodzie.

Westbound: Gold Rush

Zauważcie, że w tytule gry mamy Gold Rush co sprawia, że kolejną walutą gry i w sumie jedną z najważniejszych będzie tu Złoto. Do powiększania otaczającej nas przestrzeni niezbędne będą kilofy, a rozbijając nimi skały możemy odkryć stare budynki, które po odbudowaniu dalej mogą pełnić swoją rolę, ale tym razem zarządzać nimi będziemy my. Używając toniku możemy przyśpieszyć wiele czynności blokujących nasze postępy w grze. Większość z tych surowców zdobyć można poprzez normalną rozgrywkę, głównie podczas codziennych czynności czy w formie nagród za kolejne zadania jak i za osiągnięcie nowego poziomu. Sposobów jest wiele, ale na złoto już nie ma określonej reguły, oczywiście najlepiej jest je kupić za realne pieniądze, ale możemy również oglądając reklamy zdobyć kilka sztuk tego żółtego kruszcu, choć sposób działa także w przypadku kilofów.

Postacie jakie widzicie w Westbound: Gold Rush to nasi pomocnicy. Możemy przypisać ich do uprawy roli, budowy domów i budynków w mieście. Mogą nam pomóc usuwać śmieci w mieście, rozbijać skały jak i posłużą do praktycznie każdej czynności jaką możemy wykonać w grze.

widok wioski

Gra Westbound: Gold Rush oferuje nam wiele różnorakich zajęć, ale będąc szczerym nie oferuje nam niczego nowego, czego nie miałyby inne gry farmerskie czy symulacje budowy miasta. Większość czasu tutaj spędzamy na kolejnych tapnięciach, na otwieraniu zadań i bezmyślnym ich wykonywaniu w ramach kolejnych postępów. Czasami tylko wybudza nas pojawienie się węży, na które musimy szybko tapnąć palcem, aby zebrać srebro i doświadczenie. Jeśli zbyt późno zareagujemy to nic się nie stanie, a same węże uciekną.

Powiem Wam, że na samym początku gra wydawała mi się dość ciekawa, ale szybko minął efekt zachwycenia i zaczęło się robić nudno. Nie widzę tutaj miejsca dla siebie, mogę budować, mogę sadzić roślinki, ale niech będzie to miało jakiś cel, jakiś konkretny sens. Sam Dziki Zachód nie jest na tyle dobrym pomysłem aby wciągnąć gracza na dłużej do zabawy.

Grę Westbound: Gold Rush pobierzecie za darmo na Google Play o ile jesteście szczęśliwymi posiadaczami urządzenia z Androidem.