Twórca Steal a Brainrot pozywa właścicieli Fortnite.

Wygląda na to, że robloxowy hit Steal a Brainrot doczekał się swojego „sobowtóra” w Fortnite i to takiego, który może skończyć w sądzie. Twórcy oryginału nie zamierzają tego tak zostawić i właśnie rozpoczęli batalię prawną, domagając się usunięcia gry z platformy Epic Games oraz odszkodowania za naruszenie praw autorskich.
Cała sytuacja zaczyna się od studia Spyder Games, odpowiedzialnego za pierwotną wersję Steal a Brainrot na Robloxie. Gra dosłownie wystrzeliła w kosmos – w październiku 2025 roku miała ponad 25 milionów jednoczesnych graczy, a łączna liczba odwiedzin przekroczyła 6 miliardów. To jeden z największych sukcesów w historii Roblox, który pomógł platformie pobić własne rekordy aktywności (we wrześniu aż 47 milionów graczy online jednocześnie). Krótko mówiąc – Brainrot stał się nie tylko grą, ale też internetowym fenomenem i memem samym w sobie.
Fortniteowy klon i pozew od Spyder Games
Sukces – jak to często bywa – ściągnął uwagę naśladowców. W lipcu w Fortnite pojawiła się mapa o nazwie Stealing Brainrots, stworzona przez Thomasa Van Der Voorta. I właśnie ta produkcja stała się kością niezgody. Według Spyder Games, Stealing Brainrots to kopia ich oryginalnego tytułu – od strony pomysłu, stylu graficznego, aż po elementy rozgrywki. Studio twierdzi, że gra narusza ich prawa autorskie, powielając chronione elementy designu i artu.

W pozwie Spyder Games domaga się nie tylko usunięcia mapy z Fortnite, ale też przekazania zysków, które powstały na bazie tej nieautoryzowanej kopii. Co ciekawe, mapa rzeczywiście zniknęła z Fortnite, choć nikt oficjalnie nie potwierdził, czy to decyzja Epic Games, czy samego autora „klona”.
Oficjalna wersja też istnieje
Cały zamęt jest o tyle zabawny, że w Fortnite istnieje autoryzowana wersja gry o niemal identycznym tytule – Steal The Brainrot, stworzona we współpracy z twórcami oryginału z Roblox. I tu zaczyna się prawdziwe zamieszanie, bo wielu graczy mogło po prostu pomylić te dwie produkcje. Wizualnie i tematycznie są bardzo podobne, więc sporo osób trafiało do „fałszywej” wersji, nieświadomie omijając tę oficjalną. Jeśli więc Fortnite rzeczywiście usunął Stealing Brainrots, może to pomóc przywrócić porządek i skierować graczy do właściwego tytułu.
Co dalej z pozwem?
Na razie sprawa jest świeża – pozew złożono 23 października, a twórca spornego projektu nie odniósł się jeszcze publicznie do zarzutów. Nie wiadomo też, czy Van Der Voort będzie próbował się bronić, ale jeśli weźmiemy pod uwagę niemal identyczne nazwy i gameplay, może być mu naprawdę ciężko przekonać sąd, że jego gra jest „oryginalna”.
Dla graczy oznacza to jedno – jeśli chcesz zobaczyć, o co całe to zamieszanie, warto sprawdzić oficjalną wersję Steal The Brainrot w Fortnite albo wrócić do pierwowzoru na Robloxie, który wszystko rozpoczął.







Sammy powinien to zrobić ponieważ to prawda. Bez jego zgody,kopiowali wszystko z gry
(Której jest twórcom i właścicielem.)