Jeśli kiedykolwiek interesowałeś się grami strategicznymi na urządzenia mobilne, to istnieje ogromna szansa, że nazwa Clash of Clans obiła ci się o uszy – albo raczej zakorzeniła się w pamięci na dobre. To jedna z tych produkcji, które odcisnęły ogromne piętno na całym gatunku gier free-to-play, stając się niemal symbolem mobilnego gamingu. Clash of Clans to strategia czasu rzeczywistego, stworzona przez fińskie studio Supercell – twórców takich hitów jak Hay Day czy późniejsze Clash Royale. Gra zadebiutowała w Kanadzie na początku 2012 roku, ale już w sierpniu tego samego roku zaczęła globalną ekspansję, podbijając App Store i serca milionów graczy na całym świecie.

W grze wcielamy się w wodza niewielkiej osady, którą musimy rozbudować, umacniać i bronić przed najeźdźcami, jednocześnie szykując własne wojska do ataków na inne wioski. Brzmi jak klasyczna strategia? Tak, ale Clash of Clans robi to w wyjątkowym, przystępnym stylu, który przyciąga zarówno niedzielnych graczy, jak i weteranów RTS-ów.

Bogactwo jednostek i militarne szaleństwo

Jednym z największych atutów Clash of Clans jest jego różnorodność jednostek bojowych. W grze możemy rekrutować ponad dziesięć różnych typów wojsk, począwszy od klasycznych Barbarzyńców i Łuczniczek, przez Gobliny, Czarnoksiężników, aż po Smoki i inne potężne stwory rodem z fantasy. Każda jednostka ma swoje unikalne cechy, mocne i słabe strony, a ich odpowiednie dobranie i rozmieszczenie to klucz do zwycięstwa.

Tworząc armię, zyskujemy możliwość atakowania innych graczy oraz klanów, ale nie możemy zapominać o obronie naszej własnej wioski. Tu zaczyna się cała zabawa z budową murów, wieżyczek, pułapek i innych obiektów defensywnych, które trzeba starannie rozplanować, by przetrwać napady. Im wyższy poziom rozgrywki, tym większe znaczenie ma każda decyzja strategiczna – a niektóre z nich mogą zaważyć na całej naszej reputacji w klanie.

Budowa, surowce i… eliksiry

Jednym z aspektów, które wyróżniają Clash of Clans, jest brak uciążliwego systemu energii, który ograniczałby naszą rozgrywkę. Zamiast tego, gra pozwala nam swobodnie wybierać budynki z dostępnego sklepu, umieszczać je w strategicznych miejscach i natychmiast rozpoczynać ich budowę. Oczywiście – wszystko ma swoją cenę. Budowle i ulepszenia wymagają złota oraz eliksiru, a z czasem ich koszt potrafi urosnąć do naprawdę astronomicznych wartości.

Na początku wydajemy po kilka jednostek surowców, ale szybko okazuje się, że potrzebujemy setek, a nawet tysięcy sztuk, by ruszyć z kolejnymi ulepszeniami. I choć system ten jest prosty do zrozumienia, to jego ekonomia staje się coraz bardziej wymagająca, szczególnie dla graczy, którzy nie chcą inwestować realnych pieniędzy w mikrotransakcje.

Walka – serce strategii

No dobrze, ale jak wygląda sama walka? Otóż zanim wyruszymy na wojnę, musimy wytrenować naszą armię i kliknąć przycisk „Attack”. Wtedy wybieramy pomiędzy trybem multiplayer a singleplayer. Po znalezieniu bazy przeciwnika, nadchodzi moment decyzji – gdzie rozmieścić jednostki?

I tutaj zaczyna się strategia w pełnym tego słowa znaczeniu. W grze nie mamy możliwości kontrolowania oddziałów po ich wypuszczeniu – same wybierają, które budynki zaatakują w pierwszej kolejności. Oznacza to, że złe rozstawienie wojsk może zakończyć się katastrofą, gdy nasi żołnierze skupią się na bezużytecznych budynkach, ignorując wieżyczki, które właśnie ich rozstrzeliwują. Najlepsza taktyka? Rozproszyć jednostki w kilku punktach mapy, częścią odciągnąć uwagę obrony, a resztą zaatakować od tyłu. To mistrzostwo planowania i refleksu – istny raj dla fanów taktyki!

Grafika, która nie musi błyszczeć

Clash of Clans nie powala graficznymi fajerwerkami, ale za to oferuje czystą, czytelną i kolorową oprawę, która idealnie wpasowuje się w klimat gry. Budynki są prosto narysowane, ale pełne szczegółów, które pojawiają się zwłaszcza przy kolejnych ulepszeniach – widzimy np. nowe elementy konstrukcyjne, wystające rury czy zdobienia, które nie tylko cieszą oko, ale też dają poczucie realnego progresu. Wszystko to sprawia, że nawet po wielu godzinach gry wciąż czujemy się zaangażowani i dumni z postępów.

Prostota? Tylko na początku

Nie dajcie się jednak zwieść – choć gra wydaje się prosta i przystępna na początku, to z czasem staje się prawdziwym wyzwaniem. Im dalej w las, tym trudniej o surowce, co potrafi skutecznie zatrzymać rozwój naszej wioski na długie godziny, a czasem nawet dni. Sam pamiętam jedną misję, w której trzeba było usunąć kilkanaście przeszkód z mapy – teoretycznie banalne zadanie, ale w praktyce brakowało mi setek sztuk złota i eliksiru, by to wykonać. Co z tego, że zadanie łatwe, skoro nie stać mnie nawet na budowę podstawowych jednostek?

W takich momentach Clash of Clans potrafi być frustrujące i niemal zmusza do czekania lub sięgnięcia po portfel. Czy to wada? Dla niecierpliwych – z pewnością. Ale z drugiej strony, to właśnie dzięki temu czujemy satysfakcję z każdego, najmniejszego sukcesu.

Podsumowanie – klasyk, który wciąż trzyma poziom

Clash of Clans to ponadczasowa strategia mobilna, która mimo swojego wieku wciąż potrafi zachwycać i wciągać na długie godziny. To gra, która nagradza cierpliwość, strategiczne myślenie i systematyczność. Choć bywa frustrująca, to daje też mnóstwo radości i poczucie satysfakcji, którego próżno szukać w wielu współczesnych tytułach free-to-play.

Dla nowych graczy to świetna okazja, by rozpocząć swoją przygodę z jedną z najbardziej ikonicznych gier mobilnych. Dla weteranów – powrót do dobrze znanego świata, który ciągle się rozwija i nie przestaje zaskakiwać. I choć nie wszystko w tej grze jest idealne, to jedno jest pewne: Clash of Clans to prawdziwa legenda mobilnej strategii, która wciąż ma się świetnie.

Był to artykuł z serii: Clash of Clans
Spis treści