Premiera Blue Protocol: Star Resonance. Otwarty świat, nowe klasy i wielki powrót po porażce

Już za chwilę, 9 października, świat gier MMO znów zacznie tętnić emocjami, bo właśnie wtedy zadebiutuje Blue Protocol: Star Resonance – nowa, odświeżona wersja tytułu, który pierwotnie nie poradził sobie na japońskim rynku. Projekt, który kiedyś wydawał się stracony po fiasku współpracy z Amazon Games, dziś wraca w formie bardziej dopracowanej, rozbudowanej i – jak twierdzą twórcy – znacznie ambitniejszej.
To nie jest zwykły „powrót po porażce”. To raczej nowe otwarcie dla marki Blue Protocol, z odmienioną strukturą świata, świeżym podejściem do fabuły i pełnym zestawem funkcji, których brakowało w oryginale. Czym więc dokładnie różni się Star Resonance od pierwszej wersji i czego możemy się spodziewać, gdy gra ruszy 9 października?
Sprawy techniczne – na czym i jak zagramy?
Blue Protocol: Star Resonance pojawi się zarówno na PC, jak i na urządzeniach mobilnych. Co ważne, twórcy postawili na pełny crossplay, więc niezależnie od tego, czy grasz na komputerze, czy telefonie, będziesz mógł bez problemu połączyć się z innymi graczami.
Wersja PC trafi jednocześnie na Steam, Epic Games Store oraz do pobrania z oficjalnego launchera, więc każdy znajdzie dogodną opcję.
Gra oferuje tylko angielskie napisy, ale za to zachowano oryginalny japoński dubbing, co na pewno spodoba się fanom anime i japońskich klimatów. Na start Blue Protocol: Star Resonance zadebiutuje w regionach Europy, Ameryki Północnej i Południowej. Warto też wspomnieć, że produkcja będzie kompatybilna z kontrolerami, więc granie na padzie będzie jak najbardziej możliwe.

Rozgrywka – nowa fabuła i zupełnie inny świat
To, co najbardziej odróżnia Star Resonance od pierwotnego Blue Protocol, to pełnoprawny otwarty świat. Koniec z zamkniętymi strefami i barierami. Teraz gracze będą mogli swobodnie eksplorować rozległe tereny, wspinać się, szybować i odkrywać sekrety świata Elysion we własnym tempie.
Wraz z premierą pojawi się nowa kampania fabularna, w której poznamy całkowicie nowych bohaterów. Twórcy zapowiadają też więcej interakcji z otoczeniem, a także mechaniki szybowania i system housingowy, który będzie dostępny już od samego początku.
W grze pojawią się też nowe life-skill’e, takie jak botanika czy gotowanie, co oznacza, że rozgrywka nie ograniczy się wyłącznie do walki. Co ciekawe, PvP nie jest planowane na ten moment, więc produkcja skupi się w całości na PvE – walce z potworami, bossami i wspólnym eksplorowaniu świata.
W porównaniu do oryginału, dungeony mają być znacznie ciekawsze, z unikalnymi mechanikami bossów i większą różnorodnością. Kolejną istotną zmianą jest wprowadzenie handlu między graczami, który teraz będzie dostępny praktycznie od początku gry. W pierwotnej wersji tej funkcji całkowicie brakowało.
Klasy – więcej opcji i większa rola zespołowości
Choć na pierwszy rzut oka klasy w Star Resonance przypominają te z oryginalnego Blue Protocol, w rzeczywistości zostały kompletnie przebudowane. Każda z nich ma teraz dwa style (specjalizacje), które znacząco zmieniają sposób gry i pozwalają lepiej dopasować się do roli w drużynie.
System walki został też mocniej oparty na klasycznym podziale znanym z MMORPG: Tank, DPS i Support/Healer. To oznacza, że odpowiedni dobór postaci podczas dungeonów i rajdów będzie kluczowy dla sukcesu grupy.
Na start dostępne będą między innymi:
- Shield Knight – solidny tank, który potrafi utrzymać uwagę przeciwników
- Heavy Guardian – drugi typ tanka, bardziej defensywny
- Stormblade, Wind Knight, Marksman i Frost Mage – różne warianty DPS-ów, od szybkich wojowników po magów żywiołów
- Beat Performer i Verdant Oracle – klasy wspierające, które leczą, wzmacniają i kontrolują pole walki
To daje znacznie więcej możliwości budowania zespołu niż w oryginalnym Blue Protocol.
Blue Protocol: Star Resonance działa w modelu Free-to-Play, więc podstawowa zawartość gry będzie dostępna za darmo. Oczywiście znajdą się też mikrotransakcje, Battle Pass oraz elementy gacha, ale na ten moment nie ma sensu przesądzać, jak bardzo wpłyną one na balans rozgrywki.
Twórcy podkreślają, że wersja zachodnia będzie się różnić od chińskiej, w której system płatności wzbudził sporo kontrowersji. Na ocenę faktycznej skali „P2W” przyjdzie więc jeszcze czas.






