Mike Ybarra uderza w Microsoft: Xbox jest martwy, a marka zagubiona

Były szef Blizzarda i dawny wiceprezes Microsoftu, Mike Ybarra, znowu narobił szumu w branży. Tym razem poszło o jego mocną opinię na temat obecnej kondycji Xboxa. W dość bezpośredni sposób stwierdził, że konsola Xbox jest „martwa”, a sama marka wydaje się coraz bardziej zagubiona. To mocne słowa, ale gdy spojrzy się na sytuację Microsoftu w 2025 roku, ciężko je całkowicie zignorować.

Xbox – obietnice kontra rzeczywistość

Kiedy w 2020 na rynek trafiły Xbox Series X/S, wydawało się, że Microsoft ma wszystko, żeby odnieść sukces. Świetna cena, coraz większa liczba studiów first-party i oczywiście ogromny atut w postaci Game Passa, który faktycznie zmienił podejście graczy do grania na konsolach. Problem w tym, że Sony nie tylko utrzymało tempo z czasów PS4, ale jeszcze je podkręciło. PlayStation 5 przekroczyło już 80 milionów sprzedanych egzemplarzy, a Sony chwali się, że to najbardziej dochodowa generacja w historii firmy.

Tymczasem sprzedaż Xboxa spada z kwartału na kwartał od ponad roku. Microsoft sam zaczyna przerzucać swoje gry na PlayStation 5, co wielu graczy odbiera jako symboliczne „machnięcie białą flagą” w wojnie konsolowej. Do tego dochodzą jeszcze podwyżki cen – Xbox stał się droższy już dwa razy, co Ybarra skomentował jako próbę wyciśnięcia większych zysków, a nie realny efekt podatków czy kosztów produkcji.

„Your console is dead” – Ybarra bez owijania w bawełnę

Cała burza rozpętała się, kiedy Ybarra pogratulował Sony wyników finansowych. Jego wpis na Twitterze miał w sobie nutkę sarkazmu – „rynek konsol nie jest opłacalny… chyba że robi się to dobrze”. Kiedy ktoś wytknął mu, że brzmi jak „zgorzkniały były pracownik Microsoftu”, odpowiedział krótko: „Your console is dead”. I choć nie padła wprost nazwa Xbox, nie trzeba być Sherlockiem, żeby domyślić się, do kogo były skierowane te słowa.

https://twitter.com/Qwik/status/1972255254122287363

Dodatkowo Ybarra skrytykował hasło marketingowe „Everything Is An Xbox”, nazywając je objawem „zagubionej” marki. W jego opinii Xbox próbuje być wszystkim naraz, ale ostatecznie nie jest w stanie jasno pokazać, czym właściwie chce być.

Człowiek, który zna Xboxa od podszewki

Warto pamiętać, że Ybarra to nie jest przypadkowy komentator z Twittera. To człowiek, który przepracował w Microsofcie 20 lat i odgrywał kluczową rolę w rozwoju marki Xbox, zanim w 2019 roku odszedł z firmy. Później kierował Blizzardem, ale rozstał się z nim krótko po przejęciu przez Microsoft. Od tamtej pory regularnie komentuje poczynania swojej dawnej firmy i rzadko mówi o niej w pozytywnym tonie.

Co ciekawe, nie tylko on tak twierdzi. Jeszcze w czerwcu Laura Fryer, jedna z osób stojących za pierwszym Xboxem, również publicznie powiedziała, że sprzęt Xbox nie ma już przyszłości i że Microsoftowi brakuje jasnej wizji na rozwój marki. Jej opinia praktycznie pokrywa się ze słowami Ybarry.

Dokąd zmierza Xbox?

Patrząc na całość, trudno oprzeć się wrażeniu, że Xbox naprawdę znalazł się na rozdrożu. PlayStation i Nintendo sprzedają konsole jak świeże bułeczki, a Microsoft coraz bardziej ucieka w Game Passa, PC i multiplatformowość. Być może właśnie w tym widzą przyszłość – ale jeśli tak, to faktycznie można mówić, że Xbox jako konsola traci sens istnienia.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *