Nowe wieści o Hollow Knight: Silksong – twórcy wciąż dopracowują grę i szykują przyszłe aktualizacje

Hollow Knight: Silksong miało być zwykłym dodatkiem do oryginalnej gry, ale projekt tak się rozrósł, że Team Cherry przekształciło go w pełnoprawną, samodzielną produkcję. Z czasem studio zaczęło dodawać coraz więcej pomysłów i mechanik, aż małe DLC zamieniło się w zupełnie nowe doświadczenie z bohaterką Hornet w roli głównej.

Silksong z wieloletnim wsparciem po premierze

Podobnie jak w przypadku pierwszego Hollow Knighta, twórcy obiecali, że Silksong będzie rozwijane przez lata po premierze. I wygląda na to, że te plany są już realizowane. Christopher Larkin, kompozytor i projektant dźwięku gry, potwierdził, że wciąż współpracuje z Team Cherry, mimo że aktualnie pracuje przy Moonlighter 2. W rozmowie z Bandcamp Daily zdradził krótko: „Wciąż robię coś dla Team Cherry.

Ta wypowiedź sugeruje, że studio dalej dłubie przy Silksongu, przygotowując poprawki, łatki i być może coś większego – zgodnie z obietnicą długofalowego wsparcia po premierze.

Dźwięki Pharloom stworzone w nietypowy sposób

Larkin zdradził też, jak powstawała charakterystyczna oprawa dźwiękowa świata Pharloom. Okazuje się, że tym razem postawił na metodę foley, czyli tworzenie efektów dźwiękowych przy pomocy zwykłych, codziennych przedmiotów.

Nie jestem perfekcjonistą, po prostu próbuję różnych rzeczy i wybieram te, które brzmią najlepiej” – przyznał. Do nagrań wykorzystywał między innymi skórzaną kanapę, tkaniny i różne drobiazgi z domu. „Mam jeden kawałek materiału z IKEA, którego używam od lat” – żartował.

Dodał też ciekawostkę: każdy latający przeciwnik w Silksongu ma w swoim dźwięku… ten sam kawałek papieru, który wykorzystał przy projektowaniu ich efektów.

Hybrydowa ścieżka dźwiękowa

Jeśli chodzi o muzykę, Larkin przyznał, że Silksong ma hybrydowy soundtrack – część utworów została nagrana na żywo, a część oparta jest na samplach. Dzięki temu udało się uzyskać brzmienie, które łączy kameralny klimat z głębią orkiestrowego stylu.

Choć Team Cherry wciąż nie podało dokładnej daty premiery, to z tych wypowiedzi jasno wynika, że Silksong żyje i rozwija się dalej. Twórcy nie tylko dopieszczają szczegóły, ale też myślą już o dodatkowej zawartości po premierze, co brzmi jak świetna wiadomość dla fanów, którzy czekają na tę grę od lat.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *