Silent Hill f sprzedaje się szybciej niż remake Silent Hill 2

Wygląda na to, że Silent Hill 2 Remake stracił tytuł najszybciej sprzedającej się gry w całej serii. Rekord przejęło świeżo wydane Silent Hill f, które w ekspresowym tempie przebiło barierę miliona sprzedanych egzemplarzy – i to szybciej niż hit Bloobera.

Za najnowszą odsłonę odpowiada tajwańskie studio NeoBards Entertainment, a oficjalna premiera odbyła się 25 września. Wcześniej, posiadacze edycji Deluxe mogli zacząć grać dwa dni wcześniej, co oczywiście dodatkowo podgrzało atmosferę. Od samego startu gra okupuje czołówki list bestsellerów na Steamie, a do tego wbija się w sekcje „trending” na PlayStation Store i Microsoft Store w różnych częściach świata.

Konami potwierdziło, że już 26 września udało się przekroczyć milion sprzedanych kopii. Początkowo firma podała, że stało się to 27 września, ale później skorygowała dane. Dla porównania – remake Silent Hill 2 potrzebował aż trzech dni, żeby osiągnąć taki sam wynik. Co więcej, patrząc na wczesny dostęp, różnica robi się jeszcze bardziej widoczna. Silent Hill f potrzebowało na to trzech dni, a remake kultowej „dwójki” aż pięciu.

Dlaczego to takie ważne?

Ten wynik nie tylko pokazuje, że seria Silent Hill przeżywa obecnie najlepszy moment od lat, ale też zdradza kilka ciekawych trendów. Przede wszystkim Silent Hill f ukazało się od razu na większej liczbie platform – PS5, Xbox Series X/S i PC – podczas gdy remake „dwójki” pozostaje konsolowym exclusivem dla PlayStation 5 (obok wersji PC). To naturalnie miało ogromny wpływ na zasięg i sprzedaż.

Poza tym, jak na ironię, Bloober Team ze swoim remake’iem zebrał bardzo pozytywne recenzje i wciąż cieszy się świetnym wynikiem – ponad 2 miliony sprzedanych sztuk do stycznia 2025 roku. Ale teraz to NeoBards może chwalić się mianem rekordzistów w serii Silent Hill.

Recenzje i odbiór

Co ciekawe, Silent Hill f wcale nie odstaje jakościowo od remake’u. Obie gry mają średnią ocen na poziomie 87 punktów na OpenCritic, choć remake okazuje się mniej polaryzujący – aż 95% recenzentów polecało grę Bloobera, podczas gdy Silent Hill f zdobył wynik o 8 punktów niższy. Widać więc, że NeoBards postawiło na odważniejsze podejście, które nie wszystkim mogło przypaść do gustu, ale jednocześnie przyciągnęło rzeszę graczy ciekawych nowego rozdziału w serii.

Nowe rekordy pokazują, że Silent Hill wrócił do gry na pełnej petardzie. Fani horrorów psychologicznych dostają coś świeżego, a jednocześnie mogą liczyć na świetną jakość, co jeszcze parę lat temu wydawało się nierealne. Pytanie brzmi: czy to dopiero początek renesansu marki, czy raczej chwilowy boom? Jedno jest pewne – zarówno Silent Hill f, jak i remake dwójki udowadniają, że Konami wreszcie zaczęło traktować serię poważnie.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *