Shallot oficjalnie w Dragon Ball: Sparking! Zero – data premiery i szczegóły DLC

Bandai Namco znów zaskakuje fanów – 17 czerwca, całkowicie bez wcześniejszych przecieków, do sieci trafił nowy zwiastun, w którym ogłoszono, że Shallot, znany z mobilnej gry Dragon Ball Legends, oficjalnie dołącza do Dragon Ball: Sparking! Zero jako grywalna postać. Co najlepsze – nie będziemy musieli długo czekać, bo premiera dodatku została zaplanowana już na 26 czerwca! A jeśli masz przepustkę sezonową, to wskakujesz do akcji aż trzy dni wcześniej – 23 czerwca.

To ważny moment – po raz pierwszy w historii Shallot pojawia się poza światem mobilnej gry, i to od razu w tak dużym hicie jak Sparking! Zero. Dla wielu fanów to znak, że Bandai Namco zaczyna mocniej otwierać się na postacie spoza głównego nurtu anime, co może oznaczać sporo ciekawych niespodzianek w przyszłości.

Dragon Ball: Sparking! Zero – gra, która wciąż rośnie w siłę

Dla przypomnienia – Sparking! Zero to tytuł, który już na premierę w 2024 roku zaszokował rozmiarem swojej zawartości. Ponad 180 postaci na start, ogromne lokacje, eksplozje, dramaty i wszystko, co kochamy w Dragon Ballu. I nie, to nie koniec – bo po kolejnych DLC gra przekroczyła już 200 wojowników na liście, a ekipa z Bandai Namco nawet nie myśli o zwalnianiu tempa. Na horyzoncie czeka nas jeszcze pakiet Daima, a teraz dostajemy jeszcze niespodziewane uderzenie z Shallotem.

Shallot – wojownik z Legend, który wchodzi z buta

W zwiastunie nowy bohater robi konkretną demolkę – mierzy się z czterema wielkimi złolami z DBZ: Nappą, Kapitanem Ginyu, Freezą i oczywiście Brolym. Już sam wybór przeciwników jasno pokazuje, że Shallot to nie byle ogórek z jakiejś pobocznej gierki, tylko pełnoprawny wojownik gotowy stawić czoła elicie. Co ciekawe – trailer nie pokazuje żadnych jego przemian w stylu klasycznych Super Saiyanów, więc część jego arsenału wciąż owiana jest tajemnicą. Idealne paliwo dla fanowskich teorii.

Ile zapłacimy za Shallota?

Na chwilę obecną nie znamy jeszcze ceny dodatku z Shallotem. I tu pojawia się zagwozdka – bo Sparking! Zero dotychczas nie sprzedawał pojedynczych wojowników osobno, więc trudno powiedzieć, ile sobie zażyczy Bandai Namco. Dla porównania, pierwszy pakiet Daima z 11 postaciami kosztował 9,99 USD, a wersja przedpremierowa gry zawierała ekskluzywnego Goku (Mini). Jeśli Shallot będzie dostępny solo, możemy spodziewać się raczej niższej ceny, ale oficjalnych info jeszcze brak.

Shallot to nie tylko dodatek – to sygnał dla fanów

Nie ma co się oszukiwać – Dragon Ball: Sparking! Zero to jeden z największych hitów Bandai Namco ostatnich lat. Gra sprzedała się już w ponad 5 milionach egzemplarzy, co czyni ją trzecim najlepiej sprzedającym się tytułem w historii firmy. Ale co ważniejsze – to gra, która reaktywowała ducha Budokai Tenkaichi, dając fanom dokładnie to, na co czekali przez lata. A teraz, kiedy dodają do niej postacie z mobilnych gier, puszczają oczko do najbardziej zaangażowanej części społeczności.

Co to oznacza dla przyszłości?

Shallot to nie tylko fajny dodatek – jego obecność w Sparking! Zero może otworzyć drzwi dla kolejnych nietypowych postaci z mniej znanych gier, spin-offów albo nawet fanowskich faworytów. Bandai Namco pokazuje, że nie boi się ryzyka i że zależy im na zaskakiwaniu graczy. A ci, którzy mają Season Pass, mogą spać spokojnie – będą pierwsi w kolejce do każdego takiego smaczka.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *