Rod Fergusson opuszcza Blizzard – Jaki los czeka Diablo 4?

Właśnie dotarła do nas wiadomość, że Rod Fergusson, wieloletni szef serii Diablo, który nadzorował rozwój i premierę Diablo 4, Diablo 2: Resurrected oraz Diablo Immortal, oficjalnie opuszcza Blizzard. Dla mnie to jak koniec pewnej epoki – ten gość był z Diablo od dawna, a jego praca miała ogromny wpływ na to, jak wygląda ta seria dzisiaj. Diablo 4 zadebiutowało w 2023 roku i zebrało głównie pozytywne opinie, choć na początku endgame i wsparcie po premierze dostawały po głowie od krytyków. Ale dzięki późniejszym aktualizacjom i dodatkowi Vessel of Hatred, który wyszedł później, fani wciąż trzymają się gry, a ja sam spędziłem przy tym setki godzin!

Kim jest Rod Fergusson i dlaczego jego odejście to taki szok?

Rod dołączył do Blizzardu w 2020 roku, po tym jak przez lata szlifował swoje umiejętności w Black Tusk/The Coalition, gdzie odpowiadał za serię Gears of War. Tam pod jego wodzą powstały takie hity jak Gears of War: Ultimate Edition, Gears of War 4 i Gears 5 – więc facet zna się na rzeczy! Jego przejście do Blizzardu było wtedy jak grom z jasnego nieba, bo kto by się spodziewał, że porzuci Gearsy na rzecz demonów i lochów? Przez te pięć lat w Blizzardzie prowadził zespół Diablo, a teraz, po tylu projektach, postanowił powiedzieć „do widzenia”. Dla mnie to trochę smutne, bo to on nadzorował te wszystkie odświeżenia i nowe odsłony, które trzymały nas przy grach.

Co napisał Rod i co to oznacza dla serii?

Wczoraj, 8 sierpnia 2025, Rod zaskoczył wszystkich ogłoszeniem na Twitterze, potwierdzając, że odchodzi z Blizzardu i zostawia Diablo za sobą. Ale uspokoił fanów, mówiąc, że zespoły pracujące nad grami są dobrze przygotowane do sukcesu i że czeka nas ekscytujący harmonogram premier. Nie zdradził, co planuje robić dalej, ale widać, że jest dumny z tego, co zbudował w Blizzardzie, i z niecierpliwością czeka na to, co czeka Diablo w przyszłości. Ja tam szanuję gościa za te słowa – zostawia serię w dobrych rękach i nie rzuca jej na pastwę losu.

A co z samą serią? Fani Diablo Immortal na mobilkach i Diablo 4 na PC oraz konsolach mogą liczyć na dalsze aktualizacje i wsparcie. Jeśli czekacie na kolejny dodatek do Diablo 4, to musicie uzbroić się w cierpliwość – ma się pojawić dopiero w 2026 roku. Na forach już krążą teorie, co może przynieść Diablo 4 Expansion 2 – mówi się o nowej klasie i świeżym regionie do eksploracji, ale na razie to tylko plotki. Ja osobiście liczę na coś w stylu nekromanty albo zupełnie nowego terenu, może jakichś mrocznych bagien?

Diablo 4 na nowe platformy? Plotki krążą!

Jest też szansa, że Diablo 4 wyląduje na nowej platformie w najbliższym czasie. Blizzard kiedyś wypuściło Diablo 3 na oryginalnego Switcha, a teraz huczy, że Diablo 4 może trafić na Switch 2, i to z obsługą myszki – to by było coś! Na razie to tylko spekulacje, ale patrząc na to, jak seria się rozwija, nie zdziwiłbym się, gdyby coś takiego się potwierdziło. Bez względu na to, Diablo będzie szło naprzód, choć już bez Roda za sterami – to trochę jak zmiana kapitana na okręcie, ale statek płynie dalej!

Dla mnie osobiście odejście Roda to mieszanka emocji – z jednej strony szacunek za to, co zrobił, a z drugiej ciekawość, kto teraz poprowadzi Diablo. Może to być szansa na świeże podejście, ale i ryzyko, bo facet miał nosa do tych gier. Jeśli Wy też graliście w Diablo pod jego wodzą, dajcie znać w komentarzach – co myślicie o jego odejściu? Macie jakieś typy, co przyniesie kolejny dodatek, albo czy wierzycie w Switch 2? Chętnie pogadam z Wami o tym, bo Diablo to dla nas wszystkich coś więcej niż gra!

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *