Wydaje się ostatnio, że rynek na Tajwanie stał się głównym celem form koreańskich. Byłem w szoku, kiedy NCsoft ogłosiło, że Blade & Soul wejdzie do tego kraju jeszcze w tym roku, a teraz Red Blood Online, nadchodzące MMO non-target, podąża tą samą drogą. Tajwański wydawca IGC Corporation również wyda Age of Wulin. Te wszystkie nowinki zostały ogłoszone wczoraj na konferencji prasowej przed G*Star 2011. Jednak powiedzcie mi co się dzieje z angielskimi wydawcami? Boją się nowych gier? Czy naprawdę myślą, że odświeżając stary tytuł to taka czynność gwarantuje nam sukces?



Gry podobne