Monster Hunter Wilds – Aktualizacja wjeżdża z grubej rury i kolabo z Final Fantasy XIV!

Capcom znowu nie zawodzi. Monster Hunter Wilds dostało trzecią dużą aktualizację, a w niej coś, co na pewno ucieszy zarówno łowców, jak i fanów Finala. Mowa o wyjątkowej współpracy z Final Fantasy XIV, która kulminuje w walce z legendarnym, mechanicznym bossem – Omega Planetes. Brzmi kozacko? To dopiero początek.
Powrót kultowego cross-overa
To nie jest pierwszy raz, gdy obie marki się spotykają. Już w czasach Monster Hunter World i dodatku Stormblood w FF14 mieliśmy podobną kolaborację. Tym razem Capcom poszedł jeszcze dalej – przygotowano specjalne zadanie, w którym możemy zmierzyć się z Omega Planetes, znanym fanom Final Fantasy jako jeden z najbardziej wkurzających superbossów. Żeby było ciekawiej, w walce pojawiają się motywy związane z klasami Dark Knight i Pictomancer – co daje unikalne akcje ułatwiające starcie. No, ale żeby w ogóle spróbować podejść do bossa, trzeba mieć Hunter Rank 41 lub wyższy.
Nie tylko Final Fantasy – festiwal i zmiany w potworach
Aktualizacja 3 to nie tylko współpraca z FF14. W grze pojawił się też sezonowy event – Festiwal Porozumienia: Dreamspell. Wystartuje 22 października i potrwa do 12 listopada, więc cała baza zostanie przyozdobiona w klimatyczne, halloweenowe dekoracje. To dobry moment, żeby nabić parę nowych nagród i poczuć tę jesienną atmosferę.

Capcom dorzucił też sporo poprawek. Lagiacrus został nieco przerobiony – teraz pojawia się w Scarlet Forest w innych warunkach, a jego sztuczka z szybkim kontratakiem po Power Clashu została osłabiona. Koniec z irytującą pętlą tych samych ruchów, która doprowadzała graczy do szału. Do tego poprawiono system Support Hunterów, co pewnie odczują ci, którzy często grają z NPC-ami jako wsparciem.
Ile miejsca zajmuje update i co z systemami?
Patch jest spory – na konsolach potrzebujesz około 4-5 GB wolnego miejsca, a na Steamie nawet 8 GB, jeśli grasz w wysokiej rozdzielczości z paczką tekstur. Jest też mało przyjemna wiadomość dla pecetowców – to ostatnia aktualizacja wspierająca Windows 10. Od 14 października Capcom nie gwarantuje już kompatybilności, więc jeśli dalej siedzisz na Dziesiątce, czas pomyśleć o przesiadce na Windows 11 albo konsolę.
Co jeszcze nowego wpadło?
Lista zmian jest gigantyczna, ale warto wspomnieć o kilku smaczkach. Pojawiają się nowe potwory, w tym Nerscylla Clone oraz wyzwanie w postaci arch-tempered Nu Udra (to już zawartość planowana jako osobny event). Dodano także nowe wyposażenie, gesty, dekoracje i naklejki, więc każdy, kto lubi grzebać w personalizacji, będzie miał co robić. Jest też nowy Hunter wsparcia – Kai, który specjalizuje się w rogu myśliwskim i może naprawdę zmienić dynamikę polowań.
Do tego poprawiono różne szczegóły techniczne – od ikon w menu, przez zachowanie Palico, aż po takie pierdoły jak nowe ustawienia pod bowling baryłkowy. Zmian jest tyle, że spokojnie można mówić o dużym odświeżeniu gry.
Kiedy rusza współpraca z Final Fantasy XIV?
Zabawa zaczyna się 7 października, równolegle z aktualizacją FF14 oznaczoną jako Patch 7.35. Fani obu gier dostają więc jesienią prawdziwy festiwal atrakcji – i to na długie tygodnie.
Monster Hunter Wilds – Title Update 3 to nie jest zwykły patch z poprawkami. To solidna porcja zawartości, w której na pierwszy plan wychodzi kolaboracja z Final Fantasy XIV i walka z Omega Planetes. Do tego dochodzą sezonowe eventy, nowe potwory, zmiany w balansie i ogromna lista usprawnień. Capcom znowu pokazuje, że potrafi słuchać graczy i jednocześnie zaskakiwać ich nowymi atrakcjami.






