Erenshor szykuje ogromne zmiany – nowa klasa Stormcaller i łucznictwo w grze!

Jesień w Erenshor zapowiada się naprawdę gorąco (albo raczej burzowo), bo twórcy szykują nową klasę – Stormcaller. A wraz z nią do gry trafi zupełnie nowa mechanika, czyli łucznictwo, na które fani czekali od dawna. Co ważne – to nie tylko zwykły „łucznik”. Stormcaller to coś w rodzaju magicznego łucznika, który łączy strzały z mocą żywiołów – przede wszystkim wiatru i piorunów.
Twórcy określają tę klasę jako najbardziej wymagającą w całej grze. I trudno się dziwić – żeby wycisnąć z niej pełen potencjał, trzeba ogarniać precyzyjne timingi i dobrze planować każdy ruch. To świetna wiadomość dla graczy, którzy lubią wyzwania i nie boją się skomplikowanych mechanik.
Z umiejętnościami też nie ma nudy. Kilka przykładów:
- Precision – jeśli trafisz przeciwnika strzałem kończącym, wszystkie Twoje cooldowny resetują się do zera. Brzmi mocarnie!
- Imbue Arrow – absolutny sztos, bo możesz przepuścić strzałę przez rzucany czar, a ona przejmuje jego efekt. Czyli np. piorunowy pocisk albo ognista strzała w praktyce.
- Skycall – przyzywasz piorun, który ogłusza wrogów na obszarze. Idealne do kontroli pola walki.
Do tego dochodzą umiejętności ogłuszania, przerywania czarów, DoT-y i inne smaczki. Stormcaller to taki miks łucznika z magiem żywiołów – coś, czego w MMORPG-ach wcale nie ma tak często.

Erenshor ma tę fajną cechę, że można grać w drużynie z NPC-ami, więc Stormcaller daje nową opcję dla tych, którzy lubią grać solo i nie zawsze mają czas albo ochotę szukać ekipy. Ale to nie koniec nowości.
Jesienią pojawią się także:
- więcej slotów na postacie, więc będzie można tworzyć nowe alty bez kasowania starych bohaterów,
- większe drużyny – teraz do 5 osób,
- przerobione pod to dungeony Island Tomb i Krakengard,
- a do tego pełny balans, stat squish i nowe Specialization Points, czyli coś w rodzaju systemu rozwoju postaci pozwalającego bardziej szczegółowo rozdawać statystyki.
Nie zabraknie też mniejszych usprawnień: nowa mechanika u NPC-ów, świeży UI, trochę miejsca w ekwipunku więcej i oczywiście poprawki bugów.
Dla fanów Erenshor to zdecydowanie największa aktualizacja od dawna. Nowa klasa zawsze oznacza ożywienie społeczności, wysyp poradników i eksperymenty z buildami. A że Stormcaller zapowiada się jako naprawdę techniczna i satysfakcjonująca postać, gracze, którzy kochają optymalizację i skillowe podejście, będą mieli używanie.
Ciekawostką jest też to, że Stormcaller to pierwsza klasa w grze łącząca łucznictwo z magią żywiołów – i widać, że devsi chcą iść w stronę bardziej unikalnych archetypów, a nie powielać standardowe schematy z innych MMO.
Podsumowując – Stormcaller może być przełomem dla Erenshor. To klasa, która nie tylko wprowadza do gry nową mechanikę, ale też pokazuje, że twórcy słuchają społeczności i chcą rozwijać projekt w kierunku bardziej złożonej, satysfakcjonującej rozgrywki. Jesienny patch zapowiada się naprawdę solidnie – będzie coś dla fanów lore, dla graczy PvE, dla solo-playerów i dla tych, którzy lubią dłubać w statystykach.
Ja osobiście już nie mogę się doczekać, aż sprawdzę, jak to jest strzelać piorunami z łuku – bo to brzmi jak czysta frajda.






