Jeśli od miesięcy przyglądasz się z boku niezależnemu MMORPG Embers Adrift i czekałeś, aż pojawi się na Steamie, to… możesz już przestać czekać. Ten dzień właśnie nadszedł! Gra trafiła właśnie na platformę Valve w ramach tzw. miękkiego startu (soft launch), co oznacza, że jest już grywalna i dostępna dla wszystkich – ale twórcy jeszcze dopracowują ostatnie szczegóły techniczne.

Ale zanim klikniesz „Zagraj”, warto wiedzieć, co się wydarzyło w tle, bo historia tego debiutu jest dość nietypowa – i, niestety, dla studia Stormhaven Studios także bolesna.

Gdy system płatności zawodzi, a studio nie dostaje pieniędzy…

Wszystko zaczęło się w czerwcu 2024 roku. Wtedy to studio Stormhaven odkryło, że jego operator płatności – firma Digital Riverprzestała przekazywać pieniądze za zakupy graczy i subskrypcje. Problem dotknął też innych klientów Digital River, ale dla małego, niezależnego studia był to cios w samo serce.

Zamiast zamykać serwery lub odcinać graczy od gry, twórcy podjęli odważną decyzję: udostępnili Embers Adrift za darmo. Przez wiele miesięcy każdy mógł grać w pełnej wersji gry, bez żadnych opłat – a studio w tym czasie walczyło o swoje pieniądze i… równolegle pracowało nad wersją Steam.

Teraz, po wielu miesiącach – Embers Adrift wreszcie trafia na Steam. Ale ta premiera to nie tylko powrót do standardowej dystrybucji. To także nowy początek i koniec darmowego rozdziału.

Soft launch na Steamie – czyli o co w tym chodzi?

Twórcy wyjaśniają, że „soft launch” ma pozwolić im dopracować wszystkie szczegóły techniczne, zanim porzucą stary sposób logowania i aktualizacji gry.

Co to oznacza dla Ciebie?

  • Nie będziesz już mógł pobierać gry przez launcher ze strony – tylko przez Steam (od czerwca).
  • Nie zalogujesz się starym loginem z forum – tylko przez Steam.
  • ✅ Twoje postacie, postępy i zakupy zostaną zachowane – ale musisz odpowiednio połączyć konta.

Mam grę, grałem za darmo… Czy muszę teraz zapłacić?

To zależy:

🟢 Jeśli kupiłeś grę przed problemami z płatnościami:

  • Nie musisz płacić drugi raz.
  • Możesz odebrać klucz Steam i zachować swoje postacie.

🟡 Jeśli grałeś za darmo od października:

  • Musisz kupić grę na Steamie (29,99 USD).
  • Połącz konto i graj dalej.

🔄 Co z subskrypcją?

  • Przez ostatnie miesiące subskrypcja była wyłączona.
  • Od teraz powraca – żeby korzystać z pełni możliwości gry, trzeba będzie opłacać miesięczną subskrypcję.

Co z osobami, które nie subskrybują?

Stormhaven nie zamyka się na graczy grających „za darmo”. Nawet jeśli nie opłacisz subskrypcji, nadal możesz:

  • Zalogować się i grać
  • Utrzymać 2 aktywne postacie (wcześniej był limit 1)
  • Eksplorować świat i cieszyć się fabułą

Nie będziesz jednak mieć dostępu do benefitów premium (np. dodatkowe miejsce w ekwipunku, szybkie podróże itp.).

Czy to wszystko? Co dalej z grą?

Twórcy przyznają, że największym wyzwaniem były kwestie techniczne i konta graczy. Przejście na Steam ma uprościć cały proces i zapewnić grze większą widoczność. To też szansa na nową falę graczy – i być może świeże wsparcie finansowe, którego studio naprawdę potrzebuje.

Gracze, którzy już wcześniej związali się z grą, mogą czuć się docenieni – bo studio robi wszystko, by nie zostawić nikogo w tyle. A nowi? Mają świetną okazję, by wskoczyć do gry od „czystej” wersji i zobaczyć, czym wyróżnia się Embers Adrift – klimatyczne, wymagające MMO bez typowych uproszczeń znanych z mainstreamowych tytułów.

Podsumowanie – czy warto?

Embers Adrift to niecodzienne MMO – stworzone z pasją, przez mały zespół, z myślą o graczach, którzy cenią eksplorację, wyzwania i społeczność. W dobie automatów, paseczków postępu i lootboxów, to powiew świeżego (albo raczej gorącego) powietrza.

Jeśli cenisz sobie:

  • przyjazną społeczność,
  • trudniejsze starcia PvE,
  • brak wszechobecnych mikrotransakcji,
  • oraz głęboki klimat fantasy…

…to zdecydowanie warto dać Embers Adrift szansę. Zwłaszcza że teraz, dzięki Steamowi, gra w końcu może dostać drugie życie.

Spis treści