W Dying Light: The Beast kryje się wiele sekretów, ale Szabla z Breslau to jeden z najciekawszych. To legendarna broń biała, którą można znaleźć już na początku gry, a mimo to zadaje ogromne obrażenia i ma doskonałą szybkość ataku. Idealna, żeby jednym zamachem rozprawiać się z zarażonymi i poczuć się jak prawdziwy łowca.
Gdzie znaleźć Szablę z Breslau?
Broń tkwi w dłoni kamiennego posągu przed Ratuszem w Starym Mieście (Old Town). Nie da się jej jednak od razu chwycić – najpierw trzeba zniszczyć dziewięć herbów ukrytych wokół placu.
Można to zrobić bronią białą lub dystansową, ale większość herbów znajduje się zbyt wysoko, więc broń palna znacznie ułatwi zadanie. Po każdym trafieniu usłyszysz specyficzny gwizd, który potwierdzi, że idziesz w dobrym kierunku.
Wszystkie lokalizacje herbów
Wszystkie dziewięć symboli znajduje się w obrębie placu:
- Pierwsze dwa są po bokach posągu.
- Trzeci nad pobliskimi łukami.
- Czwarty wysoko nad wejściem do Ratusza.
- Piąty i szósty po przeciwnej stronie placu, również nad łukami.
- Siódmy na dolnym poziomie, nad jednym z przejść.
- Ósmy obok głównego wejścia do Ratusza.
- Dziewiąty, ostatni, znajduje się najwyżej ze wszystkich – nad samym wejściem. Trzeba się tam wspiąć, by go dosięgnąć.
Jak zdobyć Szablę?
Kiedy wszystkie herby zostaną zniszczone, wróć do posągu i wejdź w interakcję z tabliczką. W tym momencie z posągu wystrzeli konfetti, a miecz zacznie świecić – to znak, że możesz go wreszcie wyrwać z kamiennej dłoni.
Oprócz samej Szabli otrzymasz również schemat, który pozwoli ci wytwarzać kolejne egzemplarze tej legendarnej broni.
Dlaczego warto ją mieć?
Szabla z Breslau to jednoręczna broń o obrażeniach dorównujących ciężkim mieczom, a do tego posiada trzy losowe bonusy – mogą one zwiększać np. obrażenia od ognia, szybkość ataku lub szansę na krwawienie.
Jeśli zdobędziesz ją na początku gry, stanie się twoim najmocniejszym orężem na długie godziny rozgrywki, a zarazem jednym z najbardziej satysfakcjonujących sekretów w Dying Light: The Beast.

Pasjonat gier MMO i typowo społecznościowych aplikacji. Redaktor naczelny portalu Desercik i twórca wielu innych portali nie tylko o grach. Codziennie porusza zagadnienia związane z marketingiem internetowym na swoim prywatnym blogu. Wieczorami czas spędza z córką, a gdy zaśnie zaczynać grać… grać w to co najlepsze.


