Dying Light: The Beast – Manual Pages: jak zdobyć, dark zones

W Dying Light: The Beast rozwój postaci i ulepszanie blueprintów to klucz do przetrwania. Im dalej w grze, tym więcej planów będziesz chciał ulepszać, a do tego potrzebujesz Manual Pages, czyli podręcznych stron z instrukcjami. Bez nich nie rozwiniesz pełnego potencjału swojej postaci ani broni, dlatego warto wiedzieć, skąd je zdobywać. W tym poradniku pokażę wszystkie sprawdzone metody zdobywania stron, aby nigdy nie zabrakło ci materiału do ulepszeń.
1. Wykonywanie misji pobocznych
Twoim podstawowym źródłem Manual Pages są misje poboczne. To najbardziej naturalny sposób zdobywania ich, bo oprócz samych nagród poznajesz też historię świata i rozwijasz postać Kyle’a.
Niektóre misje są naprawdę wciągające i dodają grze głębi, więc warto je ukończyć wszystkie. Szczególnie polecam zadania: „Don’t Look Back In Anger” oraz „Stay Human”, które oferują dobre nagrody w postaci Manual Pages i dodatkowo poszerzają lore gry.
Warto pamiętać, że Manual Pages zdobyte wczesniej można ulepszyć – z Basic do Intermediate, a następnie z Intermediate do Expert. Dzięki temu starsze strony wciąż pozostają przydatne w późniejszej fazie gry.
2. Eksploracja Dark Zones
Drugim sposobem na zdobywanie dodatkowych Manual Pages jest przeszukiwanie Dark Zones, czyli tajemniczych, niebezpiecznych stref w mieście.
Na mapie można je łatwo zidentyfikować poprzez sekcję „Possible Loot”, gdzie znajdziesz ikonę oznaczającą możliwość zdobycia Manual Pages. Każda Dark Zone ma własny zestaw łupów, więc przed wejściem warto sprawdzić mapę, by upewnić się, że w danej strefie znajdują się strony, których potrzebujesz.

W zależności od poziomu trudności i strefy, można zdobyć Intermediate lub Expert Manual Pages, choć najczęściej trafiają się strony Basic. Podobnie jak konwoje wojskowe, Dark Zones regularnie odświeżają swoje łupy, więc warto wracać tam co jakiś czas.
3. Wskazówki do przechodzenia Dark Zones
W trudniejszych trybach gry walka w Dark Zones może być naprawdę wymagająca – zwłaszcza gdy w ciasnych przestrzeniach atakuje cię grupa Bitersów. Moja rada jest prosta: skup się najpierw na Screamerze, czyli zombie w kaftanie bezpieczeństwa.
Po jego eliminacji reszta wrogów jest znacznie łatwiejsza do opanowania, jeśli nie prowokujesz ich dodatkowo.
Jeśli czujesz się odważny, możesz spróbować wejść do Dark Zone nocą, kiedy liczba zombie jest mniejsza. Należy jednak pamiętać, że Volatile są wtedy znacznie groźniejsze, więc jest to opcja dla graczy pewnych swoich umiejętności. Mimo ryzyka, czasem warto zaryzykować, bo nocne rajdy często przynoszą lepsze nagrody.






