Dune: Awakening ZA DARMO – wskocz na Arrakis na 10 godzin i poczuj piasek pod stopami!

Dune: Awakening właśnie rzuciło bombę, bo ruszyła darmowa wersja próbna tej epickiej gry! Macie szansę wskoczyć na Arrakis i poczuć piasek pod butami przez 10 godzin za free, ale tylko do 24 sierpnia. Jeśli jaracie się światem Diuny, survivalowymi klimatami i otwartym światem pełnym niebezpieczeństw, to nie ma na co czekać – pobierajcie grę na Steam i ruszajcie na podbój! Ja już jestem w środku, więc rozsiądźcie się, bo opowiem Wam, co oferuje ta wersja próbna, jak działa przenoszenie progresu i dlaczego warto rzucić wszystko i wskoczyć na pustynię. Gotowi? No to lecimy w ten piaskowy wir!
Co daje darmowa wersja próbna?
Zacznijmy od konkretów. Darmowa wersja próbna Dune: Awakening to nie byle co – przez 10 godzin możecie eksplorować Arrakis, walczyć z przeciwnikami i budować swoje miejsce w tym brutalnym świecie. Licznik czasu tyka tylko, gdy jesteście w grze, więc nie musicie się spieszyć i grać non-stop. Macie czas do 24 sierpnia, więc spokojnie możecie rozłożyć te godziny na kilka sesji. Gra jest dostępna na Steamie, więc wystarczy kliknąć, pobrać i zanurzyć się w piaskowy klimat. Ale uwaga – to nie jest pełna gra, więc nie wszystkie lokacje są dostępne. Możecie szaleć w basenie Hagga, ale takie miejsca jak wioska Harko, Arrakin czy Dalekie Piaski są zablokowane. To i tak spory kawał świata, więc jest co robić!
Najfajniejsze? Jeśli zdecydujecie się kupić pełną wersję gry w trakcie lub po wersji próbnej, Wasz progres postaci zostanie przeniesiony! To oznacza, że nie zaczynacie od zera – Wasz level, umiejętności i zawartość plecaka przejdą z Wami. Jest jednak kilka haczyków, o których opowiem niżej, więc czytajcie uważnie. W wersji próbnej gracie na dedykowanych serwerach, więc spotkacie innych testerów, ale nie tych, którzy już mają pełną wersję. Jeśli macie kumpli, którzy grają w pełną wersję, musicie wybrać ten sam Świat (grupę serwerów), na którym oni grają, żeby później przenieść swoją postać na ich serwer po zakupie gry. Proste, ale warto to ogarnąć od razu, żeby nie było zgrzytów.
Nagrody za wskoczenie do pełnej wersji
No dobra, a co, jeśli wersja próbna Was wciągnie i postanowicie kupić Dune: Awakening? Czekają na Was ekskluzywne nagrody! Po zakupie gry dostaniecie kosmetyczne elementy pustynnego mechanika – to skórki, które dodadzą Waszej postaci tego diunowego vibe’u. Co więcej, te same kosmetyki można zdobyć w grze u sprzedawców, więc obecni gracze też nie będą poszkodowani. Do tego dostaniecie pakiet podstawowych materiałów, który pomoże Wam szybko rozkręcić budowę bazy w pełnej wersji. To miły gest od twórców, żeby ułatwić start po przesiadce z triala.

Co przenosicie, a co nie?
Przejdźmy do szczegółów, bo to ważne. Jeśli kupicie pełną wersję, progres postaci idzie z Wami – czyli poziom, punkty umiejętności, technologie i wszystko, co macie w plecaku. To spory plus, bo nie musicie grindować od nowa. Ale są rzeczy, które nie przejdą:
- Baza – Wasza baza z wersji próbnej nie przenosi się, choć jeśli jesteście sprytni i szybko ogarniecie mechanikę projektowania, możecie zapisać jej schemat i odtworzyć w pełnej wersji.
- Pojazdy – Niestety, Wasze maszyny też nie przejdą, ale możecie zapisać ich kopie za pomocą narzędzia do miniaturyzacji pojazdów.
- Solarisy – Jeśli zgarniecie więcej niż 10 000 solarisów (waluta w grze), nadmiar nie przejdzie do pełnej wersji.
To trochę boli, ale z drugiej strony – to trial, więc nie ma co narzekać. Ważne, że trzon postaci zostaje, a resztę można nadrobić w pełnej grze.
Czym jest Dune: Awakening?
Jeśli jeszcze nie wiecie, o co chodzi w Dune: Awakening, to już tłumaczę. To survivalowe MMO osadzone w uniwersum Diuny, które łączy eksplorację, crafting, budowanie baz i walkę w otwartym świecie. Wyobraźcie sobie Arrakis w pełnej krasie – piaskowe burze, gigantyczne czerwie (tak, Szej-hulud może Was pożreć!), frakcje walczące o przyprawę i Ty, próbujący przetrwać w tym chaosie. Gra stawia na otwarty świat, gdzie możecie craftować ekwipunek, budować bazy i współpracować (lub rywalizować) z innymi graczami. Grafika? Obłędna. Klimat? Czysta Diuna – ciężki, surowy, ale wciągający jak przyprawa.
Wersja próbna pozwala poczuć ten vibe, choć w okrojonej formie. Możecie eksplorować, walczyć, zbierać zasoby i testować mechaniki survivalowe. To idealna okazja, żeby sprawdzić, czy ten świat jest dla Was, zanim zdecydujecie się na zakup. A jeśli jesteście fanami książek, filmów czy po prostu lubicie survivalowe MMO, to coś czuję, że się zakochacie.
Dlaczego warto spróbować?
Dune: Awakening to nie tylko gra – to przepustka na Arrakis, gdzie każdy wybór ma znaczenie. Darmowa wersja próbna to świetna szansa, żeby zanurzyć się w tym świecie bez ryzyka. Możecie pobiegać po pustyni, zmierzyć się z przeciwnikami, a może nawet stanąć oko w oko z piaskowym robakiem. Do tego perspektywa przeniesienia progresu i nagród po zakupie gry sprawia, że warto poświęcić te 10 godzin. Ja już pobrałem i szaleję w basenie Hagga, a Wy? Zapraszajcie kumpli, wskakujcie na serwery i dajcie się porwać pustynnemu klimatowi!
A propos, macie już plany na te 10 godzin? Wskoczyliście do wersji próbnej, czy czekacie na pełną wersję? A może macie jakichś znajomych, którzy już grają i możecie razem ogarnąć serwer? Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o Dune: Awakening i czy ten diunowy klimat Was jara. I pamiętajcie słowa z Diuny: „Trucizna… jakże subtelna… jakże zdradliwa… Nie możemy opuścić Arrakis, chyba że zabierzemy Arrakis ze sobą.”






