Dualny duet jak Naoe i Yasuke? Twórcy sugerują, że ta formuła może wrócić

Twórcy przyznają, że taka konstrukcja może budzić mieszane emocje. Lemay-Comtois, zapytany o odbiór tej funkcji, zauważył, że gracze potrafią bardzo mocno przywiązać się do jednego bohatera, a drugi – nawet jeśli świetnie napisany – może ich po prostu nie interesować. Podkreślił też, że podobna sytuacja miała już miejsce przy Evie i Jacobie w Syndicate, a w przypadku Shadows podział zdań był jeszcze bardziej zauważalny. Studio wiedziało o tym od początku, ale zdecydowało się podjąć ryzyko.

Seria przez lata przyzwyczaiła nas do bohaterów, którzy potrafią wszystko. Eivor, Kassandra czy inni asasyni byli zwykle tak samo dobrzy w ukrywaniu się, jak i w walce. Shadows postawiło mocniej na specjalizację. Naoe to cicha, szybka zabójczyni, a Yasuke to żywa taranina, która lepiej czuje się w otwartej walce niż na dachach. Zresztą gra sama to podkreśla – są momenty, w których Yasuke próbuje parkouru i kończy to się zabawną porażką. I to jest właśnie urok dualnego systemu: każdy gracz znajdzie styl, który bardziej mu odpowiada.

Co ciekawe, mimo początkowych kontrowersji wokół postaci Yasuke, całość została przyjęta naprawdę solidnie. Na tyle, że Ubisoft nie zamyka drzwi przed powrotem tego rozwiązania. Lemay-Comtois skomentował to dość jednoznacznie: jeśli znajdzie się sensowny powód fabularny i odpowiednie miejsce akcji, to kolejna odsłona Assassin’s Creed może ponownie postawić na dwóch protagonistów.

Podsumowując: Shadows było małym eksperymentem, który okazał się na tyle udany, że może wpłynąć na przyszłość całej serii. Jeśli dualny system ma wrócić, to tylko tam, gdzie naprawdę będzie miał znaczenie i właśnie takie podejście daje nadzieję, że Ubisoft wyciąga z tego formatu najlepsze wnioski.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *