Mając za sobą intensywne testy DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA, najnowszej produkcji Bandai Namco Entertainment i Ganbarion, mogę z przekonaniem stwierdzić, że gra wnosi nową energię do gatunku MOBA, łącząc ikoniczne postacie z uniwersum Dragon Ball z dynamiczną rozgrywką 4v4.

Fabuła i świat gry

Chociaż DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA koncentruje się głównie na rozgrywce, oferuje luźno powiązaną narrację osadzoną w znanym uniwersum Dragon Ball. Gra nie skupia się na głębokiej fabule, a raczej na epickich starciach między bohaterami, takimi jak Goku, Vegeta czy Frieza, w ramach 4-osobowych drużyn. Świat gry jest pełen charakterystycznych lokacji, jak wzgórza Namek czy pola walki inspirowane sagą Cell, co z pewnością ucieszy fanów serii. Podczas testów zauważyłem, że narracja jest bardziej pretekstem do walki niż głównym elementem, co pasuje do dynamicznego stylu MOBA, ale może rozczarować graczy oczekujących rozbudowanej historii.

Twórcy z Bandai Namco dostosowali grę do globalnej publiczności, dodając elementy współpracy międzyplatformowej i różnorodnych trybów, co pozwala na szybkie wejście w akcję bez zbędnych tutoriali. To podejście sprawdziło się podczas testów, szczególnie dla nowych graczy, choć weterani serii mogą czuć lekki niedosyt w kwestii głębi fabularnej.

Mechaniki i rozgrywka

Głównym filarem gry jest system walki 4v4, który łączy szybkie starcia z elementami strategicznymi. Każdy gracz kontroluje jednego bohatera, wybierając spośród ról takich jak Tank, Damage czy Technical, a sukces zależy od koordynacji zespołu. Walki są płynne, z widowiskowymi animacjami ataków ki i transformacjami, jak Super Saiyan, które dodają emocji. Mechanika „Gekishin Burst” pozwala na potężne uderzenia, zmieniające przebieg bitwy, co wymaga dobrego wyczucia czasu.

Testy ujawniły dwa główne tryby: Main Rule Mode, gdzie celem jest zdobycie Dragon Ball po pokonaniu Bogów Zniszczenia, oraz Land Grab Mode, polegający na kontrolowaniu terytoriów dla punktów. Obie opcje są dobrze zbalansowane, choć tempo gry w trybie 500 punktów okazało się zbyt szybkie – większość meczów kończyła się w 3-5 minut, co sugeruje potrzebę wydłużenia czasu rozgrywki, jak zasugerowali niektórzy testerzy. System rozwoju postaci, oparty na zdobywaniu poziomów w trakcie meczu, działa płynnie, ale balans postaci wymaga dopracowania – niektóre role, jak Support, wydawały się słabsze w porównaniu do Attackerów.

Podczas testów napotkałem kilka błędów, m.in. problemy z matchmakingiem i rzadkie crashe, co wskazuje na potrzebę optymalizacji przed premierą. Niemniej potencjał gry jest ogromny, zwłaszcza z zapowiadanymi aktualizacjami, takimi jak nowe mapy czy postacie.

Grafika i dźwięk

Grafika DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA to prawdziwa uczta dla oczu. Styl graficzny, wierny estetyce anime, oddaje ducha serii z żywymi kolorami i szczegółowymi modelami postaci. Efekty specjalne, jak eksplozje ki czy transformacje, są dopracowane, a mapy oferują dynamiczne środowisko z destrukcyjnymi elementami. Gra działa stabilnie na PC, PS5, Switchu i urządzeniach mobilnych dzięki crossplayowi, choć na słabszych urządzeniach zauważyłem lekkie spadki FPS w intensywnych walkach.

Dźwięk również zasługuje na pochwałę. Ścieżka dźwiękowa, pełna epickich motywów znanych z Dragon Ball, idealnie współgra z akcją, a dubbing postaci w języku angielskim (z opcjami japońskimi) jest solidny. Efekty dźwiękowe, jak krzyki Goku czy huk uderzeń, dodają immersji, choć muzyka tła моглаby być głośniejsza, by lepiej wyróżniać się w ferii bitewnego hałasu.

Tryby gry i społeczność

Gra oferuje dwa główne tryby, które testowałem: Main Rule Mode, wymagający strategii i teamworku, oraz Land Grab Mode, bardziej dynamiczny i nastawiony na kontrolę terytorium. Obie opcje są wciągające, choć faza zdobywania Dragon Ball w Main Rule Mode wymaga dopracowania – zbyt łatwe zniszczenie bazy i brak mechaniki przerywania grabieży były często krytykowane przez testerów. Turnieje PvP, zapowiedziane na przyszłe aktualizacje, zapowiadają się obiecująco, szczególnie dla fanów rywalizacji.

Społeczność podczas network testu była aktywna, z graczami chętnie wymieniającymi się taktykami na platformach takich jak Discord. Crossplay działał bez większych problemów, co ułatwiało łączenie się z przyjaciółmi na różnych platformach. Jednak matchmaking bywał zawodny, co prowadziło do nierównych meczów – to aspekt, który wymaga poprawy przed premierą.

Potencjalne wyzwania i uwagi

Mimo wielu zalet, DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA stoi przed wyzwaniami. Balans gry, zwłaszcza w kwestii ról i szybkości meczów, musi być dopracowany, by uniknąć dominacji niektórych postaci. Problemy z serwerami i matchmakingiem, zauważone podczas testów, mogą zniechęcić graczy, jeśli nie zostaną rozwiązane. Ponadto brak głębszej fabuły czy systemu progresji poza meczami może sprawić, że gra straci na atrakcyjności w dłuższej perspektywie.

Sukces gry będzie zależał od regularnych aktualizacji, nowych postaci i map, co Bandai Namco zapowiedziało w kampanii przedpremierowej. Jako tester sugeruję skupienie się na poprawie stabilności serwerów i dodaniu większej różnorodności w trybach gry, by utrzymać zainteresowanie społeczności.

Podsumowanie i ocena

DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA to ambitna próba połączenia uniwersum Dragon Ball z mechanikami MOBA, oferująca dynamiczną rozgrywkę i widowiskowe walki. Po testach oceniam grę na 8/10. To solidny fundament dla gry, która ma potencjał stać się hitem, szczególnie wśród fanów serii i miłośników gier zespołowych. Mocne strony to grafika, dźwięk i system walki, podczas gdy największe wyzwania to optymalizacja i długoterminowa zawartość. Z premierą zaplanowaną na 2025 rok na PC, konsolach i urządzeniach mobilnych, gra ma szansę zdobyć uznanie, jeśli developerzy uwzględnią feedback z testów.

Jeśli lubicie szybkie starcia z przyjaciółmi i kochacie świat Dragon Ball, DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA jest warte wypróbowania. Osobiście czekam na premierę i kolejne aktualizacje – kto wie, może wkrótce zmierzymy się w nowych turniejach? Do zobaczenia na polu bitwy!

Był to artykuł z serii: DRAGON BALL GEKISHIN SQUADRA
Spis treści