Diablo 4 właśnie zasugerowało nową, dość nietypową współpracę – z Cantrip Candles, firmą robiącą fantastyczne (dosłownie) świece. Szczegóły są jeszcze owiane mgłą, ale wygląda na to, że wkrótce dowiemy się więcej. I zapowiada się… intrygująco.

Dla tych, którzy nie kojarzą: Cantrip Candles to ekipa z Hollywood, która kręci się w klimatach fantasy i TTRPG (tak, Dungeons and Dragons). Robią wegańskie świece zapachowe, które pachną jak… czary, przygody i klimatyczne karczmy. Serio. Ich produkty inspirowane są zaklęciami, przedmiotami i miejscami znanymi z gier fabularnych.

Na Twitterze Diablo pojawił się krótki teaser: świeca, która powoli gaśnie, w tle szepty (takie trochę creepy), a potem bum – loga Diablo 4 i Cantrip Candles. I tajemniczy tekst: „Matka sądzi nas wszystkich” (czyli wiadomo, Lilith patrzy). Pełne info mamy poznać 8 maja o godzinie 16:00 naszego czasu. I już czuję, że będzie klimacik.

Co dokładnie dostaniemy?

Wszystko wskazuje na to, że będzie to seria świec inspirowanych światem Sanktuarium. I powiem wam – to może być sztos. Wyobrażam sobie zapachy w stylu:

  • Mikstura Lecznicza – coś słodkiego, rozmaryn i cytrusy
  • Sanktuarium – kadzidło, imbir, szafran
  • Piekielny Krajobraz – przypalone owoce i ostre papryczki, żeby poczuć ogień Płonących Piekieł

A może pójść jeszcze dalej – świece pachnące jak konkretne postacie: Mephisto z nutą siarki, Lilith z kwiatowym mrokiem, albo sam Diablo, czyli… dym i zgliszcza. Możliwości są, a fani lore już zacierają ręce.

A może coś więcej niż świece?

Cantrip Candles robi też inne gadżety: spraye do pomieszczeń, woski zapachowe, a nawet zapałki w klimacie fantasy. Kto wie, może dostaniemy coś w stylu:

  • Tomu Portalu do Miasta w formie świecy
  • Kronik Horadrimów Neyrelle jako ozdobny wosk
    Brzmi to trochę jak fanowski maraton zakupowy, ale hej – przynajmniej to prawdziwe, fizyczne przedmioty. Na kosmetyki w grze raczej nie ma co liczyć, więc lepiej nie nakręcać się za bardzo.

A jeśli chodzi o faktyczne kosmetyki w grze…

To tak – event Diablo 4 x Berserk już trwa. Można zdobyć darmowe kosmetyki, bijąc bossów i zbierając Behelity (takie specjalne tokeny). A jak ktoś nie chce grindować, to Tejal’s Shop już czeka z pakietami za gotówkę: sety transmogów Guts, Griffitha, Skull Knighta, mount Warhorse of the Hawk, a nawet bundle z petem Schnoz (tak, serio).

Dodajmy do tego, że niedawno wystartował Sezon 8, więc nawet jeśli nie kręcą cię świece, eventy i mikropłatności, to w Sanktuarium zawsze znajdzie się coś do roboty.

Spis treści