Diggle jest nową grą na facebooku ze stajni studia Cookapps. W sumie nie ma tutaj nic oryginalnego, a sam gameplay jest bardzo podobny do Diamond Dash. Gracz widzimy kolorową plansze wypełnioną klejnotami, w których musimy wyszukać te zebrane w grupy co najmniej trzech identycznych elementów i nie ważne czy w pionie czy poziomie, ważne aby tworzyły ze sobą spójny ciąg.
Diggle – recenzja
W przeciwieństwie do Diamond Dash, gry która należy do typowego gatunku blitz, gdzie gracze muszą zdobywać jak największą liczbę punktów, ale w dziś prezentowanej aplikacji oprócz tego wymogu mogą pojawiać się dodatkowe warunki do dalszego awansu. Może to być określona ilość punktów, albo gwiazdek czy nawet pewna liczba specyficznych elementów, które musimy usunąć w danej rundzie. W trakcie wykonywania zadań pojawiają się na ekranie losowo bomby, ukryte pod klejnotami, które po wykorzystaniu usuwają sporą część elementów położonych w jej pobliżu. Niestety jeśli skończą nam się ruchy, a nie uda nam się ukończyć wszystkich zadań – to przegrywamy. W przeciwnym razie, jeśli wszystko ukończymy pomyślnie i pozostaną nam jeszcze dostępne ruchy, a wszystkie klejnoty zostały zniszczone to otrzymujemy tytuł „Perfect Completion”, który wiąże się z otrzymaniem dodatkowych pięciu tysięcy punktów plus inne, dodatkowe bonusy, a wszystko to zależy od tego jak wiele ruchów nam pozostało.
Głównym sposobem na zarabianie przez wydawcę w grze Diggle jest sprzedaż waluty gry, którą będziemy używali do zakupu licznych power-up'ów. Jednak owe wspomagacze muszą najpierw zostać odblokowane, głównie przez pewien progres w grze. Do danej rundy możemy ze sobą wnieść maksymalnie dwa power-up'y, ale dla tych przy kasie mam dobrą wiadomość. Jeśli wydacie 35 facebookowych kredytów to możecie odblokować trzeci slot na dodatkowe bonusy. Jednak musicie sobie zdawać sprawę z tego, że raz założone bonusy za każdym razem pobierane są automatycznie póki ich sami nie usuniemy ze slotów. Jednym słowem można stracić całą kasę przez nieuwagę, gdyż nawet po użyciu wypełniony slot uzupełnia się automatycznie.
Jednak to nie wszystkie metody zastosowane przez wydawcę w celu skrojenia z nas jak największej ilości kasy. W Diggle mamy także system żyć, który można porównać z tym co znamy z innych gier społecznościowych. Jednak gra zabiera nam tylko życie jeśli runda zakończy się porażką – co jest według mnie uczciwym sposobem, jak sądzicie? Ale w razie utraty wszystkich żyć poratować nas mogą nasi znajomi z Facebooka, oczywiście za pomocą prezentów – system taki jest również przez stałych graczy facebookowych aplikacji doskonale znany.
Diggle jest naprawdę wciągającą grą, rozbudowany gameplay z opcjonalnymi power-up'ami i kilkoma innymi ciekawymi mechanikami, bez problemów przerasta o głowę tytuły ze stajni Wooga, a idealne zbalansowanie rozgrywki darmowej z próbami jej monetyzacji zasługuje na szczególny szacunek. Jednak to wszystko było długo testowane na innych tytułach ze stajni Cookapps i choć twórcy teraz mają pewność, że wszystko ze sobą wspaniale kooperuje.
