Team Cherry balansuje Hornet – co naprawdę zmieniły wrześniowe aktualizacje Silksonga

Po latach wyczekiwania wreszcie dostaliśmy Hollow Knight: Silksong, a wraz z nim całą falę emocji, teorii i oczywiście – aktualizacji. Od premiery we wrześniu 2025 roku Team Cherry zdążyło już wypuścić dwa łatki, które wprowadziły poprawki i balans, a także kilka ukrytych zmian, których nie znajdziemy w oficjalnych notkach. I właśnie o tych ciekawostkach warto opowiedzieć, bo to one często najbardziej wpływają na rozgrywkę, nawet jeśli na pierwszy rzut oka tego nie zauważamy.
Pierwsze łatki i pierwsze nerfy
12 września pojawiła się pierwsza aktualizacja, której celem było przede wszystkim złagodzenie niektórych walk. Bitwy z Moorwingiem czy Silent Splinterem stały się odrobinę łatwiejsze, co doceniło wielu graczy sfrustrowanych wysokim poziomem trudności. Drugi patch, wydany 21 września, był już bardziej techniczny – naprawiono m.in. błąd, przez który Shrine Guardian Seth potrafił wypaść poza arenę walki. To jednak nie wszystko, bo społeczność szybko zauważyła zmiany, o których Team Cherry nie wspomniało w oficjalnych materiałach.
Niespodziewane zmiany w narzędziach i crestach
Jeden z fanów, YouTuber Visic, przygotował zestawienie poprawek, które umknęły w dokumentacji. I faktycznie – są tam rzeczy, które mocno mieszają w rozgrywce. Najważniejsza z nich to fakt, że naładowane ataki zaczęły generować nić. W praktyce oznacza to, że walka z latającymi przeciwnikami jest teraz łatwiejsza i bardziej opłacalna, bo przy okazji ładujemy zasób niezbędny do dalszych umiejętności.
Kolejna duża zmiana dotyczy Hunter’s Crest – od teraz daje aż dwie nici zamiast jednej, co sprawia, że jego używanie staje się dużo bardziej atrakcyjne. Witch Crest pozostał bez zmian, natomiast Architect Crest oberwał najmocniej, bo jego obrażenia zostały zmniejszone aż o 29%. To spora różnica, która wywołała sporo kontrowersji wśród fanów.
Balans narzędzi – buffy i nerfy
Zmian doczekał się też Flintslate, który od teraz zyskuje 50% więcej mocy w połączeniu z crestami Hunter, Reaper i Beast. Niestety, dla graczy preferujących Witch czy Wanderer Crest jest to delikatny nerf, a w przypadku Architekta – mocne osłabienie. Podobnie sprawa wygląda z atakiem Clawline, który po zmianach zadaje mniej obrażeń, jeśli korzystamy z bonusu Hunter focus.
Nie wszystkie nowości to jednak cięcia. Volt Filament dostał solidny buff, ponieważ nie tylko zwiększa obrażenia od samej umiejętności, ale teraz dodatkowo wzmacnia inne zdolności. Z kolei Cogwork Wheel zostało ograniczone – gracze mogą nosić już tylko 10 sztuk zamiast 16, co może trochę zmienić strategie opierające się na tym narzędziu.

Reakcja społeczności
Na Redditcie gracze żywo dyskutowali o zmianach. Wiele osób ucieszyło się z większej generacji nici, szczególnie przy Hunter’s Crest. Pojawiły się nawet głosy, że wreszcie może stać się „tak samo dobry, a może i lepszy niż zwykłe ataki”. Nerf Architekta wywołał natomiast podziały – jedni twierdzą, że to konieczne dla balansu, inni widzą w tym osłabienie jednego z najciekawszych stylów gry.
Choć zmiany wprowadzane przez Team Cherry mogą wydawać się drobiazgami, w praktyce mocno wpływają na sposób, w jaki podchodzimy do walki i eksploracji. To właśnie balans między różnymi narzędziami i crestami sprawia, że każda kolejna aktualizacja budzi tak duże emocje. Gracze liczą, że twórcy nie zatrzymają się tylko na poprawkach technicznych, ale dalej będą rozwijać grę, dostosowując ją do oczekiwań społeczności i zapewniając, że Silksong pozostanie wymagającą, ale sprawiedliwą przygodą.






