Death by Scrolling – nowa gra Rona Gilberta podbije PC w 2025 roku

Death by Scrolling to najnowszy projekt od legendarnego twórcy gier, Rona Gilberta. Tytuł został zaprezentowany światu podczas Gamescom 2025, a na ten moment potwierdzono jego premierę jedynie na PC.

Jeśli ktoś kojarzy serię Monkey Island, to wie, że Ron Gilbert to prawdziwa legenda w branży. Swoją przygodę z tworzeniem gier zaczął jeszcze w latach 80. w Lucasfilm Games i od tamtej pory dorobił się ponad setki projektów na koncie. Ma udział w takich klasykach jak Maniac Mansion, dodatek do Total Annihilation, czy mniej znane perełki pokroju Ollo in the Sunny Valley Fair. Ostatnio przypomniał o sobie w wielkim stylu, współtworząc Return to Monkey Island – szóstą część kultowej serii, która zadebiutowała w 2022 roku.

Death by Scrolling – zapowiedź na Gamescom 2025

Nowa gra Gilberta pojawiła się podczas Opening Night Live i od razu przyciągnęła uwagę swoim nietypowym pomysłem. Za tym pozornie zabawnym tytułem kryje się mieszanka roguelike’a i bullet hell, czyli chaos, szybka akcja i zero miejsca na pomyłki. Sama nazwa zdradza też mechanikę – będziemy biegać przez świat przewijający się pionowo w górę, a zatrzymywanie się czy cofanie nie wchodzi w grę. Dlaczego? Bo tuż za nami czai się Kostucha, która tylko czeka, aż spóźnimy się choćby o sekundę.

Akcja gry toczy się w Purgatorium, czyli czymś na kształt czyśćca, który wygląda jak mieszanka różnych mitologii i wyobrażeń o życiu po śmierci. Zadanie jest proste w teorii, ale piekielnie trudne w praktyce – uwięzione dusze muszą zebrać 10 000 sztuk złota, by zapłacić Przewoźnikowi i ruszyć dalej. Kwota jest określona w grze jako „kosmicznie wysoka”, więc nie obędzie się bez wielu podejść. To właśnie fundament roguelike’owej pętli rozgrywki – każda próba będzie inna, bo świat Purgatorium stale się zmienia.

Styl Gilberta i co wiemy o grze

W Death by Scrolling znajdziemy kilka grywalnych postaci, retro pikselową grafikę oraz internetowe rankingi, które pozwolą porównać swoje wyniki z innymi graczami. Jak przystało na Gilberta, można też liczyć na dowcipne dialogi i charakterystyczny humor, który fani jego gier znają od lat. Co ciekawe, choć głównym zagrożeniem jest gonitwa przed Kostuchą, zwiastun pokazał, że czasem potrafi ona wyskoczyć również od góry ekranu, co może nieźle namieszać w planach graczy.

Sam Gilbert jeszcze pod koniec 2024 roku podgrzewał atmosferę, sugerując, że gra może pojawić się szybciej, ale finalnie trafi do nas dopiero pod koniec 2025 roku. Nad projektem pracuje jego studio Terrible Toybox, a wydawcą jest dobrze znane MicroProse Software. Na razie potwierdzono wyłącznie wersję PC, ale patrząc na zainteresowanie, możliwe, że z czasem pojawią się też inne platformy.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *