Persona 5: The Phantom X – Babcia z Personą i powrót Queen!

Jeśli jesteście fanami Persony, to pewnie już od dawna macie Persona 5: The Phantom X na radarze. Ta gra to taki trochę eksperyment – mobilka z elementami gacha, która miała być kolejnym wielkim krokiem dla serii. Ale ostatnio? No cóż, powiedzmy, że społeczność nie szczędzi krytyki, a gra zalicza ostre review-bombing. Ale zanim przejdziemy do dram, mamy coś ekstra: Persona 5: The Phantom X łamie tradycję serii i wprowadza 75-letnią użytkowniczkę Persony! Do tego wraca nasza ukochana Makoto Niijima, czyli Queen, więc szykujcie się na niezłą jazdę w Metaverse!

Gacha, review-bombing i zgrzyty z nagrodami

Zacznijmy od tego, co boli fanów. Persona 5: The Phantom X to spin-off, który od początku budził mieszane uczucia. Gacha? Serio? Wielu graczy kręciło nosem, zanim gra w ogóle wystartowała. Ale prawdziwa burza rozpętała się, kiedy globalna wersja gry okazała się mieć gorsze nagrody niż oryginalna, chińska edycja. Gracze poczuli się oszukani, a to zaowocowało falą negatywnych opinii na platformach. No, nie ma co się dziwić – nikt nie lubi, jak mu się obcina loot, zwłaszcza w gacha-grze, gdzie każdy pull to jak rzut kością w kasynie w Las Vegas. Mimo to gra próbuje się pozbierać i rzuca na stół coś, czego w Personie jeszcze nie widzieliśmy.

Vino – 75-letnia gwiazda Metaverse

No dobra, przejdźmy do mięska. Seria Persona zawsze kręciła się wokół młodych bohaterów – nastolatki, studenci, czasem ktoś koło trzydziestki. Najstarszym użytkownikiem Persony do tej pory był Zenkichi Hasegawa z Persona 5 Strikers, który ma jakieś 40 lat. Ale Chizuko „Vino” Nagao rozwala ten schemat w pył! Ta 75-letnia babcia wskakuje do gry jako Phantom Idol z Personą o imieniu Ampelos. Klasyfikowana jest jako Saboteur, sieje zamęt atakami typu Nuclear i ma rangę 4-gwiazdkową, więc szansa na jej wylosowanie powinna być spoko. Wyobrażacie sobie? Babcia, która wymiata w Metaverse z atomową mocą!

Ale zaraz, jak to działa? Starsza pani biegająca po Pałacach i walcząca z Cieniami? Brzmi jak coś, co mogłoby być bugiem w silniku gry. Na szczęście twórcy mają na to odpowiedź. Vino to Phantom Idol, czyli postać stworzona w Metaverse na podstawie kognicji Wondera, głównego bohatera. W prawdziwym życiu Chizuko może być starszą panią, ale w Metaverse? Tam może wyglądać i działać jak młodsza wersja siebie. To trochę jak z Kayo Tomiyamą, 44-letnią gospodynią domową, która w grze zmienia się w Okyann – młodą, energiczną gyaru. Dzięki temu Vino nie musi biegać z laską po Pałacach, tylko może być pełnoprawną bad-ass bohaterką.

Powrót Queen i update 1.3

Nie samą Vino gra żyje! W nadchodzącym update’cie 1.3 do Persona 5: The Phantom X wraca Makoto Niijima, czyli Queen, z jej kultową Personą Johanna. Makoto to typ Assassin, też korzysta z ataków Nuclear i jest 5-gwiazdkową postacią, więc będzie trudniejsza do wylosowania, ale warta każdego pulla. Fani Persona 5 wiedzą, że Queen to nie tylko mózg operacji Phantom Thieves, ale też totalna petarda w walce. Jej powrót to jak spotkanie ze starą kumpelą, która zawsze ma twój tył w Metaverse.

Obie postaci – Vino i Queen – zostaną pokazane w szczegółach podczas livestreamu, który odbędzie się 3 sierpnia o 5 rano czasu PT. Stream zapowie szczegóły update’u 1.3, więc jeśli jesteście głodni nowości, to warto zarwać nockę albo ustawić budzik.

Czy starsza pani w Metaverse ma sens?

No dobra, przyznajcie – na pierwszy rzut oka pomysł z 75-letnią użytkowniczką Persony brzmi jak coś, co mogłoby się pojawić w memach na X. Seria Persona zawsze stawiała na młodych buntowników, którzy zmieniają świat przez swoje serca i Cienie. Ale Vino? To nowa jakość! Jasne, można się zastanawiać, jak babcia miałaby nadążyć za akcją w Pałacach, ale mechanika Phantom Idols sprytnie to rozwiązuje. W Metaverse wiek nie gra roli – liczy się siła kognicji i to, jak Wonder postrzega daną osobę. To otwiera drzwi do mega ciekawych postaci, które wykraczają poza schematy serii. Może następnym razem dostaniemy jakiegoś dziadka-hakera?

Co dalej z Phantom X?

Persona 5: The Phantom X to gra, która budzi emocje – od zachwytu po frustrację. Review-bombing i problemy z nagrodami to jedno, ale wprowadzenie postaci jak Vino pokazuje, że twórcy nie boją się eksperymentować. Czy to wystarczy, by odzyskać serca fanów? Zobaczymy. Na razie szykujcie się na update 1.3 i polowanie na Vino oraz Queen. A wy co myślicie? Starsza pani w Metaverse to hit czy kit?

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *