Jedna z najpopularniejszych gier 2024 roku zmierza na Switch 2

Dragon Ball: Sparking Zero to gra, która w 2024 roku totalnie pozamiatała i stała się jednym z najgorętszych tytułów roku. A teraz, uwaga, bo nadciąga na Nintendo Switch 2 pod koniec 2025 roku! Jeśli jaracie się serią Budokai Tenkaichi, to ta odsłona to coś, co sprawi, że wasze serca zabiją szybciej. Możecie wskoczyć w epickie starcia prosto z mangi, anime czy filmów Dragon Ball, a do tego gra oferuje gigantyczną ekipę postaci – od ukochanych bohaterów po najbardziej kultowych złoczyńców. Tryby gry? Jest tego od groma: od fabularnych Episode Battles, gdzie przeżywacie kluczowe momenty z historii, po uwielbiany przez wszystkich tryb multiplayer, który dosłownie wciąga na godziny.

Kiedy Dragon Ball: Sparking Zero wylądowało w październiku 2024, społeczność oszalała. Recenzje? W większości mega pozytywne, choć nie obyło się bez kilku narzekań. Niektórzy kręcili nosem na misje fabularne w Episode Battles, które momentami wydawały się trochę zbyt schematyczne, a sztuczna inteligencja przeciwników bywała powtarzalna. Ale wiecie co? To i tak nie przeszkodziło grze w zdobyciu tytułu jednej z najlepszych gier w uniwersum Dragon Ball. Sprzedaż poszła w miliony, a Bandai Namco liczyło zyski z bananem na twarzy przez cały 2024 rok. Serio, ta gra to taki hit, że niektórzy zaczęli głośno mówić o potrzebie kontynuacji innego klasyka – Dragon Ball FighterZ. Bo skoro Sparking Zero tak mocno namieszało, to aż się prosi, by pójść za ciosem i stworzyć kolejną bijatykę w tym uniwersum.

Plotki o tym, że Dragon Ball: Sparking Zero zawita na Nintendo Switch 2, krążyły od dawna, ale teraz mamy to czarno na białym! Podczas ostatniego Nintendo Direct ogłoszono, że gra pojawi się zarówno na oryginalnym Switchu, jak i na Switch 2 dokładnie 14 listopada 2025 roku. I wiecie co? To będzie dokładnie ta sama petarda, którą pokochali fani w 2024 roku, z całym tym dynamicznym, efektownym gameplayem, który sprawia, że nie możesz oderwać się od ekranu.

Co więcej, wersje na Switcha dostaną coś ekstra – sterowanie ruchowe! Wyobraźcie sobie, że machacie Joy-Conami albo nowymi Joy-Con 2, żeby odpalić legendarne ataki, jak Spirit Bomb Goku. To brzmi jak coś, co wywinduje immersję na zupełnie nowy poziom! Jeśli chodzi o przenoszenie postępów, to dobra wiadomość: wasz progres w fabule i odblokowane postacie będziecie mogli przenosić między konsolami. Jedyny minus? Powtórki walk i statystyki z bitew online nie będą się synchronizować, więc warto o tym pamiętać.

Bandai Namco i ekipa ze Spike Chunsoft nie próżnują i ciągle pompują Dragon Ball: Sparking Zero nowymi treściami. Roster postaci, który i tak jest już ogromny, wciąż się rozrasta dzięki aktualizacjom i DLC. Ostatnio dorzucono młodsze wersje Goku i Vegety z Dragon Ball: Daima, a także Shallota z mobilnego Dragon Ball Legends. To pokazuje, że twórcy nie odpuszczają i chcą, żeby gra cały czas żyła. A dla posiadaczy Switch 2? Czeka was prawdziwa uczta, gdy w listopadzie 2025 roku wskoczycie w ten szalony, pełen akcji świat – ponad rok po tym, jak gra zrewolucjonizowała fandom Dragon Balla na innych platformach. Przygotujcie się na godziny epickich walk, bo Dragon Ball: Sparking Zero na Switch 2 to będzie coś, co rozgrzeje wasze gamingowe dusze do czerwoności!

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *