Lord Nine nadciąga! Czas zarezerwować swoje imię, zanim zrobi to ktoś inny

Jeśli siedzisz w klimatach MMO i nieobca ci była kiedyś zabawa w Lost Arka, to pewnie już gdzieś obiło ci się o uszy coś o Lord Nine – nowej produkcji od Smilegate, czyli tej samej ekipy, która dała nam jedną z największych koreanek ostatnich lat. Po roku ekskluzywnego działania na rynku koreańskim, Lord Nine w końcu zbliża się do premiery w wersji anglojęzycznej, i wszystko wskazuje na to, że start nastąpi szybciej, niż się spodziewaliśmy.

9 broni, 9 klas i totalna swoboda stylu

Podstawowy pomysł? Prosty, ale cholernie grywalny: 9 klas postaci odpowiada 9 rodzajom broni, ale to, jak grasz, zależy od ciebie. Do wyboru masz:

  • gołe pięści,
  • miecz + tarczę,
  • miecz dwuręczny,
  • sztylety,
  • tarczę bojową,
  • łuk,
  • kuszę,
  • różdżkę,
  • i laskę.

To, co jednak wyróżnia Lord Nine od typowych MMO, to fakt, że możesz swobodnie przełączać się między broniami. Nie jesteś przywiązany do jednej klasy na stałe – możesz eksperymentować, miksować style i dostosowywać się do sytuacji. A do tego dochodzi jeszcze system rozwoju umiejętności, w którym każdą zdolność da się ulepszać przez drzewka rozwoju oraz dodawać jej dodatkowe efekty przez pasywy. Brzmi znajomo? Trochę jak hybryda między Lost Arkiem a Monster Hunterem – i to w bardzo pozytywnym sensie.

Otwarty świat z zachodnim klimatem? Tak, i to dosłownie

To, co naprawdę przyciąga uwagę, to świat gry inspirowany zachodnią kulturą – i mówimy tu o naprawdę fizycznie odwzorowanych lokacjach, a nie tylko stylizowanych zamkach. Twórcy ponoć odwiedzili Włochy, Hiszpanię, Meksyk i wiele innych krajów, gdzie skanowali miejscówki 3D i na ich bazie budowali świat gry. Mamy więc dostać nie tylko otwarty świat, ale też coś w rodzaju cyfrowego globtrotera – zachodni klimat z nutą egzotyki i fantastyki.

Jeśli lubisz eksplorację, to szykuj się na solidną ucztę dla oka. I w końcu jakaś alternatywa dla typowego, pseudo-japońskiego designu, który króluje w większości MMO z Azji.

Start coraz bliżej – rejestracja imion już ruszyła!

Najlepsze jest jednak to, że już ruszyła rezerwacja imion postaci. I nie ma co zwlekać, bo potrwa tylko do 17 lipca – więc jeżeli planujesz grać, to zarezerwuj sobie swój wymarzony nick zanim zrobi to ktoś inny. Wszyscy wiemy, jak wygląda walka o fajne imiona w dniu premiery – potem zostaje ci już tylko randomowa nazwa.

Równolegle trwa też Wstępna Rejestracja, która jak to zwykle bywa, gwarantuje zestaw nagród na start – w tym unikalne stroje i specjalne wierzchowce, które raczej nie będą do zdobycia po premierze.

Co to wszystko oznacza? Premiera chyba za rogiem

Fakt, że zaczęto już rozdawać nicki i pakiety startowe, może oznaczać tylko jedno: oficjalna premiera anglojęzycznej wersji Lord Nine zbliża się wielkimi krokami. I choć jeszcze nie mamy konkretnej daty, to wiele wskazuje na to, że gra wystartuje tuż po zakończeniu okresu rezerwacji, czyli pod koniec lipca lub na początku sierpnia.

Jeśli szukasz świeżego MMO z otwartym światem, elastyczną walką i zachodnią stylistyką, to warto mieć Lord Nine na radarze. A jeśli chcesz wejść w świat gry z odpowiednim rozmachem – nie czekaj i zaklep sobie dobre imię, póki jeszcze jest wolne.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *