Otwarta beta Battlefielda na horyzoncie? Kod gry nie kłamie

W świecie gier coraz częściej zdarza się, że ciekawe informacje nie pochodzą z oficjalnych zapowiedzi, lecz… z grzebania w plikach gry. I właśnie teraz mamy kolejny tego przykład – w kodzie najnowszej aktualizacji klienta gry odkryto nową linijkę, która sugeruje, że otwarta beta kolejnej odsłony serii Battlefield może być tuż za rogiem. To nie jest pierwszy taki przeciek i chyba nikt już się nie dziwi, że twórcom nie udaje się utrzymać wszystkiego w tajemnicy. Zresztą przy tak dużej marce jak Battlefield, przecieki od testerów to praktycznie standard.

Patrząc na dotychczasowe doniesienia, nie jest to pierwszy znak, że EA szykuje coś naprawdę dużego na lato 2025 – mówi się od dawna o letnim pokazie nowego Battlefielda, więc wszystko zaczyna powoli się łączyć w jedną całość. Trudno się nie ekscytować, zwłaszcza że do internetu wyciekły też informacje o trybie battle royale, który ma pojawić się w grze. Co ciekawe, EA i DICE mają tym razem ambicje dotarcia do ponad 100 milionów graczy, co jest ogromnym skokiem w porównaniu do Battlefield 2042, który zatrzymał się w okolicach 22 milionów.

Sam przeciek pochodzi z raportu serwisu MP1st, który doniósł, że w kodzie gry pojawiła się fraza „Battlefield 6 Open Beta”. Niby to tylko kilka słów, ale dla fanów serii to jak wystrzał z czołgu – bo po raz pierwszy od dewelopera pojawia się coś, co nawiązuje bezpośrednio do nowej gry oraz do testów beta. Oczywiście trzeba być ostrożnym – to może być tylko robocza nazwa i wcale nie musi oznaczać, że beta jest tuż za rogiem. Ale biorąc pod uwagę, że nawet Battlefield 2042 miał swoją otwartą betę, to prawdopodobieństwo jest duże. Tyle że na żadne konkrety – ani tytuł, ani datę bety – nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia.

No właśnie – „Battlefield 6” to jak na razie tylko nazwa robocza, która funkcjonuje głównie w mediach i społecznościach graczy. Twórcy nie zdradzili jeszcze finalnego tytułu, ale wszystko wskazuje na to, że poznamy go podczas letniego eventu EA. Nie będzie to nic nowego – w branży gier kodowe nazwy to norma, więc istnieje spora szansa, że ostateczna nazwa będzie zupełnie inna. Jedno jest pewne: ambicje twórców są ogromne, a to, co szykują, ma być podobno znacznie większe niż wszystko, co dotychczas widzieliśmy w tej serii.

Oprócz trybu battle royale pojawiają się też przecieki dotyczące kampanii fabularnej, co samo w sobie jest dość znaczące – Battlefield 2042 postawił przecież na rozgrywkę sieciową i mocno ograniczył aspekt fabularny. Tym razem ma być inaczej, a EA – mimo że już teraz podobno przekroczyło budżet przeznaczony na produkcję – wyraźnie celuje w tytuł, który zostanie zapamiętany na lata. Wszystko wskazuje na to, że kolejny Battlefield ma być największym tytułem w historii marki.

Czy czeka nas rewolucja? Trudno powiedzieć. Ale jedno jest pewne – fani serii mogą się przygotować na otwartą betę, która – choć niepotwierdzona – wygląda na bardzo prawdopodobną. Kiedy dokładnie wystartuje? Tego jeszcze nie wiemy, ale wszystko wskazuje na to, że nie będziemy musieli długo czekać, by samemu sprawdzić, co szykują EA i DICE.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *