Diablo 4 – Aszawa: jak pokonać, gdzie znaleźć

W Diablo 4 świat jest pełen przeciwników, ale nie oszukujmy się – większość z nich to tylko przystanki po drodze do czegoś większego. Zwykłe moby i bossowie fabularni są fajni na start, ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero wtedy, gdy trafiasz na bossów świata. To są te momenty, kiedy nagle robi się tłoczno, na czacie pojawiają się gracze z całej mapy, a ty wiesz, że zaraz będzie grubo.

Jednym z pierwszych takich potworów, z jakimi możesz się zmierzyć w Szkarłatnych Szczytach, jest Aszawa. I od razu warto to powiedzieć jasno: to nie jest boss do solowania. Nawet jeśli czujesz się pewnie, masz dobry sprzęt i ogarniasz builda, w pojedynkę raczej nie masz czego tam szukać. Tu liczy się drużyna, liczba graczy i wspólne obijanie paska życia.

Aszawa pojawia się we wschodniej części mapy, w miejscu zwanym Tygiel. Kiedy dotrzesz na ten obszar, gra wyświetli ci licznik czasu do pojawienia się bossa, więc dokładnie wiesz, ile zostało do startu walki. To fajne rozwiązanie, bo możesz spokojnie przygotować się wcześniej, ogarnąć ekwipunek albo poczekać, aż zbierze się więcej graczy.

Bardzo ważna sprawa to poziom postaci. Aszawa ma 25 poziom, więc najlepiej podchodzić do walki, gdy twój bohater jest na podobnym etapie. Da się wejść wcześniej, ale wtedy raczej skupiasz się na uciekaniu i podnoszeniu z ziemi, a nie realnym zadawaniu obrażeń. Im bliżej 25 poziomu jesteś, tym większa szansa, że faktycznie coś dołożysz od siebie.

Sama walka jest ograniczona czasowo, co zobaczysz po prawej stronie ekranu, pod minimapą. To oznacza, że nie ma miejsca na chaos i przypadkowe bieganie. Trzeba bić mądrze, bo jeśli pasek czasu dojdzie do końca, boss znika, a nagroda przechodzi ci koło nosa.

Najważniejsza rada, która często wydaje się nielogiczna: trzymaj się blisko bossa. Aszawa ma potężne, szerokie ataki rękami, które zgarniają wszystko przed nim, ale gracze stojący przy jego nogach często wychodzą z tego bez większych obrażeń. Oczywiście trzeba uważać, ale to dużo bezpieczniejsze niż stanie na dystansie i zbieranie pełnych ciosów.

W połowie walki robi się ciekawiej. Gdy pasek życia Aszawy spadnie do około 50%, boss zaczyna używać bardziej zdradliwych ataków. Pojawia się szeroki zamach od przodu, który kończy się ruchem za plecy. W tym momencie najlepiej ustawić się z boku, obserwować animacje i reagować szybko, bo jeden błąd potrafi posłać cię na ziemię.

Do tego dochodzą ataki kwasem, które potrafią solidnie wyssać zdrowie. Dlatego warto wcześniej pomyśleć o przedmiotach zwiększających odporność na trucizny albo chociaż mieć zapas mikstur. Te drobne przygotowania naprawdę robią różnicę w trakcie walki.

Aszawę możesz pokonywać wielokrotnie, ale jest jeden haczyk. Specjalną nagrodę dostaniesz tylko raz w tygodniu. I to właśnie ona sprawia, że gracze tak chętnie zbierają się na to wydarzenie. W skrzyni po walce znajdziesz losowe przedmioty, kilka legendarnych dropów oraz kamienie szlachetne, które zawsze się przydają – niezależnie od klasy czy buildu.

Jeśli więc widzisz, że licznik do spawnu Aszawy dobiega końca, to znak, żeby przerwać wszystko inne. Zbierz ekipę, sprawdź mikstury, przygotuj odporności i ruszaj do Tygla. To jedno z tych starć, które naprawdę pokazują, jak działają bossowie świata w Diablo 4 i dlaczego są jednym z najmocniejszych punktów gry.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *