Święta w Borderlands 4 stoją pod znakiem legendarek

Świąteczny klimat zawitał do Borderlands 4, i to w bardzo konkretnym stylu. Gearbox odpaliło właśnie nowe wydarzenie sezonowe o nazwie Season’s Lootings, które potrwa aż do 8 stycznia 2026 roku. Najważniejsza informacja jest taka, że drop legendarnych przedmiotów został solidnie podkręcony. I to nie symbolicznie, tylko naprawdę mocno, bo nawet do pięciu razy częściej niż normalnie. Jeśli ktoś od dawna poluje na konkretny legendarny kawałek ekwipunku i brakowało mu motywacji do farmienia, to właśnie dostał najlepszy możliwy pretekst, żeby wrócić na Kairos.
Od premiery Borderlands 4 Gearbox mocno stawia na elementy live-service, dorzucając regularne eventy, rotacje bossów i drobne aktualizacje, które mają zachęcać graczy do powrotów. Efekty bywały… różne. Start był mocny, ale z czasem liczba aktywnych graczy zaczęła spadać, co naturalnie wywołało dyskusje, czy obrany kierunek faktycznie był tym właściwym. Szczególnie mocno oberwało się eventowi halloweenowemu, który wielu graczy uznało za nużący grind, niewspółmierny do jakości nagród. Season’s Lootings ma szansę trochę to naprawić, bo tym razem Gearbox zabrało się za jeden z najbardziej wrażliwych tematów, czyli legendarny loot.

Podczas trwania eventu gracze mają do pięciu razy większą szansę na zdobycie legendarki. Wyjątkiem są Big Encore Bosses oraz Bloomreaper, gdzie zasady pozostają bez zmian. Dla wszystkich pozostałych aktywności oznacza to jedno – to idealny moment na farmę. Nieważne, czy chcesz domknąć build aktualnej postaci, czy już planujesz kolejnego Vault Huntera i wolisz przygotować sprzęt z wyprzedzeniem. Teraz zrobisz to znacznie szybciej i bez takiego mielenia godzin, jak poza eventem.
Co ciekawe, Gearbox zaznacza, że mimo hasła „do 5x częściej”, legendarki nadal mają pozostać czymś wyjątkowym. Według deweloperów drop nie ma zamienić się w deszcz złotych przedmiotów co kilka minut, tylko nadal dawać to przyjemne uczucie satysfakcji, kiedy w końcu coś wypadnie. Brzmi jak klasyczna próba balansowania między frajdą a filozofią looter-shootera, ale na papierze wygląda to całkiem sensownie.

Na tym jednak świąteczne zmiany się nie kończą. Gearbox dorzuciło też potrójne uderzenie w postaci trzech aktywnych Big Encore Bossów jednocześnie. Normalnie rotują oni co tydzień, ale teraz wszyscy trzej są dostępni aż do 8 stycznia. Powód jest dość prosty i uczciwy. Zespół idzie na zasłużoną przerwę świąteczną, a taka konfiguracja pozwala graczom mieć co robić bez konieczności cotygodniowych aktualizacji po stronie studia. To samo dotyczy Weekly Activities, które również zostają zamrożone do powrotu zespołu w nowym roku.
Przy okazji tej drobnej aktualizacji Gearbox załatało też jeden konkretny exploit, który pozwalał odbierać nagrody z Ultimate Vault Hunter Mode podczas walk z Bloomreaperem poza UVHM. Niby drobiazg, ale dla balansu i uczciwości rozgrywki to ważna poprawka.
Patrząc szerzej, 2026 zapowiada się na naprawdę duży rok dla Borderlands 4. Spadająca liczba graczy niekoniecznie oznacza porażkę – wielu po prostu skończyło już pierwszy run i czeka na coś większego niż eventy sezonowe. Takie akcje jak Season’s Lootings są świetne, żeby zatrzymać aktualnych graczy, ale prawdziwe powroty zwykle dzieją się przy konkretnych, dużych dodatkach.
A te są już w planach. W przyszłym roku Gearbox ma wypuścić nowego Vault Huntera – C4SH, a razem z nim Mad Ellie oraz Vault of the Damned. Ma to być pierwszy Story Pack do Borderlands 4, który w końcu dorzuci świeżą fabułę i solidną porcję nowej zawartości. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to właśnie tam gra może złapać drugi oddech. A do tego czasu? Season’s Lootings to najlepszy moment, żeby wejść, postrzelać i wyjść z plecakiem pełnym legendarek.






