Key cardy tracą sens, bo gracze przelatują przez drzwi – Arc Raiders płonie od frustracji

Społeczność Arc Raiders ma już serdecznie dość pewnego, bardzo znanego błędu związanego z drzwiami i kartami dostępu. Jeśli spędziłeś w tej grze choć kilka godzin, to wiesz, że na mapach można znaleźć specjalne key cardy, które pasują do konkretnych zamkniętych pomieszczeń. No i to logiczne: skoro coś jest za drzwiami, to najpewniej jest tam lepszy loot niż w zwykłych miejscach. Dlatego znalezienie karty w terenie faktycznie coś znaczy.

Tyle że… ostatnio cały ten system przestał działać tak, jak twórcy sobie wymyślili.

Najgłośniejszy bug ostatnich tygodni

Krąży nagranie (od LancesEmporium), gdzie widać, jak gracz po prostu wbija się w drzwi, kilka razy napiera na nie całym ciałem, po czym… przenika jak duch i ląduje w środku. Bez karty. Bez kombinowania. A jeśli ma się kumpla do pomocy, to jest jeszcze łatwiej, bo gdy teammate wskoczy ci w plecy, zderzenie potrafi dosłownie wystrzelić cię przez blokadę. A kiedy już ktoś jest w środku, może spokojnie otworzyć drzwi od wewnątrz i zgarnąć cały łup.

No i nic dziwnego, że gracze są wściekli. Wyobraź sobie: biegasz pół meczu, znajdujesz wymarzoną kartę, podchodzisz do drzwi, już czujesz ten zapach epickiego lootu… a tu pusto. Czyściutko. Ktoś wbił przez glitcha i wyniósł wszystko, zanim dotarłeś na miejsce.

Nic więc dziwnego, że na Discordzie, Redditach i Twitterach przewija się masa osób, które proszą Embark o banowanie graczy nadużywających exploita – chociażby tymczasowo, dopóki dziura nie zostanie załatana.

Streamer Klean napisał wręcz: „Po prostu banujmy ludzi, którzy to robią. Widać, że to nie jest prosta naprawa, bo już dawno by ją wprowadzono.”

I faktycznie, nastroje się zaostrzają. Memów wokół tematu jest cała masa, ale ton wielu z nich robi się coraz bardziej zgryźliwy. To jeden z tych błędów, które powinny być ogarnięte na gorąco, najlepiej jeszcze przed kolejną większą aktualizacją – ale najwyraźniej Embark walczy z czymś głębszym, niż wszystkim się wydaje.

Dlaczego ten bug jest taki upierdliwy?

Z pozoru mogłoby się wydawać, że wystarczy po prostu dołożyć solidniejszą kolizję na drzwiach i po robocie. Ale Arc Raiders opiera się prawdopodobnie na dość wyszukanym systemie fizyki i kilku warstwach kolizji. Jeśli jedno z tych ogniw nie działa tak, jak powinno, to całość robi się o wiele trudniejsza do naprawienia niż „postaw nową hitboxową ścianę”.

Raczej mało realne jest też to, że Embark zacznie faktycznie masowo banować ludzi. To by tylko jeszcze bardziej podgrzało atmosferę, a nie o to chodzi. Bardziej prawdopodobne, że studio po prostu ma teraz jeszcze większą motywację, by zlokalizować problem i wreszcie uciszyć grono rozgoryczonych graczy.

Może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *